nie uważacie? To juz nie ten sam koleś co w Ace Ventura czy Ja, Irena i Ja, a w ogóle ten film podjeżdzał momentami czymś co się teraz nazywa "komedia romantyczna"
Widocznie masz z tym problem. A Jim wciąż bawi
Mam całkiem podobne zdanie... przy okazji trochę pospamuję;) http://factually.blox.pl/2009/02/Jestem-na-tak-Yes-Man.html