Nie byłem przekonany do tej produkcji, wybierając się nań, jednak już od pierwszych scen ukształtowałem sobie zdanie. Jim Carrey pokazał klasę. Razem z kolegami zrywaliśmy boki, wiele scen i motywów wprost mnie urzekło(ten goblin powoli sączący colę na komicznej imprezie fanów Pottera:). Wspaniałe kino dla każdego, kto chce wypocząć po ciężkim dniu, bez zbędnych refleksji. I pamiętajcie: skrzynka Red Bulli i jest impreza :D