PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=810402}

Kler

7,0 200 441
ocen
7,0 10 1 200441
6,7 45
ocen krytyków
Kler
powrót do forum filmu Kler

Kościół rzekomo czyni ludzi lepszymi, taki jest podobno jego cel. Popatrzcie wokół. Sięgnijcie pamięcią do różnych wydarzeń w swoim życiu i zadajcie sobie pytanie: co kościół rzymskokatolicki mi dał, co dał innym i co od nas wziął? Odejmijcie puste ceremoniały i banalne kazania składające się wyłącznie z nakazów i zakazów mniej lub bardziej zawoalowanych i mniej lub bardziej absurdalnych. Odejmijcie mitologię i bzdury o maryjach królowych i jezusach królach Polski. Poznajcie trochę historii organizacji, która nigdy nie broniła interesów żadnego kraju, (Polski też nie) - zawsze broniła interesów własnych, czasem zbieżnych z interesami narodów czy ras, ale i tak chodziło o interes tej organizacji. Przestańcie myśleć o papieżu Wojtyle, jakim to wielkim był Polakiem, bo Polakiem był on raczej małym, ale konserwatystą i obrońcą interesów kościoła rzeczywiście wielkim. Jestem nominalnym katolikiem od niemowlęcia, jak ogromna większość ludzi w tym kraju. Nikt nigdy nie pytał mnie o zdanie. Wiem jedno - dopóki będzie w Polsce przyzwolenie na czarną patologię, dopóki sami Polacy będą jej bronić - nie pozbawieni honoru oportunistyczni politycy, tylko zwykli Polacy - patologia będzie trwać w najlepsze. Normalni wyjadą do normalnych krajów, reszta zostanie w PL (PatoLandia).

toxymorf

Dziwne, że z tak radykalnymi poglądami wobec Jana Pawła II czy "maryjach królowych" nie odeszles od kościoła już dawno. Lubisz być pomiatany? Masz wolną wolę i nikt Cię nie zmusza do trwania w bagnie, tyko Ty sam.

ocenił(a) film na 7
JohnTheBrave

Nie rozśmieszaj mnie. Nie chodzę do kościoła od ponad 20 lat. Próbowałeś kiedyś dokonać aktu apostazji i wypisać się z KK? W pewnym momencie po prostu machasz na to ręką, bo kuria zrobi wszystko, by ci to utrudnić. I nie pisz o wolnej woli, skoro kościół wprowadził bardzo szybko w swej historii chrzest niemowląt, żeby z automatu produkować sobie wiernych. Napisałem przecież wyraźnie , że nikt mnie nie pytał czy chcę być katolikiem. Nie zrozumiałeś? Poza tym to nie są tylko "moje poglądy", to historia, fakty (świadczące dobitnie również o twoim Janie Pawle II alias Karolu "przegeniuszu we wszystkich dziedzinach" Wotyle od świętej kremówki).
Jestem wolnym człowiekiem od dawna, ale nie podoba mi się patologia w moim kraju i miliardowe haracze państwa dla cwaniaczków w sutannach, podczas gdy chorzy ludzie muszą żebrać na zagraniczne operacje dla swoich dzieci, bo w Polsce nie ma odowiedniego sprzętu medycznego.

JohnTheBrave

Ściągnij te klepki z oczu skoro nie widzisz że KK pomiata ludźmi w tym kraju. I to niezależnie od tego czy do niego uczęszczają czy nie.

ocenił(a) film na 8
toxymorf

Wiesz gdyby Polska była w pełni niepodległa po II WŚ to Wojtyła NIGDY NIE ZOSTAŁBY PAPIEŻEM

ocenił(a) film na 7
giovanni50

Współdziałał z CIA. Jego wybór był elementem gry politycznej. Trudno się dziwić skoro sam kościół rzymskokatolicki powstał z powodów politycznych, a chrzest Polski był decyzją polityczną. Dlatego napisałem, że czasowa zbieżność interesów kościoła i państwa niczego nie zmienia. Kościół, jak i kasty duchownych islamu, czy innych dużych religii, dba przede wszystkim o siebie.

ocenił(a) film na 8
toxymorf

OK ale jakby była nieco inna geografia polityczna mógł kto inny być papciem

ocenił(a) film na 7
giovanni50

Pewnie tak, ale jaki jest sens w gdybaniu? To nie papież obalił komunę, jak wmawia nam zepsuty do cna kler. Komuna upadła przede wszystkim z powodu słabości wewnętrznej i ekonomii. W sklepach nic, ale to naprawdę nic już nie było. A wielomilionowy głodny i niezadowolony naród to coś, czego boi się każdy polityk, tymczasem tych narodów było kilkanaście. Najlepszy przykład co stało się w Rumunii z Ceausescu. Wojtyła został wykreowany przez CIA na duchowego przywódcę w walce z komuną, ale przecież gdzie indziej, kiedy kościół nie miał z tego korzyści, to reżimy wcale mu nie przeszkadzały (np. nigdy nie potępił reżimów w Ameryce Łacińskiej, czego ofiarą został ks. Romero).

'Księża zawsze będą wykorzystywać ciemnotę i przesądy ludu. Będą posługiwać się religią jak maską, pod którą kryje się obłuda i zbrodniczość ich poczynań' - Tadeusz. Kościuszko

ocenił(a) film na 8
toxymorf

OK a jak widziałbyś mape niepodległej Polski po II WŚ ??

ocenił(a) film na 7
giovanni50

Jakie to ma znaczenie jak ja widziałbym tę mapę? Znaczenie miało tylko to jak widzieli tę mapę w Jałcie, gdzie Amerykanie bez mrugnięcia okiem oddali nas Stalinowi. Polska zawsze była i (jeszcze) jest europejskim krajem, ale nie pobędziemy długo w Europie urządzając tu katoland z elementami komuny (kult jednostki jpII, próby cenzury) i dryfowaniem w kierunku nacjonalizmu.
Zresztą, moi przodkowie przybyli na ziemie odzyskane po zsyłce na Syberię, więc wskutek takiego, a nie innego wyznaczenia granic Polski po IIWŚ ja się urodziłem. I co mam powiedzieć? :)

ocenił(a) film na 8
toxymorf

Co powiesz to takiej mapce (Granica Zachodnia jak teraz)
https://ifotos.pl/z/qeqprhx/

ocenił(a) film na 7
giovanni50

O ile się nie mylę, to mapa Polski 1920-1939. Do czego zmierzasz?

ocenił(a) film na 7
giovanni50

Granica zachodnia nie jest jak teraz, bo Dolny Śląsk i Pomorze są niemieckie. Chyba, że masz na myśli mapę międzywojenną plus DŚ i Pomorze.

ocenił(a) film na 8
toxymorf

Mam na myśli alternatywną mapę Polski
To jest mapka granicy północno wschodniej
Królewiec nasz ,stare woj Białostockie + Słonim , część woj Poleskiego ( Czerwona linia skraca bo za dużo nakresliłem) Wołyńskiego całe Lwowskie i częśc Tanpolskiego
Granica Zachodnia byłaby jak teraz

ocenił(a) film na 7
giovanni50

No, ok. Ale zgodzisz się pewnie z tym, że obecnie jest to tylko gdybanie. Tak mogłoby być, ja mógłbym wtedy to a wtedy trafić szóstkę w lotto, a wpadła tylko trójka :). Jasne, że dobrze znać historię, chociażby po to by uczyć się na błędach przodków, ale żaden z nas nie dysponuje wehikułem czasu, prawda? Poza tym mnie akurat podoba się idea otwartych granic. Świat się globalizuje, czy się nam to podoba czy nie. Pomyśl co się stanie, kiedy ludzie zaczną kolonizować inne planety. Nikogo nie będą obchodzić granice na ziemi sprzed setek czy nawet dziesiątków lat. Ale na pewno znajdzie się jakiś koleś, który zabierze w kosmos "dobrą nowinę" i będzie chciał łoić kasę na tym, że w ludziach jest naturalna potrzeba sensu życia. Szczerze mówiąc akurat tę potrzebę uznaję osobiście za rzeczywiście świętą, nieodzowną dla istoty ludzkiej.

