Zgadzam sie, ze dwojka lepsza. scena w trumnie byla po prostu genialna. Albo walka Umy i Daryl- mistrzostwo.
Dwójka jest bardziej westernowa, bardziej amerykańska. Natomiast jedynka była osadzona w klimatach azjatyckich i nieprawdopodobnie wręcz kiczowata.
Dlatego ja preferuję jedynkę.
oj tak xD moment z wyrwaniem oka xDD ła xD w trumnie ah xD
no film genialny xDD
racja w jedynce o wiele wiecej krwi...
ale to ktory lepszy już zależy od osobistego gustu :P
dla mnie dwójka ;)
jak dla mnie to samo:) w jedynce aż raziły w oczy te całkowicie nierealne sceny bitek i hektolitry krwi
Oby dwa filmy są tak samo dobre, bo to przecież jeden film podzielony na 2 części. Ocenie powinien podlegać Kill Bill, a nie Kill Bill vol.1 czy 2. To tak jak by osobno oceniać poszczególne tomy Potopu H. Sienkiewicza albo księgi Pana Tadeusza A. Mickiewicza. Kill Bill 1 i 2 to jedna całość.