Według mnie, końcówka wiele wyjaśnia.
Diana może istnieć tylko dzięki matce.
Przez Dianę wszyscy bliscy cierpią.
Dla mnie Diana jest "uosobieniem" depresji. Pojawia się tylko wtedy, kiedy matce jest gorzej. Na końcu matka popełnia samobójstwo, by przez nią (przez Dianę = jej depresję) rodzina nie cierpiała.
Nie ma matki - nie ma Diany - nie ma choroby - bliscy nie cierpią.
Ja tak przypadkiem ("przy okazji") przeczytałem twój wpis. Nie "kumam" tj. nie rozumiem: co "Babadook" ma z tą "produkcją" wspólnego? wyjaśnisz? Pytam serio.
Musze w tym celu zaspojlerować dlatego...
Kto nie oglądał jeszcze "Babadooka", niech nie czyta dalej.
.
.
.
.
.
.
.
.
Główna oś fabularna w Babadooku skupia się wokół matki, która "personifikuje" swoją chorobę psychiczną do postaci tajemniczego Babadooka (a sama nim jest). Z początku wydaje się, że to z dzieckiem jest coś nie tak, lecz z czasem widzimy, że synek stara się nią opiekować.
W KZŚ mamy podobny rdzeń fabuły - matka personifikuje swoją chorobę (a może bardziej swoje poczucie winy) do postaci Diany (choć tak naprawdę sama nią jest - sugeruje to końcówka ze strzałem w głowę). I tu tez syn stara się nią opiekować - kilkakrotnie pyta, czy wzięła swoje lekarstwa i próbuje zaangażować ludzi z otoczenia, aby jej pomogli.
KZŚ to jednak typowy horror (sceny ze zjawą w piwnicy itd).
Tu podziękować należy za merytoryczną odpowiedź, nie często się to zdarza. Jednak mam inne przemyślenia, więc "puki co" pozostanę przy swoim. "E cantu cognoscitur avis".
Aut secura et auto corecta *
*łac: "nie przejmuj się autokorektą" - to z google translatora, więc w rzeczywistości może znaczyć zupełnie coś innego niż tu jest :)
W pół na pół się z tobą zgadzam. Autorzy stworzyli, widmo które usposabiało by depresję. Ale z drugiej strony przesadzili z tym co zjawa robi, czyni. Po za tym, wiesz nie jestem pewien czy ta metafora TO ŚWIADOMY ZABIEG TWÓRCÓW. Może to być nad interpretacja, bo za dużo w tym czystego horroru.
Pytanko: oglądałeś "coś za mną chodzi"? Tam też jest metafora, zmieszana z horrorem. Tylko metafora czegoś innego i też lepiej wykonana.
To co zjawa robi to jest nic w porównaniu do tego, co się dzieje w głowie człowieka pogrążonego w głębokiej depresji. Rzecz jasna nie sugeruję tu morderczych myśli, a raczej cały szereg lęków, które przeradzają się w niekończącą torturę i cierpienie oraz pragnienie, by jakkolwiek dobiegło końca.
Moim zdaniem Diana nie była metaforą, tylko urzeczywistnioną projekcją lęków Sophie i antidotum na nie. Sophie leczono za pomocą helioterapii, której mogła nienawidzić, więc Diana przejęła ten światłowstręt. Później gdy miała problemy z mężami, to Diana ich zabiła. Gdy dzieci zaczęły ją odrzucać, to Diana chciała je zabić.
Nie wydaje mi się, aby ta interpretacja wyszła przypadkiem. Chodzi o to, że cały film możemy potraktować jako horror i nawet się nad nim nie zastanawiać, ale gdy tylko zadamy sobie dwa trafne pytania - w jakich momentach życia pojawiała się Diana i jak została unicestwiona, to wszystko ładnie się układa w jedną całość.
To troche lipa...bo depresja jest chorobą śmiertelną właśnie przez to, ze gro osób popłnia samobójstwo.. Wolałabym żeby przekaz był inny, a film spoko
No i film uswiadamia tez widza czym sie konczy depresja ktora nie jest leczona .
Bo próbował pomóc Sophie wydobrzeć. Diana była rzeczywista tylko, gdy Sophie była w dole psychicznym.
Kurczę, to ma sens! Ja to widzę tak:
1. Sophie(jako dziecko) zapada na depresję. Boi się ciemności i w ten sposób powołuje do życia Dianę, która jest uosobieniem jej lęków. W szpitalu Sophie otrzymuje leki i w miarę jak jej stan się poprawia, to stan Diany się pogarsza. W ostateczności Diana wyparowuje podczas terapii.
2. Choroba wraca gdy Sophie miała córkę i męża. Nie wiemy jakie były relacje małżeńskie, ale tak czy siak osoby z depresją czują się odrzucone (niepotrzebne) przez przyjaciół i rodzinę, więc znów pojawia się Diana. Depresja się pogłębia do tego stopnia, że Diana zabija jej męża. Przyczyna depresji zostaje trwale usunięta, znikają lęki i Diana nie ma racji bytu, więc znika.
3. Później historia się powtarza z drugim mężem, który całymi dniami przesiadywał w pracy (Sophie czuje się samotna i odrzucona). Mąż ginie, Sophie odczuwa poprawę, a Diana znika.
4. W ostatniej odsłonie przyczyną nawrotu depresji jest dorosła córka, która wprost została oskarżona przez Sophie o porzucenie rodziny. W tym momencie Diana się reaktywuje i rośnie w siłę. Chorobę potęguje Martin, który przestaje tolerować matkę (odrzuca ją) i udaje się po pomoc do siostry. W tym momencie oboje są przyczyną depresji i naturalnymi wrogami Diany, która ich nęka i próbuje zabić.
Diana może być więc jakimś mechanizmem obronnym stworzonym przez podświadomość Sophie.