Klątwa skorpiona

The Curse of the Jade Scorpion
2001
7,2 21 tys. ocen
7,2 10 1 21339
6,4 19 krytyków
Klątwa skorpiona
powrót do forum filmu Klątwa skorpiona

Świetny. Co? Niewystarczająco? Macie racje. W końcu dla każdego człowieka inne znaczenie posiada słowo "świetny". Tak więc postaram się je uzasadnić. Idąc na film "Drobne Cwaniaczki" oczekiwałem wiele - doborowa obsada, reżyseria, komedia (gatunek, który mam nadzieje nie wymiera...). Film zrobił na mnie średnie wrażenie. Tak naprawde to było moje pierwsze spotkanie z talentem tego reżysera i nie zaprzeczam, że lekko się rozczarowałem. Jednak w głowie pozostało nazwisko Woody Allen. Powróciło dzisiaj, podczas oglądania "Klątwy Skorpiona". Ten film zrobił na mnie ogromne wrazenie. Teraz wiem na czym polega genialność nowojoskiego reżysera. Akcja filmu przenosi nas w lata 40. (do Nowego Jorku oczywiście :). Zagłebiamy się w światek agentów ubezbieczeniowych, a dokładnie detektywów ubezpieczeniowych, i stajemy się świadkami niecodziennej intrygi zapoczątkowanej przez nefrytowego skorpiona. Film tworzy wspaniały, klimat tamtych lat: samochody, stroje, fryzury, piękne, tajemnicze kobiety otoczone smugami papierosowego dymu, mężczyzni z drinkami w ręku w brązowych filcowych płaszczach i kapeluszach na głowach... W to wszystko zostaje wprowadzony dowcip Woody'ego Allena, który doskonale potrafi się odnaleźć w każdej rzeczywistości (wystarczy być sobą!:) Jego C.W. bawi na każdym kroku swoją pozorną nieporadnością, zgryźliwością, urzeka dobrocią i prostotą z jaką podchodzi do życia i pracy. Obok Woody'ego znaleźli się bardzo dobrzy aktorzy: Helen Hunt, grającą silną, niezależną kobiete z wysokim IQ, której boją się mężczyźni (doskonale kontrastowała z C.W.), Dan Aykroyd - troche zapomniany i znany raczej z komediowego repertuaru (tego lżejszego), pokazuję, że może grać role mężczyzn kierujących się w życiu częściej fallusem niż mózgiem, a na koniec wyśmienita, seksowna i przyprawiająca o szybsze bicie serca Charlize Theron (którą mieliśmy już okazję oglądać w "Celebrity" Allena) grająca zepsutą, bogatą kusicielkę. Chyba dopiero Woody Allen odkrył prawdziwy potencjał tej aktorki i mam nadzieje, że będzie on dalej wykorzystywany. Cecha, która wyróżnia filmy Allena od innych amerykańskich produkcji to brak szybkiej akcji, wysokich budżetów i efektów specjalnych, co wydaje się w dzisiejszych czasach niedorzeczne przy produkcji filmów. Jest za to przemyślnie zbudowany scenariusz łączący dowcipne dialogi z ineresującą intrygą wpływającą w znaczny sposób na bohaterów chcących lub nie chcących brania w niej udziału. W każdym filmie tegoż reżysera mamy możliwość obcowania z postaciami z krwi i kości. Dlatego wyobrażam sobie jak wielkim zaszczytem i jednocześnie sprawdzianem musi być dla wielu aktorów praca z tak wielką indywidualnością. "Klątwa skorpiona" to film przeznaczony dla wszystkich, jeden go polubi, a drugi przejdzie obok niego nie rzuciwszy nawet ukradkowego spojrzenia. Najbardziej jednak zadowoleni bedą ci wierni twórczości Allena, ponieważ znają już jego styl, co bez przeszkód związanych z pierwszym spotkaniem, pozwoli im na swobodne zatopienie się w kinowym fotelu, z uśmiechem na twarzy, albo w duszy...