[UWAGA NA SPOILER]
Uznałem film za dość dziwny. Emanuje straszną agresją i zepsuciem i jedyne czym wynagradza takie katowanie duszy to porozcinanie, zmiażdżenie, spalenie i powieszenie tych złych. Trochę to takie płytkie było niestety, spodziewałem się czegoś lepszego.
To wracaj do filmow wypelnionych wszechobecna miloscia i uwielbieniem. Najlepiej w melodramtach bys sie odnalazl ala ,,Uwierz w ducha,, i inne gowna dla bab ...
Jak mozna zanizac film tylko dla tego, ze jest brutalny. Jestes miekki nie ogladaj albo se wyhoduj jaja i potem sie za niego wez ...
Przeczytałeś w ogóle mój komentarz czy po prostu wygodniej było Ci napisać że nie mam jaj? Bzdurą w tym filmie nie jest to że się siekają, bzdurą jest to że nie robią właściwie nic innego. Bohaterowie są płytcy, fabuła jest prosta jak konstrukcja cepa, muzyki jest niewiele, nic nie ma w tym filmie swojej przyczyny, nic się nie trzyma kupy. Po prostu się tłuką i tyle a Ty dajesz temu filmowi 10. Ja przynajmniej powstrzymałem się od oceny.
Nic tak nie przemawia do widza jak agresja na ekranie ale jeśli nie ma tam nic innego to szkoda tracić czas szczerze mówiąc.
Skoro bohater, ktory skomponowal sam na potrzeby filmu ,,klasyczny,, utwor, ktory gra na pianinie pt Stegmato Concert jest dla ciebie plytki to nie mam dalszych pytan ... Wogole przez caly film po jego twarzy widac, ze tysiace roznorakich mysli przechodza mu przez glowe czasem dobre, czesciej zle ...
Z ciebie raczej psychologa zadnego by nie bylo, a ten film pokazuje doglebnie zepsucie mlodego czlowieka, ktory brnie dalej w swojej nienawisci tylko i wylacznie dla podtrzymania dobrego imienia w srodowisku.
Film niby średni, ale fajny klimat lat 80-tych zdecydowanie dodaje mu uroku. Trochę śmieszy demonizowanie problemu przemocy w szkole i naiwna fabuła, oprócz tego jest całkiem OK. Haha, ale argumenty aproxxa o głębokości filmu, bo jest tam ",,klasyczny,, utwor", o hodowaniu jaj albo o psychologowaniu są superowe, nie ma co.
NIe ,,bo jest tam jakis klasyczny utwor,, tylko dlatego, ze zostal skomponowany w calosci przez glownego bohatera filmu [szefa gangu] Zrob chociaz w 1/8 tak wspanialy utwor jak ten to podyskutujemy ...
Jesli ktos slucha Kalwi i Remi albo Seksualna Niebezpieczna to faktycznie dla nich mistrzowskie utworu sa niezauwazalne.
Sam robie muzyke i smialo moge stwierdzic, ze utrowu Czajkowskiego czy Beethovena przy tym kawalku sa plytkie i
nie za dobre melodyjnie.
Ten utwór był po prostu średni, a to że jest napisany na fortepian jeszcze o niczym nie świadczy ani nie czyni go lepszym. Ot, zwyczajny dramatyczny kawałeczek, który ma chwytać za serce, absolutnie nic szczególnego. Tak samo nie jest niczym niezwykłym, że klasyczny utwór powstał w latach 80-tych. Nadal jest masa komponujących twórców klasycznych, zarówno tych, którzy piszą "normalną" klasykę, jak i tych eksperymentalistów. I uprzedzając zarzut, nie, nie słucham kalwiego i remiego ani nic z tych rzeczy, bardzo daleko mi od nich. Aha, gwoli ścisłości, Stegman nie był głównym bohaterem filmu. Nie rozumiem, tego nawiasu z szefem gangu.
Nie takie utwory powstają na ścieżki dźwiękowe filmów/gier, tak więc powtarzam, że ten utwór nie jest niczym niezwykłym.
Jesli nie takie powstaja na sciezki filmow/ gier to czekam caly czas na konkretne tytuly lepszych nagrac ... a to ze jest napisany pod fortepian jest chyba rzecza oczywista jesli mowimy o muzyce klasycznej czyz nie ?
Co do Stegmana to wlasnie od byl glowna postacia filmu dlatego dopisalem [szef gangu] zeby nie przyszedl ci na mysl nauczyciel ale widze, ze to jednak nie pomoglo ...