ocenił(a) film na 8
toxymorf

Tak to gdybanie.
Ale przyznaj nie chciałbyś wolnej Polski po II WŚ
Od razu bylibyśmy w NATO ,EWG trochę później

ocenił(a) film na 7
giovanni50

Pewnie, że chciałbym. Nawet o tym kiedyś myślałem, tylko... wtedy bym się nie urodził bo, jak wspomniałem, moi przodkowie przyjechali na tzw. Ziemie Odzyskane z Syberii. Dziadkowie poznali się tutaj dopiero. Gdyby prababka z synami wróciła na swoje ziemie na wschodzie, dziadkowie nie poznaliby się i teraz z kimś innym byś na filmwebie pisał. :) Ale owszem, chciałbym od zakończenia II WŚ Polski wolnej od komuny, której skutkiem jest m.in. obecna sytuacja.

ocenił(a) film na 8
toxymorf

Aha i najważniejsze:
Nie ma PRL to nie ma NRD !!
ZSRR by miał wpływy gdzie indziej bo Czechy Słowacja Węgry też by były niepodległe.
Generalnie ludzie by mieli inną mentalność.
Być może by było więcej emigrantów z różnych krajów.

ocenił(a) film na 10
toxymorf

A które to te ''normalne kraje'' ? :P

ocenił(a) film na 7
LukasCVGL

W kontekście tematu posta normalne są te kraje gdzie państwo nie finansuje religii, a w szkołach nie wiszą symbole religijne. Jeśli zamierzasz tu bronić kościoła, to co robi maskotka Ediego w Twoim awatarze? :)

ocenił(a) film na 3
LukasCVGL

Zapewne te, w których np. można trafić do więzienia albo na przymusową reedukację za krytykę tzw. "teorii gender" lub te, w których sąd może wbrew woli rodziców wysłać ich dziecko na operację zmiany płci, albo te, w których dopuszczalna jest aborcja do 9 miesiąca ciąży - takie tam "zdobycze" postępu.

ocenił(a) film na 7
Dwight_

Ile osób trafiło do więzienia albo na przymusową reedukację za krytykę gender? Podaj konkretne dane. I konkretny przepis prawny, który przewiduje coś takiego. I podaj też źródło tej informacji.

ocenił(a) film na 3
Trojden

Czy i ile osób trafiło do więzienia, tego nie wiem, gdyż nie śledzę danych na temat losów tej ustawy. Wystarczy, że coś takiego w ogóle zaistniało w systemie prawnym rzekomo cywilizowanego państwa. A chodzi o kanadyjską ustawę "Bill C-16" z 2016 roku.

ocenił(a) film na 3
toxymorf

Każesz mi odpowiedzieć na pytanie co dał mi KK, ale jednocześnie wyznaczasz autorytarnie co wolno mi w tym zbiorze zawrzeć, a czego nie... Ciekawy sposób dyskusji - "możesz używać argumentów, ale tylko takich, które ja mogę uznać".

ocenił(a) film na 7
Dwight_

Piszesz kompletne bzdury. Niestety. Niczego Ci nie wyznaczam. Mam liberalne poglądy, co oznacza także, że nie narzucam nikomu w co ma wierzyć, jak Twój "kościółek" robi to różnymi metodami od kilkunastu wieków. Od 2011 roku regularnie wyjeżdżam na zachód. Jakie reedukacje? Skąd te informacje? Z TVpis? Podstawą gender jest założenie, że odmienna orientacja seksualna nie jest dewiacją. Bo nie jest. Homoseksualizm jest spotykany również u zwierząt. To naturalne. Wymaganie szacunku dla odmienności jest wg Ciebie przestępstwem? I co to za bzdury z tą aborcją? Wyobrażasz sobie aborcję w 9 m-cu ciąży? Przecież to oznacza poważne zagrożenie dla życia kobiety. Rozumiem, że boisz się terroryzmu, ale on już jest w Polsce. Zamordowanie prezydenta Adamowicza o tym najlepiej świadczy. I stworzył go pis, na który zapewne głosowałeś, oraz twój ukochany "kościółek". Ekstremiści, fanatycy, faszyści, naziści, nacjonaliści = to samo zło oparte na nienawiści i żądzy władzy nad drugim człowiekiem.

ocenił(a) film na 3
toxymorf

"Sięgnijcie pamięcią do różnych wydarzeń w swoim życiu i zadajcie sobie pytanie: co kościół rzymskokatolicki mi dał, co dał innym i co od nas wziął? Odejmijcie puste ceremoniały i banalne kazania składające się wyłącznie z nakazów i zakazów mniej lub bardziej zawoalowanych i mniej lub bardziej absurdalnych. Odejmijcie mitologię i bzdury o maryjach królowych i jezusach królach Polski."
A może ja właśnie chciałbym wskazać jako to co dał mi Kościół te ceremoniały, nakazy i zakazy i inne rzeczy, które raczysz wykpiwać? Może to, co uważasz za bzdury, dla kogoś wcale bzdurne nie jest? Szyderstwo i pisanie o "kościółku" jest wyrazem tej twojej "tolerancji"?

"Jakie reedukacje? Skąd te informacje? Z TVpis? Podstawą gender jest założenie, że odmienna orientacja seksualna nie jest dewiacją."
O, to kolega koniecznie powinien się dokształcić. Zarówno w kwestii tego, czym jest gender jak i tego, które z nowoczesnych i tolerancyjnych państw przewidują penalizację za negowanie tego wynalazku. Otóż w gender - tak ogólnie - nie chodzi o orientację, tylko o tzw. tożsamość płciową, "płeć kulturową", jak zwał tak zwał. Generalnie wg tej teorii, płeć możesz sobie dowolnie wybierać, możesz ją sobie modyfikować, możesz z niej zrezygnować itp. bo wszystko to jest "konstrukt społeczny". I oto w postępowej Kanadzie uchwalono w 2016 (weszła w życie w następnym roku) ustawę "Bill C-16", która takie pojęcia jak "wyrażenie płci" czy "tożsamość płciowa" obejmuje ochroną prawną i wprowadza do tamtejszego kodeksu karnego możliwość penalizacji osób, które nie zastosują się do wytycznych tejże ustawy względem np. używania właściwych zaimków zgodnie z życzeniem osób "jakośtampłciowych". Jeśli np. odmówisz zwracania się do kogoś w sposób jaki sobie zażyczy (rodem z orwellowskiej nowomowy), możesz trafić przed sąd za "przestępstwo z nienawiści".

"I co to za bzdury z tą aborcją? Wyobrażasz sobie aborcję w 9 m-cu ciąży? Przecież to oznacza poważne zagrożenie dla życia kobiety."
Kolejny raz - dowiedz się o czym mówisz, zanim zarzucisz komuś pisanie bzdur, bo popisujesz się co najwyżej swoją ignorancją. Stan Nowy Jork na początku br. uchwalił prawo, zgodnie z którym możliwe jest przerwanie ciąży do końca 9 miesiąca w przypadku zagrożenia życia kobiety i ciężkiego uszkodzenia płodu. A do 6 miesiąca można tam przerywać ciążę na życzenie. Odpowiadając na twoje pytanie - osobiście podobne barbarzyństwo nie mieści mi się w głowie, ale co ja tam wiem - ja z tych zacofanych.

