Proszę oto masz fragment artykułu.. Jeśli chcesz tego więcej wystarczy poszukać i poczytać trochę, bo czytanie nie boli a można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy..
"Raport WHO (Światowa Organizacja Zdrowia, oddział ONZ) stał się sławny za sprawą skandalu, jaki mu towarzyszył. Wszystko zaczęło się od tego, że WHO powierzyła zespołowi naukowców porównanie szkodliwości marihuany z alkoholem, tytoniem i opiatami. Przeprowadzono w tym celu szereg badań i zrewidowano wyniki poprzednich tego typu doświadczeń. Był to pierwszy od 15 lat raport na temat marihuany, tym bardziej oczekiwany, że od czasu opublikowania poprzednich, sytuacja bardzo się zmieniła (np. odkryto wspomniany już receptor kanabinoidowy).
WHO otrzymała raport i po zapoznaniu się z wynikami... postanowiła go zataić. Cała sprawa wyszła na jaw, gdy "British Medical Journal" w numerze 2/98 opublikował pochodzący z przecieków fragment opracowania. Wybuchł skandal i WHO nie miała innego wyjścia, jak tylko ujawnić pełną treść wyników badań. Naukowcy po przeprowadzeniu wielu testów i sprawdzeniu wiarygodności wcześniejszych doświadczeń, ogłosili że: Przez 5000 lat nie zanotowano ani jednego przypadku śmiertelnego przedawkowania marihuany (najprawdopodobniej przedawkowanie poprzez palenie jest niemożliwe). Nie stwierdzono, by palenie marihuany, nawet w duzych ilościach, w zauważalny sposób uszkadzało ludzki mózg lub trwale upośledzało psychikę. Marihuana, w odróżnieniu od alkoholu, nie wywołuje uzależnienia fizycznego i zjawiska głodu narkotycznego. Uzależnienie psychiczne jest o wiele słabsze niż w przypadku tytoniu i zdecydowana większość palaczy trawki jest w stanie bez problemu zerwać z nałogiem."

Jak coś cytujesz podaj źródło. Napisać coś takiego mogę sam .
A jak już "Przez 5000 lat nie zanotowano ani jednego przypadku śmiertelnego przedawkowania marihuany" nie równa się chyba "marihuana jeszcze nikogo nie zabiła". No ale może się mylę.

Pozwole sobie zacytować "Cała sprawa wyszła na jaw, gdy "British Medical Journal" w numerze 2/98 opublikował pochodzący z przecieków fragment opracowania." wystarczy poszukać w archiwum artykułu. Skoro piszę że nie zanotowano żadnych śmierci to chyba znaczy że nie było śmierci. Jak masz jakieś uwagi to kieruj je do osób które przeprowadzały te badania.

Nadal nie rozumiesz.
Przeczytaj to co zacytowałem z tekstu i z twojej wypowiedzi.

Wiem o co ci chodzi. Chodzi ci o to że skoro nie zanotowano to nie znaczy że nie było tak? Ale nie przepisałam tutaj najważniejszej części bo musiałabym przepisać całe wypracowanie, najlepiej ściągnij sobie ten artykuł skądś i przeczytaj. Napisane jest tam między innymi że po przeprowadzonych badaniach nie da się przedawkować marihuany ponieważ człowiek nie jest w stanie spalić jej tyle na raz żeby przedawkować.

"Chodzi ci o to że skoro nie zanotowano to nie znaczy że nie było tak?"
To sprawa numer jeden, a poza tym mówimy cały czas o śmierci bezpośredniej. A w sposób pośredni? Raz widziałem jak mój zjarany kolega jechał samochodem, wystarczy.

Może i masz powody żeby tak uważać ale waż słowa.

