Nie trzeba lubić Jima, aby zadowolić się tą komedią. Naprawdę niezła, polecam.
Co najważniejsze, nie jest to denna komedia, której celem jest "rozśmieszanie" ludzi. Ona robi to na serio. Paradoks.=)
Pozdrawiam
Komedia, którą śmiało można poziomem porównać do Bruce Almighty. Jak Ci się Bruce podobał to wiadomo co jest ..... WARTO !!!
Nie porownywalbym tego filmu do Bruce Almighty bo mimo iz oba sa bardzo fajne to po obejzeniu "jestem na tak" chcialem cofnac czas i obejzec go jeszcze raz.
Dla mnie Jim jest kims kto nie musi sie starac zeby kogos rozsmieszyc. Cenie go za kazdy jego film i calym sercem polecam "jestem na tak".
Daje filmowi 10 punktow.
Jeśli nie chodzi to radzę wybrać się na coś bardziej interesującego. Film dobry, ale tylko dobry.
Dokładnie, wyraźnie widać, że Carrey wyszedł z formy. Szczerze mówiąc to ani razu nie było jakiegoś tekstu albo miny (to u Carreya ważniejsze :D) która by mi zapadła w pamięć. A bardzo go lubię. A i jeszcze jedno - do kogoś tam z piszących wcześniej. Jak film Ci się podoba to nie dawaj mu od razu 10, bo tylko wypaczasz i tak już wypaczone przez podobnych Tobie użytkowników oceny. Jak 'Jestem na tak' dajesz 10. To ile dasz 'Lotowi nad kukułczym gniazdem' albo innym klasykom kinematografii? Ja daję 6, a ulubionemu 'Kłamca, kłamca' dałbym 7,5