Jakby to był skok na kase to by nie robili z tego musicalu, który jako forma wielu osobom nie leży a co za tym idzie to strata części potencjalnych zysków.
Dokładnie tak! Zgadzam się w całej rozciągłości. Pierwszy "Joker" był filmem w pełni autorskim, wizjonerskim, bawiącym się konwencjami i przełamującym schematy. I chwała twórcom za to, że nadal chcą podążać tą ścieżką i tworzyć kino autorskie, przełamujące schematy, zamiast się po tych schematach poruszać i robić kolejny typowy, wtórny, zwyczajny sequel pod publikę.
Cieszę się, że twórcy mają swoją wizję i chcą eksperymentować, tak jak było z pierwszym "Jokerem" a nie uderzać w masowego widza. W przypadku pierwszej części i eksperymentu z zabawą konwencjami i pastiszem eksperyment się udał w stu procentach. Jestem przekonany, że w przypadku drugiej części również tak będzie i że również nie będzie to film dla masowego widza, ale odniesie sukces artystyczny, jako kino autorskie, wizjonerskie i wierne ściśle określonej wizji, a także znów przełamujące kolejne schematy i na powrót bawiące się konwencjami w tym przypadku idąc o krok dalej i robiąc to w nieco odmienny sposób. I chwała twórcom za to, że nadal chcą podążać tą ścieżką i tworzyć kino autorskie, przełamujące schematy, zamiast się po tych schematach poruszać i robić kolejny typowy, wtórny, zwyczajny sequel pod publikę.