Zwykły pornus dla kobiet i gejów. Nawet nie zmęczyłem tego do końca, reżyser musi być chyba gejem, jeszcze się nie spotkałem z filmem (oczywiście nie ze stron porno), w którym byłaby taka ekspozycja penisów, erekcji itp. Żenujące, jeszcze jakby chociaż pokazali waginę tej blondyneczki a tu nic. Nie dziwię się, że film jest zakazany w większości państw. Nawet w takim kraju o lekkich obyczajach jak USA :D
W XXI wieku teraz tylko takie filmy kręcą. Nie można pokazywać filmów nie pornograficznych gdzie by można było zobaczyć wargi sromowe, bo jeszcze spodobałoby się mężczyznom i to by była dyskryminacja kobiet, ale gdy jak pokazuje się k*tasy to wszystko jest ok - takie feministyczne standardy.
Dokładnie. Nawet ostatnio zobaczyłem ostatnio przez przypadek kawałek pewnego filmu o gejach. No ludzie... kolesie sobie obciągają na ekranie niczym w porno i to jest podciągnięte pod dramat? Nie wiem kto przydziela gatunki na Filmwebie, ale zauważyłem właśnie, że jak są jakieś filmy o kobietach, lesbijkach gdzie trochę dłużej widać cycki i nic więcej to jest podciągnięte pod erotyk albo xxx, a gdy praktycznie sami całkowicie goli faceci paradują to jest dramat albo inny gatunek bez przypisania do erotyki. Trzeba się wziąć za to powoli, za homoseksualistów i feministki, za nie długo będą rewolucje, świat do tego zmierza.
Feministki bardzo się oburzają gdy w filmie widać kawałek sutka prze sekundę i w odwecie za to lobbują filmy z męską nagością. Potem jeżeli wyrazisz niezadowolenie z tego względu to napiszą, że jesteś zacofany i nagość to nic złego, ale proszę, niech zaczną nagrywać filmy z tylko nagimi kobietami gdzie będzie można zobaczyć waginy i gatunek przypisany to dramat lub komedia. Wtedy będzie nazywane to wykorzystywaniem kobiecego ciała. Niestety, ale coraz częściej można zauważyć dyskryminację mężczyzn w kulturze, życiu rodzinnym czy polityce, nawet wymyślono dla tego termin ,,dyskryminacja pozytywna,, dla naiwnych.
Podobno to w filmach jest więcej kobiecej nagości, ale to bzdura czego dowodem jest ten film.
Gdzie ty cipki w filmach widziałaś? Podaj tytuły, bo wątpię żeby istniały.
Jeżeli brzydzisz się cipek to zapewne swojej też, ale to normalne u hipokrytek w Polsce, które krzyczą jak to źle traktowane są kobiety a same tak jak sobie to wyobrażają chcą traktować mężczyzn.
Powiem Ci narzekam na ten film
W Antychryście na przykład widać było cipkę (mówię oczywiście o widoku "ginekologicznym", a nie tylko o ujęciu na wzgórek łonowy).
Ale faktycznie, o wiele więcej penisów niż cipek w filmach.
Jednak penis w stanie spoczynku nie jest uważany za pornografię, więc może dlatego. Penisów we wzwodzie też za często w filmach nie ma. Właściwie to nie kojarzę wcale (poza tymi oczywistymi uznawanymi właściwie za porno - jak Ken Park czy Gwałt).