Jobs

jOBS
2013
6,1 51 tys. ocen
6,1 10 1 51110
4,7 26 krytyków
Jobs
powrót do forum filmu Jobs

WIZJONERSTWO?

ocenił(a) film na 7

Raczej wyalienowanie... sam nic nie zrobił, potrafił za to zagonić ludzi do roboty, dobrać zespoły
ludzkie, trwać przy swoim, wiedział iż by zaistnieć - trzeba inaczej niż wszyscy... Film zaskoczył, bo
jednak iż nie jest peanem, czego się spodziewałem, jednak ciemne strony charakteru tylko
sygnalizuje... jedno jest pewne - SJ nie był sympatyczny.

ptosiek

Gdyby oscary były wręczane za ilośc pompatycznych tekstów na cześc jobsa ten film pobił by Titanica.

Weź się nie ośmieszaj.

ocenił(a) film na 7
eowine

Poośmieszałem się trochę, niekoniecznie musisz to czytać. Film nie był był hymnem pochwalnym.
To, że zaczyna się z dużego "ratatatam" i jest filmem z tezą że SJ wielkim poetą był, nie jest
czymś podobnym do niedawnego, J.Edgara. To bowiem była ramota z lastryko.
Dialogi w Jobsie nie były dęte, jakby można to zrobić, gdyby pisała je inna ekipa.

ptosiek

Na razie zrobili denny film, z którego nic nie wynika i jest pusty.

Czekamy na kolejny film w przyszłym roku, który robi ekipa od "social network"

ocenił(a) film na 5
eowine

Przesadzasz, gdyby film nie dotyczył Apple'a nie był byś tak wzburzony.
Dla mnie film bardzo przyjemny, barwna postać głównego bohatera, dialogi nie nakłaniają do narzekań.
Ty zaś chowasz urazę nie wiadomo o co.

Nashael

Ośmieszasz się teraz.
Albo serio gustu nie masz albo udajesz.

http://www.filmtok.pl/Zywot-swietego-Stevea-od-Apple-Jobs-RECENZJA-a37611
http://film.interia.pl/recenzje/news/jobs-jablko-robaczywka-recenzja,1946446,629 0

Natomiast film "Social Network" to perełka pod względem realizacji i Eissenberg przeszedł samego siebie - zasłużona nominacja do Oscara.

ocenił(a) film na 5
eowine

Ja o filmie a ty o Jabłkach + dochodzi do tego czytanie bez zrozumienia. Przeczytaj 3 razy 1 linijkę tego co wyżej napisałem.
Albo powtórze ci. Albo nie chce mi sie... nie ma sensu.

Nashael

Ależ, żeś się rzucił na metaforę poruszyło mnie to.

eowine

Nashael nie użył żadnej metafory w swoim komentarzu.

Solo1989

Tak to odbierasz? Ciekawe, a konsultowałeś się juz z lekarzem lub farmaceutą?

eowine

W twoim komentarzu nie było nic do interpretacji. Mówisz o rzucaniu metaforami, podczas kiedy tam żadnej metafory nie było. Proste.

Solo1989

wybacz ale jest inaczej a to co ty piszesz wskazuje zes ograniczony

ocenił(a) film na 7
eowine

Możesz przestać zachowywać się niedojrzale? Wyzywasz ludzi, popisujesz się, skaczesz w kółko, krzyczysz głośno i wskazujesz na siebie, aby nakarmić swoje ego i aby ludzie zobaczyli jaki twój gust jest nieomylny i jedyny słuszny, a twoje zdanie niepodważalne... Wydoroślej i naucz się kulturalnie prowadzić merytoryczne dyskusje.

kamagne

Weź się tam ucisz z łaski twojej bo tu nikt nie krzyczy jak w twojej chałupie.

ocenił(a) film na 7
eowine

Przeczytaj z łaski swojej jeszcze raz, co napisałem.

kamagne

Zawsze tak mówisz, jak nie wiesz co powiedzieć.
Bo czytać już cię żal.
Idz się pokłóć w domu.

ocenił(a) film na 7
eowine

Nie możesz stwierdzić, że zawsze coś mówię, bo mnie nie znasz.
Przykro mi, ale to Ty jesteś tutaj tym, kogo żal czytać. Bywaj zdrów.

kamagne

Przez 5 dni byłeś wstanie tyle wykrzesać? Brak słow. Zal do kwadratu.

ocenił(a) film na 7
eowine

Jakbyś nie zauważył, ja tu próbuję prowadzić z tobą merytoryczną dyskusję na argumenty, wskazać ci coś. Zaś ty najwidoczniej od początku nastawiłeś się na zabawę w wyzywanie i nadmuchiwanie własnego ego. Nie mam ochoty na tak niskie zagrania, jeśli tak bardzo chcesz, to prowadź je sam ze sobą. 3maj się.

ocenił(a) film na 7
eowine

Filmy były podobne, "biurowe", przez co mdłe - bo oddające korpo-przepychanki. Nie ma w tym ognia, tylko cyferki w słupkach akcji. Ale jako widz mogę się zgodzić na taką konwencję, jednocześnie umacniając się w przekonaniu, że dobrze zrobiłem, nie akceptując takiego świata w swoim życiu. Fajna była muzyka, kamera nie przeszkadzała w odbiorze, poznałem poukładany kawałek historii. Obejrzenie tego filmu więcej mi dało niż zabrało. I tyle.

eowine

ponoć tam Jobsa ma grać Keanu Reves albo Will Smith.

andolinis

Teraz takie czasy ,że strach się bać kogo wybiorą. A może Ben Affleck, Miley Cyrus albo Dzieci z Bullerbyn?