MrCrowley15 niestety gimnazjaliści nie tworzą tak rozbudowanych wypowiedzi. ctrl+c następnie ctrl+v do tego krótka riposta i mamy całą myśl przyszłej inteligencji Polski.

olidork ma racje ..ten wie tamten wie tylko my nie wiemy ..starcze wyjaśnij czemu zdanie `z tego co wiadomo po marihuanie jeszcze nikt nie umarł`skreśla całą jego wypowiedz ja pale 17 lat marje i też nie słyszałem ani nie spotkałem się żeby ktoś po niej wysprzęglił co najwyżej zasłabł mnie tez nazwiesz gimbusem? żal
Wogle żeby wypowiadac się o tym filmie to trzeba zrozumiec czasy w których się dzieje cała ta historia,wtedy ze wszystkim było inaczej dzisiejsza gównażeria nie do końca to rozumie 1999` miałem 20 lat komórki dopiero wchodziły a internet był w powijakach a życie miało lepszy smak.

Taka jest prawda po marihuanie nikt nie umarł....

To samo pytanie do ciebie masz metryki wszystkich zgonów na świecie?

Ta sama odpowiedz do ciebie, nie trzeba mieć żadnych metryk wystarczy umieć czytać i interesować się tematem. :) Proszę oto masz fragment artykułu.. Jeśli chcesz tego więcej wystarczy poszukać i poczytać trochę, bo czytanie nie boli a można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy..
"Raport WHO (Światowa Organizacja Zdrowia, oddział ONZ) stał się sławny za sprawą skandalu, jaki mu towarzyszył. Wszystko zaczęło się od tego, że WHO powierzyła zespołowi naukowców porównanie szkodliwości marihuany z alkoholem, tytoniem i opiatami. Przeprowadzono w tym celu szereg badań i zrewidowano wyniki poprzednich tego typu doświadczeń. Był to pierwszy od 15 lat raport na temat marihuany, tym bardziej oczekiwany, że od czasu opublikowania poprzednich, sytuacja bardzo się zmieniła (np. odkryto wspomniany już receptor kanabinoidowy).
WHO otrzymała raport i po zapoznaniu się z wynikami... postanowiła go zataić. Cała sprawa wyszła na jaw, gdy "British Medical Journal" w numerze 2/98 opublikował pochodzący z przecieków fragment opracowania. Wybuchł skandal i WHO nie miała innego wyjścia, jak tylko ujawnić pełną treść wyników badań. Naukowcy po przeprowadzeniu wielu testów i sprawdzeniu wiarygodności wcześniejszych doświadczeń, ogłosili że: Przez 5000 lat nie zanotowano ani jednego przypadku śmiertelnego przedawkowania marihuany (najprawdopodobniej przedawkowanie poprzez palenie jest niemożliwe). Nie stwierdzono, by palenie marihuany, nawet w duzych ilościach, w zauważalny sposób uszkadzało ludzki mózg lub trwale upośledzało psychikę. Marihuana, w odróżnieniu od alkoholu, nie wywołuje uzależnienia fizycznego i zjawiska głodu narkotycznego. Uzależnienie psychiczne jest o wiele słabsze niż w przypadku tytoniu i zdecydowana większość palaczy trawki jest w stanie bez problemu zerwać z nałogiem."

Nie pytany milcz. Po co wklejasz to samo dwa razy? Przecież wyżej przeczytałem.

Nie pytana*. Jestem kobietą. Skoro zapytałeś dwa razy o to samo to ja tak samo odpowiedziałam dwa razy.

Dobrze, przyjąłem do wiadomości. Ale nie pytałem dwa razy ciebie.

od Marihuany nikt jeszcze nie umarł i jest to naukowym faktem. tak samo jak fakt że marihuana nie uzależnia. Poczytaj. Pomyśl. Nie pieprz głupot.

" ta muzyka jest ciężka do zrozumienia. Niektórzy pojmują przekaz od razu a niektórzy nigdy nie zrozumieją o co w nich chodzi. Muzyka Paktofoniki jest jak poezja, nie każdą zrozumiesz musisz umieć czytać między wierszami żeby wiedzieć o co chodzi."
Lol, to chyba opinia psychofana. PFK i Kaliber miały łatwe teksty - to nie jakiś Laik czy Kidd, a znowu - czytanie między wierszami to można postawić do każdego tekstu, więc to nie jest argument.
Stąd: TEKSTY RAPOWE NIE SĄ POEZJĄ, niezależnie, jak skomplikowane by były, jak np teksty Kidda czy właśnie Laikike1
Następna sprawa:
"A skoro kochasz tak bardzo Eminema to kochaj tylko nie zapominaj jak spalił flagę Polski na scenie. :" -> Dowód proszę.