Z dzisiejszych kompozytorow jedynie John Ottman ma niezla muzyke ale i tak nie rowna sie ona z Stegman Concerto.
Pierwsza lepsza ścieżka, chociażby Jason Graves do gry Dead Space albo np. muzyka Coil do "The Angelic Conversations". Nie wspominam tutaj już o takim geniuszu jak Angelo Badalamenti. I to wcale nie jest takie oczywiste, że muzyka klasyczna=fortepian, przecież były skrzypce, harfy, i nawet nie-instrumenty (patrz kompozycje John Cage'a na radioodbiorniki albo Laurie Anderson i klaksony). Powinieneś to wiedzieć, panie znawco-muzyku. I nie, Stegman nie był głównym bohaterem, był co najwyżej głównym antagonistą, a bohaterem był nauczyciel. Pomyśl trochę.
Jesli chodzi ci o ,,Much Ado About Necromorphs,, to dla mnie to wogole nie jest muzyka tylko monotonne napier... w bebny pozbawione jakiejkolwiek melodji i sensu. Po tym co uslyszalem to wogole do drugiego nagrania przez ciebie wymienionego nie mam ochoty podchodzic ... a klaksony i harfy pasuja tak do muzyki klasycznej jak siodlo do swini ...
Chciales blysnac, ze niby cos tam znasz ale z tego co podales to kon by sie usmial dlatego podaruj juz sobie dalsza kompromitacje i nie mieszaj muzyki filmowej w klasycznej konwencji z muzyka klasyczna bo chyba tez zbytnio tych dwoch pojec nie rozrozniasz ...
Aha, spoko. Może wróć jak się trochę osłuchasz różnej muzyki i obejrzysz trochę różnych filmów, a nie tylko słabe horrory i filmy akcji z miałką muzyką, bo się kompromitujesz. Tak samo widzę, że ortografia level hard u ciebie. Za styl pisania i całokształt twórczości daję ci max 15 lat.
Przykro mówić, ale filmweb się stoczył przez takie osoby jak ty, robi się z niego coś w guście komentarzy na onecie, gdzie kompletni dyletanci próbują filozofować. Jest taka zasada - nie znam się, nie wypowiadam się. Nawet poziom ortografii jest bardzo podobny do onetowego.
Tak apropo to powiedz mi jeszcze raz w czym mam sie mocniej obyc bo nie kumam zbytnio ?? Wiekszosc filmow najwyzej przez ciebie ocenianych ogladalem wieki temu jak Dark City, Shinning, Delicatessen, Lost Highway, Mullholland Drive ...
Tak na marginesie to to napier.... w bebny z pseudo horroru jakim jest dead space jestem w stanie zrobic w tydzien calotygodnioowej pracy natomiast drugiej takiej melodji jak w Stegmato Concert nie robi sie w ciagu calego zycia ...
i wez mi tu swoich wywodow nie pisz bo gowno wiesz o muzyce tak naprawde ...
a jakies przypadkowe smieszne bledy ort, ktore wyniknelo z racji szybkiego pisania wypomina tylko debilna dziecinada nie posiadajaca zadnych stosownych argumentow na obrone swojego zdania ... i tym akcentem konczymy ...
Dzieciaku 15 lat to moze ty masz bo twoja wiedza muzyczna jak i filmowa jest na tym poziomie ...
Ps. od 12 lat sam jestem kompozytorem i gdybys uslyszal cos mojego to szczeka opadlaby ci z zachwytu.
Ponadto mowiac na moje ulubione horrory ze sa slabe wystawiasz sie na posmiewisko czlowieczku tym bardziej, ze wymieniasz mi tu jakas smieszna muzyke z PSEUDO-HORRORU jaki jest wlasnie DEAD SPACE.
Ta gra moze jedynie ruszac dzieci takie jak ty prawdziwe horrory to Forbidden Siren, Siren Blood Curs,e Call Of Cthulhy, Fatal Frame a nie jakis smieszny dead spacik.
a jesli dalej uwazasz ze to gowno ,,Much Ado About Necromorphs,, jest bogate melodyjnie to prosze o przeslanie ciagu nut najbogatszej czesci melodycznej tego kawalka.
Jak nie potrafisz to zamilcz cie prosze !!
Jeśli oceniasz muzykę jako ciąg nut "im bardziej skomplikowane, tym lepsze" to nie mamy o czym rozmawiać. Tak samo nie mam ochoty słuchać twojej muzyki, jeśli tak ma brzmieć. Zresztą, co ja będę się wysilał, twoja głupota jest niereformowalna. Chociaż ortografię sobie popraw, bo już dzieci w gimbazie piszą lepiej. Pozdro.