Solek69

Z całym szacunkiem.... proszę się odpierniczyć od dzieci z Bullerbyn.

A druga sprawa twórca "Social Network" udowodnił, że ma talent więc ja się nie martwie.

eowine

No dobra to Pies który jeździł koleją, okej?

Solek69

Może być. A to był Lampo?

ocenił(a) film na 6
eowine

Myślę że denny i pusty film to duże nadużycie. Dla osoby, która wcześniej nie zagłębiała się w podobną tematyke, może być w pewnym sensie atrakcyjny. Film ma wiele spłaszczonych tematów, jednak jego ocena w moim mniemaniu nie powinna być aż tak drastyczna. Film jak dla mnie pozytywny jednak drugi raz go nie obejrzę.

ptosiek

Chłopcy chyba nie zrozumieli o czym Ty piszesz. Ty o Jobsie, a oni o filmie.

Czemu mówisz, że wyalienowanie? :) wg mnie Jobs był wizjonerem i nie można mu tego odebrać tylko dlatego, że posłużył się innymi ludźmi. Ja nie jestem fanem Apple'a, wręcz przeciwnie, ale akurat Jobsa szanuje za to jakim był zajebistym ideologiem i potrafił pociągnąć za sobą RZESZE ludzi. Tyle z mojej strony :D

Solo1989

PS. zapytałem o to wyalienowanie, bo wydaje mi się, że Jobs nie był wyalienowany, wręcz otoczony ludźmi :P

ocenił(a) film na 7
Solo1989

Ale chodził między nimi jakby był nieprzemakalny dla uczuć, albo też miał na głowie niewidzialny hełm, który jego wewnętrzny świat od tego dokoła oddzielał.
O to mi idzie.

ocenił(a) film na 7
Solo1989

Czy na pewno wizjonerem? Co prawda nie zagłębiałem się w jego biografię, wiem o nim w sumie mniej więcej tyle, co dowiedziałem się z filmu. Bazując na tej wiedzy, równie pasuje tutaj moim zdaniem wyjaśnienie, że Jobs był po prostu zapaleńcem, który chciał żeby jego produkty wyróżniały się, żeby lepiej się sprzedały. Zwykła ekonomia, zwykły biznes. Ogólnie popieram pogląd Ptośka, że Jobs nie był zbyt uprzejmy, ani wydaje się godny naśladowania, nie wiem czemu tyle wielkiego halo wokół jego osoby. Przedstawia się go jako wielkiego bohatera, który walczył z wielkimi zmaganiami wewnętrznymi i zewnętrznymi, aby zrewolucjonizować, a wręcz zbawić świat. Taką jego wizję się ukazuje. A co on zrobił? Wyrolował kolegów, wykorzystał ich (to Woźniak zrobił kompa, nie on). On tylko ich wykorzystywał i sam zwijał wszystkie laury, żeby z wolnościowego umysłu stać się sługusem corpo. Tyle tych jego tam zmagań było, co kot napłakał, nawet nie musiał bardzo martwić się o przetrwanie. A rezultat jaki? Dał światu Apple'a, ale co z tego? Jest tyle innych palących problemów na świecie, głód, wojny, bieda, a tutaj on jest bohaterem, bo dał możliwość dzieciom w bogatych rodzinach dostać Ipada pod choinkę? Śmiechu warte. Film jak dla mnie jest kolejną próbą prania mózgu ludziom, żeby uwierzyli że cnoty i wielkie idee łączą się z biegiem po trupach do celu i dążeniem do osiągnięcia biznesowych celów, jako największych możliwych celów życiowych i cnót świata, oraz największych darów, jakie można dać reszcie społeczeństwa. Pod tym względem masakra. Za to pod względem aktorskim, scenograficznym, itp. film mi się bardzo podobał.

kamagne

Czytalam biografie, film jest... w najlepszym wypadku rozczarowujacy. Biografia jest pelna, film to proba przedstawienia Jobsa w sztywnych hollywodzkich ramach, co jest kompletnym nieporozumieniem. Film rozczarowal glownie dlatego, ze Jobs byl wyjatkowym czlowiekiem, mniej lub bardziej kontrowersyjnym, ale na pewno niezwyklym - wszyscy, ktorzy tak bezrefleksyjnie oceniacie Jobsa, znacie kogos podobnego??? Ja nie, a szkoda. Oceniaja go ostro pewnie glownie Ci 'rozsadkowo' myslacy, tacy, ktorzy nadaja sie do codziennej pracy, nie do zmian, na to trzeba mniej malostkowosci, a wiecej odwagi.
All in all - film przecietny, ale faktem jest - to prawdziwe wyzwanie zrobic film o kims tak skomplikowanym, trudnym, a przede wszystkim charyzmatycznym (charyzma to wielki dar, a ma go, badzmy szczerzy, pare procent ludzi). Nie udalo sie, moze za nascie lat.