Kieł

Kynodontas
2009
7,0 47 tys. ocen
7,0 10 1 46789
7,4 45 krytyków
Kieł
powrót do forum filmu Kieł

Obejrzałem właśnie ten film, oj będę w mniejszości... zamknąć ludzi, otoczyć murem i zrobić film dewiacyjny, tylko po co? bo takich, w których oni by byli normalni i chcieli uciec było już w historii kina dużo, więc trzeba na siłę zrobić coś "oryginalnego"? Dokument o zachowaniach odciętych od świata dzieci byłby z tego dobry, ale film słaby i nie wiem po co go reżyser chciał nakręcić. Prostota jest najpiękniejsza, artyzm, a jakże też - ale przemyślany i symboliczny, a tutaj ja tego nie zauważyłem - oto moje zdanie.

ocenił(a) film na 1
Czonkin

Brawo ! czuję się jak totalna idiotka,wkoło mnóstwo pozytywnych opinii,a film silący się na oryginalność,pseudo-inteligentny i bez sensu na siłę doszukiwać się jakiś znaczeń...

adult

jednak czując się jak idiotka (twoje słowa) dosyć trafnie oceniasz swoje możliwości intelektualne. Dopuszczam taką możliwość, że temat studiowania zachowań ludzi odizolowanych może kogoś przerażać, w taki sposób że całą tematykę filmu odtrącą. Klasyczne 4/10.

Ale być na tyle do tyłu, aby ignorować technikę zdjęć, dobór planów, grę aktorską, etc. Twój mechanizm czuciowy nie kłamie.

ocenił(a) film na 1
aviator48

'Odizolowanie' to bardzo ciekawy temat zarówno w książkach,jak i w filmach,dlatego sięgnęłam po 'Kieł' licząc,że bardzie najzwyczajniej dobry.
Jestem w stanie znaleźć porównania,znaczenia i wytłumaczyć film jako całość pod względem psychologicznym,lecz sam niewykorzystany potencjał odstrasza.Całą symbolikę można byłoby przedstawić inaczej,bardziej interesująco,w inny sposób i zachować to samo przesłanie.Czytałam przed seansem opinie,że 'wstrząsający,dający do myślenia,szokujący',ale nic takiego nie znalazłam.. Wystarczy obejrzeć 'Przełamując fale','Johnny poszedł na wojnę' aby zobaczyć prawdziwie szokujący obraz,a nie nieudaną alegorię,która tak naprawdę nic nowego nie wnosi.
Próbowałam patrzeć przychylnie na aktorstwo,scenariusz i oceniać każdą rzecz z osobna,lecz cały film składa się tak naprawdę z pozornie wybitnego przedstawienia osobowości przy izolacji.Ani gra,ani tekst,ani sama reżyseria nie łączyła się w realną całość.. i TAK myślę,że zrozumiałam ten film,interpretuję go podobnie jak większość użytkowników na filmweb-ie,ale MOIM ZDANIEM to totalny niewypał i do tego doceniany.

adult

szokujący jest (tłumaczę objaśniam), ponieważ przedstawione w nim mechanizmy - zarówno zniewalania jednostki jak i podporządkowywania się jednostki - typ zachowań jest szokująco (dla oceniających to w ten sposób widzów) wiarygodny - penetruje intymność widza, co jest nieprzyjemne, są to rzeczy o których w powszechnej opinii nie wypada mówić/opowiadać szczególnie w TAKI sposób. Widzów szokować może fakt, że mogłyby zachować się w zbliżony sposób, co również może je onieśmielać - bo tu przecież wszystko jest tak dosłowne/niesmaczne. To właśnie forma narracji jest dziwna i dosyć niewygodna.

Branie na tapetę po raz xy(t) klasyki kina jest słabym posunięciem, wynikającym z zastania umysłowego. Elementy te zostały już rozłożone na czynniki pierwsze i każdy zdaje sobie sprawę, że takie poruszenie tematu jest właściwe, nie ma co pisać że niebo jest błękitne.
Istotą w sztuce jest poszukiwanie, wkraczanie na nowe tereny, pobudzanie zaspanych reakcji. Mamy tu do czynienia z nową falą kina greckiego, opisującego do trzewi podstawowe instynkty. Omawiana grupa autorów omawianego filmu, poza przedstawieniem tematu zniewolenia, zrealizowała filmy o inicjacji seksualnej/wierze: Attenberg oraz śmierci: Alpy. Warto wspomnieć również o filmie L.

