Tytuł zmienić na Wall-Street Government: A True Story - wtedy będzie adekwatny do treści filmu. Kapitalizm w Stanach nie istnieje, dlatego nie może być wrogiem. To wina oligarchii finansowej żerującej na gospodarce, która coś realnie wytwarza. Poprzez spekulacje tworzą papierowe zyski, za które zwykli ludzie muszą płacić. O wiele lepiej jest to pokazane w Inside Job Fergusona.
Wkurzające jest u Moor'a to, że zamiast dać po głowie bandytom bankowym i ich pupilkom politykom, przedstawia sztucznego i bezosobowego winnego - kapitalizm. Dzięki tej manipulacji film odciąga od tych którzy odpowiadają za ten bałagan i prowadzi do sporu kapitalizm kontra socjalizm.
"W tej rzeczywistości, w której żyjemy nadal nas straszą krzywymi lustrami: socjalizmem, demokracją, kapitalizmem, monarchizmem. Jak żyliśmy tak nadal żyjemy w globalnej niewolniczej cywilizacji. Strukturę tej cywilizacji możecie zobaczyć na jednodolarowym banknocie.
Piramida jest uosobieniem ustroju, który istnieje we wszystkich krajach. Na górze - właściciele niewolników. Trochę niżej nadzorcy i jeszcze niżej niewolnicy."
K. Pietrov
Dlatego też myślę, że szkoda sił na spór, który nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości, nie to jest obecnym problemem.
>Kapitalizm w Stanach nie istnieje, dlatego nie może być wrogiem.
>To wina oligarchii finansowej żerującej na gospodarce, która coś realnie wytwarza.
Kiedy Henryk Pająk w "wolnej"(sic!) Polsce próbował wydać "Bestie końca czasu", żadne z wydawnictw nie wyraziło na to zgody. H.P. założył własne wydawnictwo. Książka ukazała się 2001. Momentalnie znalazła się na indeksie, a sam autor ochrzczony został chorym z nienawiści oszołomem.
Minęło 15 lat. Mechanizmy o których pisał H.P. nie są dziś już żadną tajemnicą. To fakty widome większości ludzi, którzy robią użytek z mózgu. 1% obywateli USA skupia w swoich rękach prawie połowę majątku tego bogatego kraju.
Ten system nie ma nic wspólnego z wolnorynkowym kapitalizmem. Są to rządy korporacji (ponadnarodowych tworów), których jedynym celem jest zysk. Kryzys 2008 roku pokazał to dobitnie.
Nie można krytykować komunizmu, bo państwa które stworzył np Stalin i Polpot nie miały nic wspólnego z komuną.
Nie można krytykować chrześcijaństwa, bo wszystkie mordy średniowieczne i następne były popełnianie przez ludzi, którzy z chrześcijaństwem nie mieli nic wspólnego.
Tak można w nieskończoność.