pierwsza czesc byla fajna, druga tez z pewnoscia bedzie, bo to przeciez jeden film.. ale brakuje mi nieco klimatu wscieklych psow czy pulp fiction. za duzo tu przepychu i nowoczesnosci. a moze sie czepiam bo za glosno sie krzyczy teraz o tarantino..? no i ta moda na wszystko co japonskie.. :( bo ludzie dziela sie na tych fanow kina ktorzy sa fanami zawsze i na tych, ktorzy sa fanami wylacznie nowosci. mam takiego kumpla ktory wyszukuje w sieci tytuly filmow i pyta mnie czy to fajne. ja odpowiadam 'tak'/'nie' a on dodaje: "a czy to nowy film?" - bo jak z 97 to staroć i nie warto oglądac. i tacy ludzie mnie irytują niemiłosiernie i wstep do kina powinien byc dla nich zabroniony!:P jak czlowiek idzie na scary movie 3 a pozniej oglada pasje albo killbill i mowi ze film byl 'za*^@isty' to mnie skręca..