Jakoś dziwnym trafem siłą nośną tych filmów nie jest pozytywne przyjęcie tej twórczości przez niczego nieświadomych użytkowników filmweb, a przede wszystkim odbiór środowiska filmowego, tuzów do których się odnosisz.

Cały czas ocena "tematu którego interpretacja się nie spodobała" i dobudowywanie do tego teorii jakoby reżyseria była zła (w którym miejscu?), aktorstwo było złe (W KTÓRYM MIEJSCU???), brak zwrócenia uwagi na zdjęcia -> w konsekwencji wystawienie w 10 punktowej skali oceny 1

TO JEST JAKIŚ PONURY ŻART OSOBY SFRUSTROWANEJ
Pozdrawiam.

Kleber Mendonça Filho

ocenił(a) film na 1
aviator48

Co do pierwszego akapitu-mogłabym się zgodzić,ale reszta...
mogłabym parę podać przykładów z kina niskobudżetowego,że pomimo środków twórcy byli w stanie wykonać o niebo lepszy film niż ten i nie chodzi tutaj o same filmowe klasyki.A posądzenie o zastaniu umysłowym (???) i jak później z taką osobą normalnie podyskutować o doborze filmów i ocenie... oceniłam na 1 i dlatego ma być ze mną 'coś nie tak' ?
'Istotą w sztuce jest poszukiwanie, wkraczanie na nowe tereny, pobudzanie zaspanych reakcji'-prawda,ale powtarza, to po raz kolejny,że można lepiej poszukiwać i wkraczać na nowe tereny niż poprzez denny film.
Osoba sfrustrowana ? Jeszcze powiedz,że musiałam się wyżyć poprzez danie słabej oceny i,że taka forma mojej terapii.

Wypowiedziałam tylko swoje zdanie jakkolwiek nie najeżdżając na twoje podejście i to,co dostaję w zamian.


adult

Jeżeli tematem jest film i ktoś umyślnie nie zwraca uwagi na obraz (PODSTAWĘ FILMU) to dla mnie jest oczywiste z zastaniem oraz wyrażaniem w ten sposób frustracji [1/10, najgorsze, omijać, żadnego pozytywu, obronię cały świat przed tym koszmarem kinematografii]. Rozumiem doskonale, że nie sposób nazwać zdjęć w tym konkretnym filmie "nieporozumieniem" (fonetyczny :) zapis oceny 1/10) więc żeby być spójnym w swojej najniższej ocenie nie wolno poruszać tego tematu. Taka postawa jest godna napiętnowania i koniec.
Temat rani czyjeś uczucia. Ale żeby z tego powodu zaniżać wszystkie elementy sztuki filmowej? Małostkowe i tyle. Przecież nie wymyślam tych rzeczy, nie przytaczam przykładów z sufitu - osoba dająca przykład kina von Tiera z czystym sumieniem deprecjonuje elementy sztuki filmowej.
Czekam na POWAŻNE zarzuty pod adresem zdjęć w filmie, cały czas nie doczekałem się również na wytknięcie wad warsztatu aktorskiego oraz uchybień w scenariuszu czy błędnej pracy reżysera. Temat został podobno źle przedstawiony, takie jest twoje stanowisko. Ale co to ma choćby wspólnego z formą scenariusza? Na kanwie każdej głupoty można napisać sprawny scenariusz bez dziur fabularnych etc. czekam na konkretne luki w scenariuszu - szanowna Pani wnosi, że takie istnieją.

Poniekąd sensem filmu jest, korzystając ze środków jakim dysponuje ta forma wyrazu (OBRAZ), przedstawienie nawet największej głupoty w pewnym kontekście. Wtedy właśnie ów kontekst jest najważniejszy. Krytykowanie wszystkiego i osądzanie CAŁEGO FILMU (1/10) w kontekście RZEKOMO głupiego tematu?


Jak tu wierzyć w poczytalność użytkowników wygłaszających w serwisie "swoje zdanie"
"i co" JA "dostaję w zamian" się pytam.

ocenił(a) film na 1
aviator48

Jak zwykle mnie nie zawiodłeś :) raczej się nie dogadamy,to co miałam do powiedzenia to powiedziałam,może to była subiektywna ocena,choć raczej każdy w wymianie zdań pełni stanowisko swojego 'obiektywizmu'.
Zresztą,krytykiem filmowym nie jestem,lecz zwykłym,16letnim użytkownikiem i mogłam nie dostrzec paru wybitnych aspektów...niemniej uważam,że ten film to totalna porażka.
W każdym razie szanuję twoje zdanie...może kiedyś wrócę,ponownie obejrzę ten film i przyznam ci rację (?),kto wie...

Pozdrawiam.