z filmu na film utwierdzam sie w przekonaniu ze Clark juz sie dawno temu wypalił,nie ma nic do opowiedzenia..zamiast tego próbuje prowokowac w coraz bardziej prymitywny sposob...obrzydliwe i zenujące :-/
W stu procentach popieram. Prowokacja na siłę, film o niczym. Pozdrawiam.