Muzyka okresla sie jako caloksztalt, a jak mozna okreslic dana piosenka, ktora wogole nie posiada melodji. Na moje powinno sie okreslac ja muzka dla bezplciowa i pewnie jedynymi jej sluchaczami sa osoby o podobnych uwarunkowaniach biologicznych.
Synku wystarczy, ze nie bede pisal w trybie TURBO [jak to zwyczajnie robie] to nawet jeden przecinek nie umknie mej uwadze, a ty dalej bedziesz bezplciowcem tak jak ta twoja muzyka.
Jesli chodzi o kwestie nauczania to z tego co widze to jedyna osoba, ktora moglaby tu kogos nauczyc jestem ja. Znam perfekcyjnie dwa jezyki obce, wiedza ogolna takze na b. dobrym poziomie.
Jak chcesz sie przekonac jaki jestes naprawde glupi zapraszam do konwersacji na jakis konkretny temat [najlepiej w innym jezyku]
Wtedy dopiero zobaczymy jaka wies wyjdzie z ciebie buraku.
Cos dlugo ci wychodzi sklejanie jednego komentarza. Uzywasz slownika do wszystkiego co napiszesz w celu ominiecia jakichkolwiek bledow czy jak ??
Wez sie juz najlepiej wogole cymbale nie odzywaj bo twoja kompromitacja osiagnela zenitu ...
Z ta twoja muzyka i bebnami jak znalazl nadawalbys sie na mecze polskiej smiesznej ligi. Tam tez uraczysz kilku bebniarzy na mecz. Razem tworzylibyscie zgrany duet.
Na jeden mój komentarz przypadają twoje trzy, to chyba o czymś świadczy, polaczku za granicą o wysokiej samoocenie. Skończyłem dyskusję z tobą.
Tak to swiadczy o tym , ze jestes glup;szy niz przewiduje ustawa. Wracaj do bebenkow.
,,Tak samo widzę, że ortografia level hard u ciebie. ,,
Moglbys mi powiedziec co chciales wyrazic w tym zdaniu jeszcze raz bo twojego angielskiego nie zrozumialby nawet James Cameroon.
level hard u ciebie hahaha
level hard hahaha boze skad takie pustaki biora sie na tym swiecie ... Mozna by poweidziec ... Work on your grammar albo As I have noticed, grammar is your blind spot.
Takze niemialbym nic przeciwko gdybys napisal ort/gramatyka jest twoim blind spot ale nie level hard haha, co to wogole znaczy level hard w tym zdaniu ??
Za duzo chyba w gierki grasz dzieciaku, odloz Dead Space na jakis czas na polke i lepiej posluchaj prawdziwej muzyki bo te bebny zrobili ci z glowy balon.
Widze, ze juz na nic sensownego z twojej strony nie ma co liczyc buahaha i takie glaby jak ty w Polsce studiuja, to jest w tym wszystkim najsmieszniejsze.
Twoje smieszne argumenty zostaly zdeptane z racji malej inteligencji ich autora po takiej porazce tez nie mialbym ochoty na dalsza dyskusje. Zegnam niemote.
aproxx lepiej wróć do szkoły nie można ciebie czytać film jest beznadziejny fatalna gra aktorska beznadziejna fabula muzyka do kitu i jeszcze zły scenariusz chyba tylko filmy z Stevenem Segalem są gorsze nie wiem jak można się w ogóle podniecać takim filmem i jeszcze go tak zaciekle bronic .Możliwe ze jest z tobą coś nie tak weż się lepiej za jakieś ambitne kino bo daleko nie zajedziesz . a tak a propos jedyne co mogę powiedzieć pozytywnego o tym filmie to rzeczywiście tak jak niektórzy już wyżej powiedzieli to oddanie klimatu lat 80-tych
Wygladasz jak kino ambitne ... Nie sadzisz, ze ironicznie brzmi zalecanie mi powrotu do szkoly przez osoba, ktora nie wie, ze apropo piszemy razem ?? Skoro muzyka w tym filmie jest do bani to pewnie slychasz disco polo w kazda sobote w EDENIE u siebie we wiosce ... Kino Ambitne haha takze uzywalem tego zwrotu jak nie mialem jeszcze dowodu osobistego bo glownie takie szczawy w tym wieku chca zablysnac w towarzystwie ... Bez odbioru ...