Przedstawianie morderstwa Adamowicza jako aktu terroryzmu motywowanego politycznie albo tym bardziej religijnie i łączenie go z Kościołem, to wyjątkowo podłe nadużycie. Ale rozumiem, że w walce z wrogiem klasowym wszystkie chwyty, nawet te poniżej pasa, są dozwolone.

Co do ekstremistów i fanatyków - popieram. Tylko, że szukasz ich nie po tej stronie co trzeba. Jakoś żaden nacjonalista nie próbował mi narzucać jak mam żyć, za to postępactwo czyni to ciągle.

ocenił(a) film na 7
Dwight_

1. Rozumiem więc, że dla ciebie rzeczywiście Maryja jest królową Polski, a Jezus królem? Jakbyś tak jeszcze udowodnił istnienie owych dwóch królewskich bytów, to może nie pisałbym, że to bzdury. Jak widać nie znasz wcale historii instytucji, która cię ukształtowała. Nie interesuje cię ile z tych ceremoniałów kościółek przejął od innych kultów (niemalże wszystkie, łącznie z kultem bogini matki, która stała się maryją dziewicą).
2. Nie sądzę, żeby jakikolwiek człowiek miał ochotę zmieniać sobie płeć jak skarpetki, bo tak usiłujesz rzecz przedstawić. Jeśli jednak są ludzie niepewni swojej płci, należy umożliwić im określenie się i pomagać, bo wciąż są to wartościowe jednostki ludzkie. Tacy jak ty najchętniej poszli by na nich z widłami i pochodniami - niczym filmowi wieśniacy na Frankensteina - bo tak kościółek nakazuje.
3.Sam sobie zaprzeczasz pisząc o aborcji. Jeśli ciąża zagraża życiu kobiety lub uszkodzenie płodu jest ciężkie, wybór należy pozostawić matce, chodzi o jej życie przecież. Jak to jest, może ty mnie oświecisz, że kościółek tak zawzięcie rzekomo broni życia, tymczasem nie przeszkadzało mu to palić i torturować ludzi i nie przeszkadza zamiatać pod dywan i chronić pedofilów w sutannach? Widzisz w tym moralność? Miłość bliźniego? Mądrość? Ja widzę ohydną hipokryzję, z której kościółek znany jest od wieków.
5. Żaden nacjonalista nie nakazywał ci jak masz żyć? A takim na przykład gejom, Żydom, Murzynom, osobom popierającym aborcję itp. też pewnie żaden naziol niczego nie nakazuje? Opamiętaj się, chłopie. Wybrałeś sobie pewne aspekty rzeczywistości i wierzysz w to, co chcesz wierzyć, nawet jeśli nijak nie ma się to do rzeczywistości. Ale tak właśnie wychował cię kościółek, który, nawiasem mówiąc jakoś za wszystkie świętości nie chce zgodzić się, żeby finansowali go wyłącznie katolicy, a nie całe państwo. Kościółek. To kpiące, ale łagodne okreslenie dla jednej z najbardziej zbrodniczych instytucji w historii ludzkości. Ciebie zaś nie znam i żadnym twoim wrogiem się nie czuję, klasowym czy jakimkolwiek innym. A tak w ogóle to urodziłem się w rodzinie katolickiej i nominalnie nadal katolikiem pozostaję. Dwadzieścia lat nie byłem w kościele, ale kościółkowi nie przeszkadza to zaliczać mnie w poczet owieczek, żeby nabić sobie statystyki wiernych. Takich jak ja są setki tysięcy.
I pomyśleć, ze gdyby nie Cezar Konstantyn, kościółka by nie było dziś wcale. Cezar jednak chciał podtrzymać upadające imperium upaństwawiając chrześcijaństwo jako jeszcze jeden kult. A taki Piotr, który był Żydem (powiedz to tolerancyjnym naziolom, twoim kumplom) umarł jako Żyd, mąż i ojciec, prosty rybak i w życiu w Rzymie nie był. I tyle, jeśli chodzi o owe słynne klucze i bramy piekielne, co kościółka nie przemogą. Istniały religie starsze niż katolicyzm i teraz są tylko mitologiami. Kościółek padnie w ciągu kilku pokoleń albo przeobrazi się anektując to, co mu się podoba, gotów ułożyć się z każdym, byle przetrwać. Kościółek interesuje jedynie władza i tacy jak ty są mu bardzo potrzebni. Dopóki nie zostanie zdelegalizowany dalej będzie pasożytował na ludziach naiwnych i lękających się śmierci. Bo widzisz, pewnego dnia pierwszy oszust spotkał pierwszego naiwniaka. I tak się zaczęła kariera religii.

ocenił(a) film na 3
toxymorf

Oj, chłopie, mieszasz coraz mocniej i masz ewidentne problemy ze zrozumieniem o czym piszesz. W sumie nie powinno to dziwić, jeśli ktoś patrzy na rzeczywistość przez pryzmat bzdur, którymi karmią go media tzw. głównego ścieku.

1. Nigdzie tego nie powiedziałem, a jeśli już miałbym uciekać się do takiej figury, to bardziej w znaczeniu symbolicznym (Maryja jako patronka Polski), na pewno nie w znaczeniu politycznym. Nie ma to jednak większego znaczenia. Chodziło o sam fakt, że pośrednio narzucasz swoim ewentualnym oponentom jakich argumentów mogą użyć, czy też jakie przejawy ich religijności mogą wskazać, a jakie nie, bo tych drugich ty nie akceptujesz. Gdyby rzeczywiście zależało ci na poznaniu zdania drugiej strony, to postawiłbyś pytanie otwarte i nie skreślał żadnej odpowiedzi dopóki ktoś jej nie udzieli. Natomiast tobie ewidentnie nie zależy na poznaniu zdania nikogo, poza zdaniem osób myślących podobnie do ciebie, dlatego zawczasu próbujesz wykpić i zdeprecjonować każdą ewentualną odpowiedź - wszystko, co ktoś mógłby napisać jest przez ciebie z góry określone jako "puste", "banalne", "absurdalne". A potem próbujesz się stroić w piórka osobnika o "liberalnych poglądach", który "nikomu nie narzuca w co ma wierzyć". Oczywiście dopóki wierzy, w to co ty... Typowy przykład postępowej tolerancji.
"Nie interesuje cię ile z tych ceremoniałów kościółek przejął od innych kultów"
a) skąd wiesz, że mnie to nie interesuje?
b) jakie to ma znacznie?

2. Znów - zapętliłeś się w swojej psuedo-tolerancyjnej retoryce wyuczonej z telewizji, pomijając kompletnie istotę sprawy. Nigdzie nie pisałem, że osoby mające problem ze swoją tożsamością są mniej wartościowe, nigdzie nie pisałem że nie należy im pomagać, ani nigdzie nie postulowałem wybierania się na nich z widłami i pochodniami, więc daruj sobie takie dziecinne zaczepki poniżej jakiegokolwiek poziomu. O czym natomiast piałem, to terror poprawności politycznej w wydaniu środowisk LGBT i ich politycznej ekspozytury, który polega na zawłaszczaniu języka i narzucaniu tego jak cała reszta społeczeństwa ma tego języka używać. Jest różnica między stwierdzeniem, że osoba X ma problem ze swoją tożsamością płciową, a zmuszaniem społeczeństwa przy pomocy kodeksu karnego do przyjęcia optyki tej osoby w nazywaniu rzeczywistości. Tzn. ja przynajmniej widzę taką różnicę. Jeśli ty jej nie dostrzegasz i jedyne co potrafisz, to powtarzać hasła z parad równości w obawie przed byciem posądzonym o nietolerancję, to mogę tylko współczuć.

