ten film jest słaby i tyle nie trzeba nic pisać bo brak słów.
Jak jesteś taki to podaj argumęty na tak.
Początek fajny opustoszałe miasto robiło wrarzenie ale potem jakies potwory czy co to było bez sennsu.
Takie rzeczy nie przypadają mi do gustu może dla tego że spodziewałem sie czegoś innego.
potwory były bez sensu ? więc do końca miał łazić sam z psem po mieście ? porywające :)
Ok, przedstawiłeś swoje zdanie. Dziwię się jednak że piszesz o filmie jak o najgorszym gniocie, a dałeś mu 6/10 czyli niezły.
Mi się film bardzo podobał- ma między innymi fajny klimat, dobrą ścieżkę dźwiękową, oraz świetną grę Willa Smitha.
Natomiast to, co napisał założyciel tematu to zwykły trollowski spam. Ja jeśli uważam film za gniot, to piszę dlaczego tak myślę a nie zakładam jednowyrazowych tematów
słabizna? ok, przekonałeś mnie! nie będę oglądał tego filmu! O nie... jednak obejrzałem... Przez przypadek! Ale ej, podobał mi się.
Więc trollu, dziękujemy, skasuj swoje konto, albo przynajmniej, jeśli coś oceniasz, to opisz, co Ci się w filmie nie podoba. Świat jest za piękny, żeby słuchać Twojego pierdzenia.
moja opinia : kiedy kręcili ten film na Manhattanie to bylem w nowym jorku,jak wskoczył do kin to pobiegłem na time Square na premierę i powiem tak : podzieliłem film na 3 etapy - początek seansu to wielka euforia,cisza ,brak ludzi i Will walczący o przetrwanie w betonowej dżungli daje 8/10, środek zaczął przytłaczać brakiem akcji i nieważne czy ktoś zacznie snuć poezje na temat "psychologii czy magii filmu " nic s nie działo- słabiutko, 90% to efekty specjalne..nie mówiąc o stworach(osoby zarażone wirusem) powinny wyglądać bardziej realnie daje 4/10...koniec to błąd w sztuce,nic nie wniósł...niepotrafiący s obronić, nad scenariuszem ktoś prawdopodobnie usnął i sil mu nie wystarczyło na dobre zakończenie 1,5/10 za odwagę wrzucenie do kin :) .... całość moim skromnym zdaniem...i powtarzam RAZ jeszcze -moim zdaniem to tylko niecałe 3/10
Po pierwsze nie argumęty tylko argumenty, a według mnie film jest super i mnie sie podoba a tak w ogóle każdemu podoba sie co innego, kwestia gustu. A i bez sensu, a nie sennsu i wrażenie, a nie wrarzenie. Kup sobie szybko słownik.
Jeżeli uważnie oglądałbyś te fragmenty które wspominała postać grana przez Smitha, to byś zrozumiał..
Widać, że co to niektórzy, co piszą, że film był słaby uważają tak, bo go po prostu nie zrozumieli..
Byłem o jedno oczko bardziej łaskawy od autora tematu, co nie zmienia zupełnie tego, że też uważam "Jestem legenda" za strasznie słaby film. Opustoszałe miasto może i robi wrażenie na początku, ale to już było w "28 dni później" i to pokazane o wiele lepiej. Potem można obserwować już tylko niemoc twórczą autorów scenariusza, którzy stworzyli, chyba w bólach, historię banalną i mało interesującą. Naprawdę dziwi mnie ta wysoka średnia, to chyba tylko i wyłącznie zasługa fanów Willa Smitha. Nie polecam.
Mnie ta średnia nie dziwi ale smuci - smuci tym że ludzie się cieszą się dzisiaj takimi płytkimi i pustymi filmami. No cóż - Brand New World....
Widać, że nie zrozumiałeś filmu.
Zresztą nie ma się co dziwić, z takim potężnym zakresem słownictwa... ;>