Zacznijmy od tego "znaffco" , że raperzy nie śpiewają tylko rapują. Po 2 chłopaki z pfk mieli proste niczym nie wyróżniające się teksty. Co jast w nich tak niezwykłego? Trudne teksty.to miał tupac. Po 3 eminem zdobył sławe nnie dlatego, że jest z Ameryki tylko, że miał talent. Taki raper jak Ca$his (o którym pewnie nie masz pojęcia) mimo , że jest z USA to jest mało rozpoznawalnym raperem. Po 4 eminem nie spalił polskiej flagi ignorancie ( a jeżeli ją spalił to poprosze o dowody). Radze zapoznać się z prawdziwymi pionierami hh i nie wypisywać takich bzdur. Polecam zacząć od Chuck'a D.

Nie mam dowodów na to że eminem tak zrobił, powtórzyłam co słyszałam, i faktycznie to był błąd. Powinam najpierw sprawdzić ile w tym prawdy nim napisałam coś na publicznym forum. Przepraszam osoby które mogło to urazić.
Jeśli chodzi o to co napisałam na temat paktofoniki i poezji, miałam raczej na myśli Magika i poezję. Przejęzyczyłam się. W kilku przesłuchanych/przeczytanych wywiadach między innymi z Rahimem, opowiada on o koleżance która analizowała wiersze Mickiewicza i porówywała je z tekstami Magika i zauważyła wielkie podobieństwo. Nazwali to rap-poezją. :)

Marvolo_1998 zgadzam się że Tupac miał trudne tekst, nawet nie mam zamiaru temu zaprzeczać, szanuje go i uważam że był wyśmienitym raperem. Ale nie ma co porównywać Tupaca z Magikiem, 2pac rapował gangsta-rap a Magik psycho-rap, to są dwa inne style. Ja nie twierdze że Eminem stał się sławny dlatego że jest z Ameryki. Chodziło mi raczej o to że łatwiej zrobić karierę międzynarodową osobie która rapuje po amerykańsku, niż osobie która rapuje po polsku. Jeśli chodzi o resztę Twojej wypowiedzi to chciałabym zaznaczyć że mówimy o początkach hiphopu w Polsce nie na świecie.

„Cudze chwalicie swego nie znacie, sami nie wiecie co posiadacie.” :)

To, że ona to zauważyła, to jeszcze za wiele nie znaczy. Ok raz czy dwa nawiązania do Adasia nie czynią z rapu poezji... którą nigdy nie był, nie jest, i nie będzie, jak to niektórzy próbują wmawiać.

Okey, takie jest Twoje zdanie i je szanuje.
Natomiast moim zdaniem jest to że Paktofonika wniosła wiele do Polskiego hip hopu..
Nie rozumiem tylko ludzi pokroju aguero1 którzy obrażają coś czego nie znają, i komentują rzeczy o jakich nie mają żadnego pojęcia. ;)

I co z tego , że wykonywali różne gatunki ? Faktycznie mimo iż 2pac wykonuje gangsta-rap, west coast hip hop, i polityczny rap to jest porównywany dalej do innych raperów (mimo iż wykonują różne gatunki). To tak jakbyśmy nie mogli porównywać aktorów , bo grają w różnych gatunkach filmu. Jeżeli chodzi o marihuane to sporo ludzi zabiło się myśląc , że potrafią latać. (nie mówie w tej chwili o Magiku).

