Właśnie obejrzałem i jak dla mnie fana części pierwszej i drugiej powiem: "SLY jesteś wielki". To sie nazywa powrót. Końcowa scena w której John spogląda ze wzgórza na Sarę i jej przyjaciół oraz ofiary wojny jest wzruszająca, a do tego ta muzyka. Polecam wzystkim fanom i (nie)fanom Johna Rambo. Pozdro.