już sądząc po kładce,można przyjąc, że chyba masz rację:/

W 23 zagrał bardzo dobrze w Człowieku z księżyca także, a tam nie grał tylko kretynów. No rola Truman Show genialna. Dobry aktor, grający w świetnych filmach, ale także w tych gorszych.

ma ogromne rzesze fanow na calym swiecie, duzo wieksze, niz "oskarowi" aktorzy, ktorzy czesto dostaja oscara nie wiadomo za co i zaraz nikt ich nie pamieta. nie potrzbny mu oscar, bo jest klasa sama w sobie.

Oglądnij, "zakochany bez pamięci", tam nie gra żadnego "głupka".

W "Liczbie 23" potrafil przestraszyc, w "Truman Show" byl postacia tragiczna. Moim zdaniem jest tak ze nie
kazdy aktor moze grac Hamleta. I nie chodzi o brak talentu. Jesli ktos jest genialnym aktorem komediowym
parodysta to po co ma na sile starac sie byc aktorem wszechstronnym skoro dar rozsmieszania ludzi to
naprawde rzadki talent a Jim Carrey go ma. Osobiscie sobie zycze zeby mnie wlasnie nie wzruszal i nie
straszyl tylko rozsmieszal do lez. A wszechstronnych aktorow niech parodiuje jak np tu De Niro czy Jacka
Nicholsona :

http://pl.youtube.com/watch?v=XyjewnwqNjI

A tu Clinta Eastwooda:

http://pl.youtube.com/watch?v=Bf1ad_08EFU

powiedzcie czy facet nie jest geniuszem?