3. "Sam sobie zaprzeczasz pisząc o aborcji."
W którym miejscu? Pokaż mi gdzie twierdziłem jedno, a następnie co innego. Moje stanowisko na temat aborcji jest od zawsze jednoznaczne i konsekwentne. Tak tylko pozwolę sobie zauważyć, że nie pisałem tu nigdzie o aborcji jako takiej, ale o tym konkretnym przypadku, czyli dopuszczenia do uśmiercania 9-miesięcznego dziecka. Przypomnę też, że nie bardzo dowierzałeś temu, co pisałem o tym prawie. Rozumiem, że sprawdziłeś i wyszło że jednak nie ściemniałem, więc teraz zamiast odnieść się do tego, usiłujesz sprowadzić dyskusję na jakieś manowce spod znaku "a u was biją Murzynów", przypominając grzechy Kościoła sprzed stuleci... No tak, bo to rzeczywiście ma znaczenie dla mordowania dzieci tu i teraz zgodnie z tym barbarzyńskim prawem, że 500 lat temu w imię religii spalono kogoś na stosie...

4. "Żaden nacjonalista nie nakazywał ci jak masz żyć? A takim na przykład gejom, Żydom, Murzynom, osobom popierającym aborcję itp. też pewnie żaden naziol niczego nie nakazuje?" O czym bredzisz ? Wybacz, ale nie wiem do czego się tu odnieść, bo mieszasz tu pojęcia, piszesz o jakichś nazistach, o których ja akurat nie wspominałem, więc może najpierw dojdź do ładu z tym, co chcesz powiedzieć, to wtedy będę mógł się ustosunkować. Nie obracam się też w środowisku "nazioli", więc bardzo proszę żebyś nie dorabiał mi gęby na podstawie tego, co wyssałeś sobie z palucha.

Reszta twojego wywodu na temat historii Kościoła i prognozy jego upadku, aczkolwiek dość barwna, nie wychodzi niestety poza typowe frazesy pisane z pozycji oświeconego ziutka, któremu wydaje się, że ponieważ stoi po stronie "postępowej", ma monopol na jedynie słuszne poglądy. A ja nie zamierzam włazić do twojej piaskownicy ze swoimi zabawkami.

ocenił(a) film na 7
Dwight_

Czyli nie odpowiedziałeś w żaden sposób na ani jedno z moich pytań. Poglądy mogą być różne. Fakty zawsze takie same.
1. Istnienie Maryi jest faktem? Proszę o odpowiedź "tak" lub "nie", a jeśli tak to na jakiej podstawie naukowej tak twierdzisz? Narzucanie całemu społeczeństwu patronatu istoty, o której nic nie wiadomo, oprócz tego, że jej istnienia nie można dowieść, jest bzdurą? Tak czy nie?
2. Osoby LGBT mają miejsce w społeczeństwie i prawa równe innym grupom społecznym wg ciebie? Tak czy nie?
3. Jesteś zwolennikiem czy przeciwnikiem aborcji? Określ się zamiast lać wodę pod hasłem zawłaszczania przez kogoś argumentów, wyznaczania reguł dyskusji itp.
4. "Jakoś żaden nacjonalista nie próbował mi narzucać jak mam żyć" - cytat z twojej wypowiedzi. Jesteś pewien, że nie wspominałeś o naziolach? Nacjonalizm i nazizm dzieli bardzo płynna granica. Jak łatwo ją przekroczyć widać w dzisiejszej Polsce. Czy to, co robi pis jest wg ciebie nacjonalizmem, czy może już nazizmem? A taki Braun? Rydzyk? Międlar? Nacjonaliści czy naziści? Oświeć mnie, proszę. A wcześniej doczytaj definicję "wroga klasowego". Wg mnie osoba o innych poglądach nie jest żadnym wrogiem klasowym tylko osobą o innych poglądach. Ale ja pewnie jestem nieobiektywny i narzucam komuś reguły dyskusji.

ocenił(a) film na 7
toxymorf

Pytanie, kto to jest zwolennik aborcji. Czy w ogóle są tacy? Wydaje się, że raczej są zwolennicy prawa do aborcji. A to nie to samo.
Można jednocześnie popierać prawo do aborcji na życzenie i twierdzić, że aborcji lepiej nie wykonywać, chyba że w ostateczności, jak np. wady letalne płodu, ciąża zagrażająca życiu matki czy ciąża będąca wynikiem przestępstwa.
To, że kobieta ma prawo do aborcji nie oznacza, że musi z niego skorzystać. Tak powie zwolennik prawa do aborcji, którego jednak raczej nie można nazwać "zwolennikiem aborcji".

Wiem, że to pytanie było nie do mnie, jednak socjologowie są raczej zgodni, że PiS jest partią narodowo-konserwatywną. Jest też dość oczywiste, że ta partia flirtuje z faszyzującymi organizacjami narodowo-radykalnymi chwalącymi autorytaryzm jak ONR czy MW. Jednocześnie jednak trzeba pamiętać, że nazizm to rasistowska ideologia zakładająca zwalczanie domniemanych wrogów rasowych, a pisowcy nie są rasistami. W ogóle to nie wiem czy wiesz, ale jednym z polityków PiS-u jest Selim Chazbijewicz, tatarski muzułmański politolog.
Wspomniany tu Międlar jest prymitywny, obłąkany i chory z nienawiści, jak to ONR-owiec. Jednak Rydzyk jest raczej cwanym przedsiębiorcą zarabiającym na ludzkiej głupocie i naiwności, a przy tym narodowo-konserwatywnym politykiem w sutannie.
Braun jest nawiedzonym zwolennikiem teorii spiskowych, jednocześnie jednak jest wolnościowcem i np. popiera legalność marihuany, co jest rzadkością wśród ludzi mocno podkreślających swoją religijność.
https://www.youtube.com/watch?v=G9iZdyFN2I0 - tu rozmawia z nim pewien jogin wyrażający swoje obawy o wolność religijną (i swobodę stylu życia), a raczej kwestionowanie jej przez Brauna.

ocenił(a) film na 3
toxymorf

Oho, kolega będzie teraz wystawiał certyfikaty "prawdziwości" moich twierdzeń... No dobra, pobawmy się w to.

1. Historyczności Chrystusa (a zatem i jego matki) nie przeczą praktycznie żadne liczące się opracowania naukowe. Źródła, które wspominają o Jezusie to nie tylko Ewangelie, ale też dzieła Swetoniusza i Tacyta, a także "Dawne dzieje Izraela" pióra żydowskiego historyka Józefa Flawiusza.

2. Oczywiście, że mają miejsce w społeczeństwie i oczywiście przynależą im te same prawa obywatelskie, co każdemu innemu obywatelowi.

3. Rzecz jasna jestem przeciwnikiem aborcji. Dopuszczam ją tylko w przypadku zagrożenia życia matki. Natomiast nawet wtedy tzw. późne aborcje uważam za barbarzyństwo.

4. Wrzucanie przez ciebie wszystkich osób o poglądach nacjonalistycznych czy narodowych do worka z "nazimem" jest albo świadomą manipulacją albo wyrazem dogłębnej nieznajomości zjawisk, o których piszesz. Nazim, czyli narodowy socjalizm, to dość specyficzna mieszanka ustrojowa, która historycznie zaistniała właściwie tylko raz, w hitlerowskich Niemczech. A ty na siłę starasz się wmówić sympatie nazistowskie albo przynajmniej zarzucić jakiś niebezpiecznie bliski flirt z tą ideologią, osobom wyznającym światopogląd konserwatywny, czy narodowy.
Co do twojego pytania o tą czy tamtą osobę publiczną, to nie wiem nic o tym, by którakolwiek z nich odwoływała się kiedykolwiek do ideologii nazistowskiej. Zatem na postawione przez ciebie pytanie należałoby odpowiedzieć, zdecydowanie "nie". A co do ich przekonań czy poglądów, to nie czuję się władny by je recenzować, gdyż nie śledzę ich kariery i publicznych wypowiedzi aż tak dokładnie. Może z wyjątkiem pana Grzegorza Brauna, który jest mi ideologicznie dość bliski. Ale akurat on jest biegunowo odległy od jakiegokolwiek socjalizmu. Braun jest monarchistą, wolnościowcem i tradycjonalistą katolickim - to są chyba takie główne filary jego poglądów na sprawy publiczne.

