Duzo sie dzieje w tym filmie, Allen gra po raz kolejny znerwicowanego fajtlape, jak zawsze z pewna doza wdzieku. 'Klatwa skorpiona' ma zawily scenariusz i taka tez intryge kryminalna, mozna sie wiec pogubic w trakcie seansu. Kilka zabawnych scen, znakomite Hunt i Theron (ta druga grala seksowna femme fatale uwodzaca glownego bohatera) i dobra stylizacja na amerykanskie lata 40-te to powody, dla ktorych mozecie siegnac po ten obraz. Nie radze jednak nastawiac sie na najlepszy film Allena, ktorym ten nie jest i dosc daleko mu do tego. Przyjemnosc na jeden raz i raczej nie wiecej.
6,5/10.