te filmy nalezy raczej rozpatrywac jako calosc. podczas krecenia materialu, okazalo sie ze filmu jest na tyle duzo ze trzeba go bylo podzielic na dwa(z tego co przeczytalem). co do premiery, to byl to chwyt marketingowy by dwa razy zarobic na tej samej produkcji:D
film kultowy, mi sie strasznie podobal.
10/10
No właśnie ciężko mi zrozumieć jak niektórzy twierdzą: a to, że 1 lepsza a to że 2 lepsza a to, że to a to że tamto... Przecież to nie jest żaden sequel. Uważam, że powinno się go oceniać jako jeden film.
Pewnie, że to całość jest... Ale zawsze będa tacy, co to będa dzielić i porównywać. Ja bym to tak podsumowała: fani wiedza jak jest a "oglądacze" będa wydziwiać.
I tyle na temat.
Pozdro dla fanów sztuki Tarantino ;)
chwyt marketingowy żeby 2 razy więcej zarobić? nie wydaje mi się, po prostu malo kto wytrzymałby w kinie niemal 5 godzin
zgadzam się że kill billa trzeba traktowac jako całość ale nie zgadzam się że nie można wyżej ocenic jednej części od drugiej, wszak pulp fiction tez jest podzielony na segmenty, jedne sceny podobają sie bardziej inne mniej, ja osobiście uważam że więcej ciekawych scen jest w vol 2, co nie znaczy że kill bill to 2 filmy