To dziwne - nie jesteś wrogiem Kościoła? To czemu każdy twój post w tym temacie świadczy o czymś innym? Popracuj nad spójnością przekazu.

ocenił(a) film na 7
Dwight_

Swetoniusz wspominał o Chrystusie, jednak nie wymienił przy tym imienia Jezusa z Nazaretu. Chrystus nie jest imieniem, tylko tytułem oznaczającym pomazańca, którego odpowiednikiem jest słowo mesjasz.
Tacyt również wspomniał o Chrystusie, jednak również bez podawania imienia.
Przy okazji: św. Mateusz ewidentnie miał skłonność do konfabulowania i koloryzowania - wymyślił historię o rzezi niewiniątek zarządzonej jakoby przez Heroda (Mt 2,16), o której nie pisze żaden historyk, i wymyślił historię o trzęsieniu ziemi i apokalipsie zombi mającej mieć miejsce po śmierci Jezusa na krzyżu (Mt 27,51-54), choć nikt inny o tym nie wspomina, nawet Józef Flawiusz, o którym sam wspomniałeś. A przecież Józef Flawiusz wtedy mieszkał w Jerozolimie i na pewno by nie pominął takiego niesamowitego wydarzenia jak trzęsienie ziemi i masowe wyjście trupów z grobów.

Pary jednopłciowe nie mogą wspólnie rozliczać się z podatków tak jak małżeństwa, tylko zawsze mają rozdzielność majątkową, nie przysługują im praktycznie żadne prawa przysługujące małżeństwom. W Polsce nie ma rejestrowanych związków partnerskich. Choć w wielu krajach są.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Rejestrowany_zwi%C4%85zek_partnerski#/media/File:W orld_laws_pertaining_to_homosexual_relationships_and_expression.svg - na tej mapie, kolor granatowy oznacza legalne małżeństwa jednopłciowe, niebieski - rejestrowane związki partnerskie lub konkubinaty.

Dlaczego chcesz zmuszać kobiety do rodzenia dzieci z letalnymi wadami, niemającymi połowy głowy i połowy mózgu, które krótko po urodzeniu umrą w męczarniach? Dlaczego chcesz skazywać kobiety na cierpienie?
W sprzeciwie wobec aborcji nie chodzi o żadną obronę życia, tylko o władzę nad kobietami.
Przykre, że tok myślenia "obrońców życia" wygląda tak, że jak ktoś jest nienarodzony, to musi się urodzić, nawet jeśli nie ma połowy głowy ani połowy mózgu i i tak krótko po urodzeniu umrze, i musi się urodzić, gdy jego ojciec jest gwałcicielem, a matka umrze przy porodzie, a gdy już się urodzi, to jest zbędnym i uciążliwym bachorem, który nikogo nie obchodzi - natomiast gdy człowiek jest już stary, to wszyscy mają go głęboko w dupie, dopóki ciężko i nieuleczalnie nie zachoruje i nie zaczyna się jego bolesna agonia - wtedy "obrońcy życia" mówią mu, że życie ludzkie jest święte, że cierpienie uszlachetnia, że eutanazja to zło i że teraz będą patrzyć, jak człowiek się męczy.
Czyżby jakieś sympatie dla metod dawnego Kościoła Katolickiego, w tym palenia heretyków na stosie?

ocenił(a) film na 3
Trojden

1. Kolega pytał o to na jakiej podstawie uważam, że istnienie Maryi jest faktem, to napisałem. Nie każę wam wierzyć we wszystko co piszą w Ewangeliach, jednak nie ma w środowisku naukowym jakichś sporów co do historyczności Jezusa i przynajmniej podstawowych faktów z jego życia, np. jego nauczania czy ukrzyżowania z rozkazu Poncjusza Piłata.

2. To chyba jasne, że jak ktoś nie jest w związku małżeńskim, to nie ma tych samych przywilejów, które mają związki małżeńskie. Czego tu nie rozumieć? Powtarzam - mówimy o przywilejach. Bo np. możliwość wspólnego rozliczania się nie jest prawem człowieka, ani prawem obywatelskim. Jest rodzajem przywileju wynikającym z tego, że dwoje ludzi zdecydowało się zawrzeć związek małżeński i utworzyć coś, co nazywamy "podstawową komórką społeczną", która będzie odpowiedzialna za sprowadzenie na świat i wychowanie przyszłych obywateli.

3. A dlaczego ty kolejny raz bierzesz na warsztat skrajności, stanowiące promil przypadków przerywania ciąży i próbujesz udowadniać, że zwolennicy pro-life chcą zmuszać kobiety do rodzenia dzieci bez głowy... Zdecydowana większość przypadków przerwania ciąży w wyniku "wad płodu" dotyczy chorób, które nie stanowią zagrożenia dla życia dziecka, a konkretnie Zespołu Downa. Jeśli przyznasz, że zabijanie dziecka z Zespołem Downa nie jest w porządku, to będziemy mogli porozmawiać o najcięższych przypadkach.
Aha, i jestem zdecydowanie za tym, by pomagać osobom potrzebującym - czy to rodzicom niepełnosprawnych dzieci, czy osobom starszym i chorym. Uważam, że postulat świętości życia powinien iść w parze z dbaniem o jakość tego życia.