No dobrze w takim razie jak chcesz to ich porównuj, ale znowu zwracam uwagę że chodzi tutaj przede wszystkim o początki Polskiego hip hopu. A co do marihuany to tak wiem że były takie przypadki ale pisząc o śmierciach po marihuanie miałam na myśli po jej przedawkowaniu. Natomiast marihuany nie da się przedawkować.

Wiedza o marihuanie zerowa; podczas moich studiów po maryśce student wyskoczył z 8 piętra - śmierć na miejscu.
Samobójcy to w większości tchórze, nie znam dokładnie historii Magika,ale zostawić żonę i malutkiego syna?? W głowie się nie mieści.

Nie chodziło mi o samobójstwo po marihuanie, chodziło mi że marihuana sama w sobie nikogo nie zabiła. Również słyszałam o kilku historiach samobójczych po spaleniu za dużej ilości marihuany. Natomiast z tego co wyczytałam Magik nie był pod wpływem narkotyków kiedy popełnił samobójstwo..

Więcej się nie dało:DDD

No tak przecież ty i tak tego nie przeczytasz bo nie umiesz...

Powody, dla których Eminem jest lepszy od PFK i Magika:
1. Żyje
2. Nie popełnił samobójstwa i nie zostawił kobiety samej z dzieckiem
3. Robi lepszą muzykę
4. Jest bardziej znany na świecie
5. Ma lepsze teksty
6. Jak na rapera to mało wulgaryzmów używa

idź stąd trollu
1. u eminema co drugie słowo jest przekleństwem, jednak ty nie znasz angielskiego
2. eminem to sprzedajna... nagrywa z rihanną, choć kiedyś sam wyśmiewał raperów, którzy to robią
3. jego teksty kiedyś były dobre, kiedy był biedny. teraz jest milionerem i jego słowa o trudnym życiu jakoś do mnie nie trafiają
4. bardziej znany, bo komercyjny - prawdziwy hh to underground
5. chciał popełnić samobójstwo, tak jak jego przyjaciel, który był lepszym raperem od niego (Proof).
Dziękuję, do widzenia. Magik i PFK nadal lepsze.

sorry, w ostatnim miało być "chciał popełnić samobójstwo, po tym jak jego przyjaciel umarł..."

1. Co drugie słowo ? I co z tego skoro tworzy wybitne texty. Przynajmniej kiedyś.
2. To się nazywa Diss. A miał takie prawo. http://www.youtube.com/watch?v=VKXQq1L0beI
3. Eminem już w 2000r był milionerem. A w tamtym okresie dalej tworzył najlepsze texty.
4. Bardziej znany, bo utalentowany.
5. Nie do końca. Popełnił prawie samobójstwo, ale nieświadomie.
Dziękuję, do widzenia. Eminem i Wu Tang Clan nadal lepsze.

"Przynajmniej kiedyś." to tutaj kluczowe zdanie. Nie zrozum mnie źle, szanuję Eminema za to, co tworzył kiedyś, jako Slim Shady, ale on niestety umarł wraz z Proofem, bo po 5 latach wrócił już tylko Eminem. Jeszcze mam gdzieś jego płytę (moim zdaniem najlepszą) "The Slim Shady LP". Ale to co teraz tworzy to shit w porównaniu do tamtego. Jest utalentowany... Magik też był, ale ten pierwszy jest bardziej znany, bo jest z USA, nie oszukujmy się. Magika znają tylko w Polsce, ale to o niczym nie świadczy.

Zryte argumenty. Jedynie 2 jakoś do mnie trafia.

Nie bagatelizuj popularności Paktofoniki tak łatwo tylko dlatego ze nie słuchasz hiphopu. W tamtych czasach internet nie był jeszcze tak powszechny,inaczej pewnie zrobiłby jeszcze większa kariere. Ten człowiek był wielki na miare Polski i jak dla mnie juz od dawna jest legenda. Nie bede Ci cytował jego niesamowitych tekstów, ten człowiek po prostu miał cos do przekazania i zrobił to elegancko poprzez muzyke.
Ja potrafie docenic nie moje klimaty jak,np. Ridel z "Dżemu". Czasami rodzasie po prostu ludzie którzy maja talent, nie ograniczaj sie.

