Jak myślicie, ile Armstrong otrzymał honorarium za taki scenariusz? Zwróciło mu się to wszystko co stracił?
Swoją drogą, jak to możliwe że w tak krótkim czasie po aferze mamy gotowy film?
Tyle głupot, że aż głowa boli.
To dokument, raczej pan Armstrong nie dostał żadnej zapłaty, ani nie czerpał zysków z filmu.
Początkowo dokument miał się nazywać "Lance Armstrong: The Road Back" i miał opowiadać o powrocie sportowca do Tour de France w 2009 roku. Afera dopingowa zmieniła jednak "scenariusz". Zresztą wszystko jest opowiedziane w "Kłamstwach Armstronga".