ocenił(a) film na 7
Dwight_

1. Kolego Dwight. Popraw mnie, jeśli się mylę :), ale najstarsze znalezione odpisy ewangelii pochodzą z II.w. n.e. II wiek = wszelcy naoczni świadkowie życia Jeszuy juz dawno nie żyją. Poza tym naukowcy analizujący tekst wskazują na możliwość wielokrotnych zmian, redakcji i po prostu dopisywania do tekstu ewangelii tego, co akurat komuś było potrzebne. Nie wspomnę o ogromnych różnicach między Pismem, a nauką kościoła. Ewangelie nie nauczają o kulcie Maryi, celibacie, chrzcie niemowląt, kulcie świętych itd. Jedynym świętem, jakie wg ewangelii Chrystus nakazał to "czcijcie to na moją pamiątkę" - chodzi o pamiątkę jego śmierci.
Kult bogini dziewicy jest znacznie starszy niż chrześcijaństwo, przykładem choćby antyczne greckie boginie Atena i Artemida. Narodziny z dziewicy, czy też drogą inną niż naturalna także są znane w innych starożytnych religiach. Kościół po prostu zaanektował te wierzenia, podobnie jak wiele innych pogańskich wierzeń i świąt. Dlaczego? By mieć więcej wiernych. Zamiast zwalczać np. święto przesilenia można zrobić z niego Wielkanoc, prawda?
Swetoniusz już w starożytności uznawany był za plotkarza. Wystarczy poczytać "Żywoty cezarów", żeby zacząć wątpić w jego obiektywizm. Tacyt, z tego co wiem, również nie rozpisywał nt. Juszuy. Juszua był najprawdopodobniej wędrownym kaznodzieją, skłóconym z rodziną i z matką (co wyraźnie opisane jest w ewangeliach, skoro chcesz im wierzyć). W żadnym wypadku nie był postacią jaką czczą dziś Polacy.
Miriam była zwykła żydowską dziewczyną. Nie ma żadnych dowodów na to, że urodziła dziecko i pozostała dziewicą, ani że poleciała w kosmos bez statku kosmicznego. NIE MA, mój drogi - ani u Tacyta, ani u Swetoniusza i u całej reszty towarzystwa także. Nie jest więc Miriam tą Zawsze Dziewicą Maryją, jaką czczą Polacy.
2. Kolega o nicku Trojden wyraź nie przedstawił ci jak rzeczywiście ma się owo miejsce w społeczeństwie polskim dla osób o innej orientacji seksualnej.
3. Co aborcji także wypowiedź Trojdena jest jasna. Ze swej strony dodam, że gdyby moja dziewczyna została zgwałcona, skutkiem czego zaszłaby w ciążę, wątpię czy pokochałbym to dziecko, ale decyzję czy je urodzi, czy nie pozostawiłbym jej. Swoją drogą nie uważasz za absurdalne, że dorośli faceci, którzy chodzą w sukienkach, którym nie wolno prowadzić życia seksualnego i mieć dzieci uzurpują sobie niekwestionowane prawo do nauczania o życiu seksualnym i wychowywaniu dzieci?
4. Znam definicje, bądź spokojny. Dla mnie nacjonalizm i nazizm wiążą się jednak z pewną wizją narodu, wizją wedle której naród składa się z jednostek o określonym profilu - wyglądzie, sposobie myślenia itp. Nie zgadzam się z tym, co robi teraz PiS dzieląc Polaków na tych "prawdziwych" i "gorszy sort". Uważam to za przestępstwo. Nacjonalizm opiera się na wykluczeniu jednostek, które nie podzielają wizji narodu, nazizm idzie krok dalej i staje się wobec takich jednostek wrogi; zwyczajnie je eksterminuje. Tak to rozumiem i dlatego piszę, że granica jest cienka. Znacznie bliższy od coraz bardziej anachronicznego pojęcia "naród" jest dla mnie termin "społeczeństwo". Liczą się wartości, a nie wyznanie, orientacja seksualna itp. Dla mnie jednym z wyznaczników człowieczeństwa jest uznanie wolności innych jednostek. Wolność, szacunek, rozum, pokora, skromność. Co o tym powiesz, panie Dwight? Nie widzę żadnego z nich w postępowaniu polskiego kościoła. Mimo to uważam, że wielu ludzi potrzebuje kościoła. Ja do nich nie należę, ale rozumiem tych ludzi. Niestety kościół w Polsce w naszych czasach jest odwrotnością chrześcijańskich wartości. To symbol obłudy i chorych często żądz.

ocenił(a) film na 3
toxymorf

1. Kolego toxymorf, chciałeś wiedzieć skąd biorę wiedzę o istnieniu Maryi, to napisałem. Podałem ci kilka źródeł innych niż Ewangelie, w których można znaleźć jakieś wzmianki nt. Jezusa. A skoro pojawiają się one w źródłach niechrześcijańskich, to mogę śmiało założyć, że Ewangelie, które także opisują żywot tegoż Jezusa, tyle że znacznie dokładniej, również stanowią potwierdzenie historyczności tej postaci. Co do całej reszty, to twoje zdanie na temat nauczania Kościoła kompletnie mnie nie interesuje, gdyż nie jesteś dla mnie w tym względzie autorytetem. Piszę to bez złośliwości, po prostu stwierdzam fakt.

2. Toteż ja koledze Trojdenowi odpisałem na jego wątpliwości.

3. Masz prawo do swojej opinii. Ja mam prawo do swojej. Chwilowo mam trochę przesyt dyskusji na temat aborcji, bo już dość się tu na temat napisałem. Co do twojego pytania - nie, nie uważam tego za absurdalne.

4. "Znam definicje, bądź spokojny. Dla mnie nacjonalizm i nazizm wiążą się jednak z pewną wizją narodu, wizją wedle której naród składa się z jednostek o określonym profilu - wyglądzie, sposobie myślenia itp."
No więc jednak definicji nie znasz. To o czym piszesz - klasyfikowanie ludzi pod kątem ich cech fizycznych i ocenianie które z nich są bardziej, a które mniej pożądane, to rodzaj eugeniki związanej z ideologią rasistowską. Definicja narodu opiera się na wspólnocie tradycji, historii, kultury, języka. Nie ma żadnych przeszkód, by częścią narodu były mniejszości etniczne, czy religijne. Ważne jest poczucie przynależności do narodowej wspólnoty. Nacjonalizm nie wyklucza wolności osobistej człowieka i nie jest też przeciwstawny pojęciu "społeczeństwa". Tylko że społeczeństwo, którego nie łączą żadne więzi wspólnoty narodowej jest tylko zbiorem jednostek, które nie zjednoczą się wobec żadnych wspólnych celów, wartości etc. i łatwiej będzie nimi sterować. Dlatego uważam naród za wielką wartość. Kościół katolicki w Polsce jest jednym z tych czynników spajających wspólnotę. Nie oznacza to, że wszyscy w społeczeństwie mają być katolikami, czy że nie powinno się piętnować tego, co jest złe w Kościele. Ale nie godzę się na próby rugowania Kościoła z przestrzeni publicznej.

ocenił(a) film na 7
Dwight_

"No więc jednak definicji nie znasz."
Ty, rzecz jasna, ją znasz. :)
"To o czym piszesz - klasyfikowanie ludzi pod kątem ich cech fizycznych"
Nie. Nie pisałem tylko o cechach fizycznych, ale również o orientacji seksualnej i poglądach.
"Definicja narodu opiera się na wspólnocie tradycji, historii, kultury, języka. Nie ma żadnych przeszkód, by częścią narodu były mniejszości etniczne, czy religijne. Ważne jest poczucie przynależności do narodowej wspólnoty." - Podałeś definicję narodu, nie nacjonalizmu. To nie jest to samo. I dobrze wiesz jak to jest w Polsce z mniejszościami, o których nie piszesz - np. homoseksualnymi. Nie kłam, nie jesteś premierem Morawieckim. :)
Zarówno tradycja, kultura i język podlegają zmianom. To nie są wartości stałe. Np. w aktualnym języku polskim 70 proc słów nie pochodzi z polszczyzny. Nawet gramatyka jest oparta na łacińskiej. Co do historii to jest ona skrzętnie przemilczana przez twój ukochany kościółek, kiedy trzeba wspomnieć o pedofilii, zbrodniach kościoła czy targowicy. Podobnie jak politycy, biskupi wybierają sobie z historii to, co im pasuje (stąd pewnie rodzaj twojej argumentacji). Nacjonalizm w obecnej Polsce, w rozumieniu wielu takich jak ty (rozumieniu lansowanym przez kościół) oznacza określony wzorzec Polaka: biały, katolik, heteroseksualny, żonaty i dzieciaty, patriota w jedynym słusznym rozumieniu patriotyzmu ustalonym przez kościół i prokościelną partię. Koniec kropka. Oto prawdziwy Polak. Jeśli do tego nie pasujesz twoje prawa powinny być ograniczone. Ale nie martw się. Ty, Dwight, spokojnie mieścisz się w tym wzorcu polskości.
Jako wzorcowy Polak uraczyłeś nas kilkoma złotymi myślami, jak choćby, że EU chce cię zmusić do współżycia z mężczyznami, a kilkuletnie dzieci do masturbacji. Brawo! Według ciebie kk jest nieskazitelny, a ty jesteś obrońcą wolności, ponieważ uważasz, że te granice "gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka" powinni wyznaczać ludzie w rodzaju Rydzyka, Wojtyły czy Głodzia.
Napisz jeszcze, że nie ma nic dziwnego w tym, że 11-letnia dziewczynka klęcząc w jakimś ciemnym kącie opowiada dorosłemu facetowi w sukience o swojej seksualności (bo to spowiedź i to święta!), a uczenie (stosownie do wieku) dzieci, że płeć i seks są czymś naturalnym jest śmiertelnym grzechem.
Nawiasem mówiąc spowiedź także jest niebiblijna. Jak na kogoś używającego biblii do argumentacji, jesteś mocno na bakier ze swoim źródłem.
Gdybym był wierzący, powiedziałbym: Boże! Widzisz, a nie grzmisz.
Dobra. Zostawiam cię już i życzę byś kiedyś wyjął ten święcony korek z głowy.

ocenił(a) film na 3
toxymorf

"Ty, rzecz jasna, ją znasz. :)"
No znam i nawet się nią podzieliłem.