Ludzie gdzie eminem i Polski rap.Polska to nie USA tu jest inna specyfika.Prawda jest taka tego filmu by nie nagrqali i nie nazywali by PFK legenda gdyby magik sie nie jebno.l tak to boli was

mylne subiektywne zdanie, które moge obalic na własnym przykładzie, Paktofoniki słuchałem dłuuugo zanim sie dowiedziałem co sie stało z Magikiem. Nigdy mnie nie interesuje historia piosenkarzy, dlatego o PFK poczytałem dokładniej dopiero pare lat temu. Dla mnie wazny jest efekt a nie zycie osobiste twórców.

Boże ten świat zwariował, czytam niektóre komentarze i nie mogę uwierzyć.Niektórzy wypowiadają się nie mając pojęcia tak byle napisać i obrazić bez większego przemyślenia. Niestety większość ludzi to idioci w tym przypadku dostali komputer i klawiaturę do ręki... Pozdrawiam tych którzy znają się w temacie słuchają lub DOPIERO ZACZYNAJĄ słuchać K44 i PFK.

a więc wychodzi na to, że zgodnie z twoją definicją bycia "legendą" bayer full nią jest (zespół disco polowy śpiewjący min. majteczki w kropeczki), bo gra na rynku chińskim :) a Paktofonika już nie, bo ich rap był i jest słuchany w Polsce.. :) także tego.. ;)

Bayer full jest legendą disco polo. I polskiej muzyki również.

dziecko wracaj do piaskownicy i nie psuj normlanym ludziom dobrego humoru.

http://demotywatory.pl/3919149

widac malo wiesz, malo widziales a napewno malo slyszales. oczywiscie jest roznica w tym ze miedzy naszym krajem a USA jest pewna roznica ciezko jest wybic sie z tad jakiemu kolwiek artyscie a paktofonika w naszym kraju osiagnela wystarczajaco duzo patrzac na to ze jeszcze chwile przed wydaniem plyty byli oni zwyklymi chlopakami nie majacymi nic a teraz sa oni inspiracja dla wiekszoci grup h-h w polsce. sam siedze w rapie a kaseta pfk byla pierwsza jaka w zyciu kupilem i na tym sie wychowywalem i sam sie do tego odnosilem podczasz tworzenia wlasnych produkcji ;) wiec prosba do pana nie wypowiadaj sie pan jak nie masz pojecia bo moze majac kolo 40 lat ( co podejzewam u pana) z wylozonymi genitajami na klawiaturze sluchajac przebojow ich troje nie zdaje pan sobie sprawy na ilu ludzi w tym kraju wplynal tak wybitny zespol;). po tym jak wymienil pan eminema widze ze malo wie pan o hip hopie bo pewnie tylko jego kawalki uslyszal pan w radiu ;) . polecam przesluchac kaliber 44, wzgorze ya-pa-3, pfk, (z zagranicznych : grand master flash, gangstar chociazby ;). wtedy moze pan sie wypowiadac na tematy hip hopowe :). peace !

Więcej od ciebie kur...wa. Dam ci rade rzuć się z okna jak magik albo strzel se w łeb!

A mi to szkoda na ciebie kulki

Ty odpowiedziales na moj post a nie musiales tego robic wiec chciales podyskutowac:D p.s. tylko debile ogladają ten film wiadomosci pewnie nie ogladasz i nie słyszysz jak codziennie ginie masa niewiinnych ludzi, ciebie obchodzi tylko śmierć ćpuna co zamiast rapowac bełkotał jak ch...uj w koncu chcial se polatac ale ch..uj mu z tego wyszło więc mi tu nie pier...dol

Jak by mu było daleko do ćpuna to by nie skakał z okna ch...uju pogodz sie wreszcie ze mam racje! P.S. słyszałem ze cie stary rypie

Czyli każdy kto popełnia samobójstwo to od razu ćpun. Żal mi cie, idź się leczyć.