"Podałeś definicję narodu, nie nacjonalizmu. To nie jest to samo".
Ale jedno wywodzi się z drugiego. Napisałem czym jest naród, a nacjonalizm stawia naród na pierwszym miejscu jako podmiot polityki.

"I dobrze wiesz jak to jest w Polsce z mniejszościami, o których nie piszesz - np. homoseksualnymi".
Ty mi powiedz jak jest - prześladują kogoś? Strzelają? Zamykają w więzieniu? Bo ja nic o takich ekscesach nie słyszałem.

"Zarówno tradycja, kultura i język podlegają zmianom. To nie są wartości stałe".
Jeżeli damy sobie narzucić inną kulturę, inne tradycje, zwyczaje etc. to siłą rzeczy nie będzie to już nasza kultura, tylko coś innego. Ja stoję na stanowisku, że to, co wypracowały pokolenia naszego narodu jest wartością, którą powinniśmy chronić. Właśnie dlatego, że nas to spaja. Jeśli spoiwa nie będzie, to powtarzam - będziemy zlepkiem jednostek, które łączyć będzie tylko to, że w paszportach będziemy mieć wpisane to samo obywatelstwo. A takie odcięte od korzeni społeczeństwo, taka bezkształtna, bezideowa masa, która nie będzie czuła żadnych więzi, potrzeby solidarności ze swoimi pobratymcami, skończy w jakiejś perspektywie w roli nawozu historii.

"Np. w aktualnym języku polskim 70 proc słów nie pochodzi z polszczyzny. Nawet gramatyka jest oparta na łacińskiej".
No i co z tego? Język jest przecież tworem żywym, który zmienia się na przestrzeni lat. Ale zmiany te obejmują wszystkich użytkowników tego języka. Ty i ja się nie zgadzamy, ale mówimy wciąż jednym językiem, prawda?

"Co do historii to jest ona skrzętnie przemilczana przez twój ukochany kościółek, kiedy trzeba wspomnieć o pedofilii, zbrodniach kościoła czy targowicy"
Cożeś się tak uczepił tego Kościoła? Pisałem o wspólnej historii narodu. Rzecz jasna Kościół był przez wieki w tej historii obecny i odgrywał ogromną rolę. I czasami była to rola negatywna, nie da się ukryć. Nie wiedzę powodu, byśmy mieli o tym nie mówić - ukształtowało nas to tak samo jak i te momenty wzniosłe i godne pochwały. Wszytko to, jako część naszej historii, jest punktem odniesienia. Czy to jako przykłady, które należy stawiać za wzór, czy też jako przestroga.

"Nacjonalizm w obecnej Polsce, w rozumieniu wielu takich jak ty (rozumieniu lansowanym przez kościół) oznacza określony wzorzec Polaka: biały, katolik, heteroseksualny, żonaty i dzieciaty, patriota w jedynym słusznym rozumieniu patriotyzmu ustalonym przez kościół i prokościelną partię".
Toś pojechał :D To, że jesteśmy społeczeństwem pod wieloma względami homogenicznym nie oznacza, że nie ma u nas mniejszości i że te mniejszości nie powinny mieć zagwarantowane praw obywatelskich. I mają. Zaklinanie rzeczywistości i powtarzanie w kółko jaki to faszyzm u nas panuje, nie sprawi że ta rzeczywistość zacznie wyglądać jak z twoich urojeń. Mam czasem wrażenie, że lewa strona po prostu potrzebuje straszyć tym prześladowaniem mniejszości, kreować jakieś konflikty na tle narodowym, religijnym, bo to uzasadnia jej istnienie. W społeczeństwie, w którym nie ma takich problemów, bojownicy o sprawiedliwość społeczną nie są potrzebni. A ty łykasz to jak młody pelikan :D A tak jeszcze spytam - czym wobec tego jest patriotyzm wg ciebie? Skoro ja i "mnie podobni" lansujemy jakąś wersję patriotyzmu, to ty jak rozumiem masz inną? Podzielisz się łaskawie jej założeniami?

"Jako wzorcowy Polak uraczyłeś nas kilkoma złotymi myślami, jak choćby, że EU chce cię zmusić do współżycia z mężczyznami"
Mogę prosić o dokładny cytat, w którym coś takiego napisałem? Bo coś mi się wydaje, że łżesz...

"a kilkuletnie dzieci do masturbacji".
Nie pisałem o przymuszaniu, ale o uczeniu masturbacji. I to podtrzymuję. Poczytaj sobie standardy WHO w zakresie edukacji seksualnej dzieci. Te same standardy, na które pan "Czaskoski" powołuje się w swojej karcie LGBT+. Tam masz wszystko jasno rozpisane.

"a ty jesteś obrońcą wolności, ponieważ uważasz, że te granice "gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka" powinni wyznaczać ludzie w rodzaju Rydzyka, Wojtyły czy Głodzia".
Nie, te granice gdzie zaczyna się wolność drugie człowieka są jasne i nikt ich wyznaczać nie musi. Ty masz chyba jakiś poważny kompleks, albo traumę związaną z Kościołem, że wtrącasz w co drugim zdaniu jakieś nazwiska duchownych, jakieś zdarzenia z historii - nawet tam, gdzie kompletnie nie ma to sensu. Tak jak teraz - ktoś ci musi objaśniać, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka? Że nie możesz np.komuś dać w pysk, jeśli ten ktoś cię nie atakował? Albo, że nie możesz kogoś pomawiać? Albo ukraść mu czegoś? Widzisz, mój drogi, piękno tych niezbywalnych praw naturalnych, czy boskich, takich właśnie jak wolność drugiego człowieka, polega na tym, że są one zrozumiałe, nawet intuicyjnie i nie poddające się ingerencji czy manipulacji.

"Napisz jeszcze, że nie ma nic dziwnego w tym, że 11-letnia dziewczynka klęcząc w jakimś ciemnym kącie opowiada dorosłemu facetowi w sukience o swojej seksualności (bo to spowiedź i to święta!), a uczenie (stosownie do wieku) dzieci, że płeć i seks są czymś naturalnym jest śmiertelnym grzechem".
A jakąż to seksualność może mieć 11-letnie dziecko? Opanuj się trochę... To, że lewactwo próbuje nam wmówić, że rozbudzenie w dzieciach seksualności jest czymś normalnym, to nie znaczy że należy się temu obłędowi poddawać.
A co do "grzechu" - grzechem nie jest stwierdzenie, że płeć i seks są czymś normalnym, bo oczywiście że są. Grzechem jest zamach na prawo rodziców, by taką wiedzę przekazywali swoim dzieciom tak jak uznają za stosowne i kiedy uznają za stosowne. Nikt nie będzie mi mówił jak i w jakim wieku mam rozmawiać o tym ze swoim dzieckiem, ani robił tego za mnie.

"Nawiasem mówiąc spowiedź także jest niebiblijna. Jak na kogoś używającego biblii do argumentacji, jesteś mocno na bakier ze swoim źródłem".
Dziękuję ekspercie za uświadomienie mnie. Twoja przebogata wiedza na temat Biblii, którą błysnąłeś tu już niejednokrotnie, bardzo poszerza moje horyzonty :D

ocenił(a) film na 7
Dwight_

" Jakoś żaden nacjonalista nie próbował mi narzucać jak mam żyć, za to postępactwo czyni to ciągle." - serio? W jaki konkretnie sposób "postępactwo" próbuje ci narzucić, jak masz żyć? Podaj jakieś przykłady tego. Ktoś ci kiedyś kazał uprawiać seks z osobą tej samej płci albo oglądać spektakle "Golgota Piknik", "Klątwa" czy "Śmierć i dziewczyna"? Albo czy ktoś kiedyś blokował wejście do kościoła uniemożliwiając ci wejście do środka?

Odpowiedz na następujące pytania:
Czy to religijni konserwatyści każą homoseksualistom zmienić orientację seksualną na hetero, czy to homoseksualiści i postępowcy każą heteroseksualistom zmienić orientację seksualną na homo? Która sytuacja ma miejsce częściej? Czy słyszałeś coś o ośrodkach "terapii konwersyjnej" takich jak np. lubelska "Odwaga", do której religijni i konserwatywni rodzice posyłają swoje homoseksualne dzieci, żeby je "wyleczyć" z homoseksualizmu?
A czy słyszałeś, żeby jacyś postępowi rodzice próbowali zmienić swoją orientację na homo lub kazały heteroseksualnym dzieciom zostać homoseksualistami? Ile znasz przypadków namawiania osób hetero do zostania homo?

Czy to ludzie religijni próbują blokować organizację koncertów Behemotha i innych zespołów metalowych grających "bluźnierczą" i "satanistyczną" muzykę oraz wystawianie spektakli takich jak "Golgota Piknik", "Klątwa" i "Śmierć i dziewczyna", czy to ateiści blokują wejścia do kościołów mówiąc do wiernych coś w stylu: "Wy tutaj nie wejdziecie, bo tutaj przekazuje się ludziom zabobony, wciska kit i molestuje się dzieci"?

Kto z reguły jest bardziej skłonny do stygmatyzowania i piętnowania ludzi o innym stylu życia - ludzie religijni czy ludzie niereligijni? Np. kto z reguły częściej opowiada się za legalizacją związków jednopłciowych i za legalizacją rekreacyjnej marihuany - ludzie religijni czy ludzie niereligijni? I kto częściej popełnia tzw. honorowe zabójstwa na kobietach, które "splamiły honor rodziny" i wycina dziewczynkom łechtaczki - ludzie religijni czy ludzie niereligijni?
Czy czasem nie jest tak, że pojęcie "honoru rodziny" zostało ukształtowane przez normy religijne, i że religie monoteistyczne wyraźnie stwierdzają, które związki seksualne są "odpowiednie", a które nie?
Czy czasem nie jest tak, że równość prawa wobec wszystkich oraz wolność sumienia i wyznania to osiągnięcia świeckiego humanizmu, a nie religijnej moralności?

Kto jest/był bardziej tolerancyjny i bardziej pozytywnie nastawiony do ludzi - religijny ex-poseł Wojciech Wierzejski i równie religijny ks. Dariusz Oko czy niereligijny Adam Darski i, również niereligijny, śp. prof. Jerzy Vetulani?

Jakoś tak jest, że to religijni konserwatyści są najbardziej skłonni do zabraniania innym różnych rzeczy i do decydowania za nich, do przyznawania sobie monopolu na prawdę i moralność. To w religiach istnieje pojęcie takie jak herezja, i występują skłonności do zwalczania herezji i karania heretyków. I jakoś jest taka reguła, że im większa rola religii w życiu publicznym w danym kraju, tym większa nierówność praw, zwłaszcza na niekorzyść kobiet, innowierców i ateistów.

Więc, podsumowując: piszesz bzdury oparte wyłącznie na własnych wyobrażeniach i na ignorowaniu rzeczywistości.

ocenił(a) film na 3
Trojden

"serio? W jaki konkretnie sposób "postępactwo" próbuje ci narzucić, jak masz żyć? Podaj jakieś przykłady tego. Ktoś ci kiedyś kazał uprawiać seks z osobą tej samej płci albo oglądać spektakle "Golgota Piknik", "Klątwa" czy "Śmierć i dziewczyna"? Albo czy ktoś kiedyś blokował wejście do kościoła uniemożliwiając ci wejście do środka?"
A to "narzucanie" mi czegokolwiek może się manifestować tylko w przymuszaniu mnie do uprawiania seksu z osobą tej samej płci? Dziwne kryterium sobie wybrałeś... Tak tylko zauważę, że homoseksualistom też nikt nie każe uprawiać seksu z osobami przeciwnej płci, więc to taki trochę argument z tyłka...
Nie, mnie się np. nie podoba cenzura w internecie na treści narodowe, konserwatywne i generalnie wszystkie, które nie są po myśli korporacji, do których należą np. media społecznościowe, zdominowane przez określoną linię ideologiczną. Jako zamach na moją swobodę wypowiedzi i przekonań odczytuję to, że np. profile, czy kanały w mediach społecznościowych służące jako platforma do dyskusji, czy wymiany informacji są zamykane, blokowane czy manipuluje się ich zasięgami by zmniejszyć im możliwość docierania do odbiorców. Wszystko oczywiście pod płaszczykiem walki z "mową nienawiści". Jednocześnie na treści antyklerykalne czy atakujące wartości konserwatywne, bana nie ma.
Nie podoba mi się także, że w przestrzeni publicznej, jaką są np. uniwersytety i uczelnie wyższe, które z założenia powinny być otwarte na rozmaite poglądy, zwłaszcza jeśli są to placówki finansowane ze środków publicznych, również jest ban na określone treści - nie dopuszcza się do, bądź odwołuje spotkania z osobami prezentującymi poglądy obce środowiskom lewicowym czy liberalnym, np. z działaczami pro-life, czy konserwatywnymi politykami. Ostatnio np. w Gdańsku podczas wyborów uzupełniających nie pozwolono na zorganizowanie spotkania z Grzegorzem Braunem na tamtejszym UG. Sytuacja taka miała miejsce podczas tych wyborów kilkukrotnie. Wcześniej, w Elblągu tamtejszy ratusz wypowiedział umowę organizatorom pokazu filmu Brauna o Lutrze, również z pobudek czysto ideologicznych.
Nie jestem z Warszawy, więc osobiście mnie to może nie dotyka, ale ostatnie pomysły tamtejszego tęczowego magistratu związane z wprowadzeniem "karty LGBT+" czy jak to się tam nazywa i standardy edukacji seksualnej jakie tęczowy magistrat zamierza promować w warszawskich szkołach, uważam jako rodzic za skandaliczne naruszenie praw innych rodziców do wychowywania swoich dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami.

"Czy to religijni konserwatyści każą homoseksualistom zmienić orientację seksualną na hetero, czy to homoseksualiści i postępowcy każą heteroseksualistom zmienić orientację seksualną na homo?"
O ile mi wiadomo, orientacji raczej zmienić się nie da, a na pewno nie można nikomu takiej zmiany nakazać, więc nie pleć bzdur.

"Czy słyszałeś coś o ośrodkach "terapii konwersyjnej" takich jak np. lubelska "Odwaga", do której religijni i konserwatywni rodzice posyłają swoje homoseksualne dzieci, żeby je "wyleczyć" z homoseksualizmu?"
Pierwsze słyszę, ale jeśli nawet faktycznie funkcjonuje ośrodek używający jakichś pseudonaukowych metod "leczenia" z orientacji seksualnej, to dowodzi to tyko tego, że głupich nie sieją. Są ludzie leczący raka lewoskrętną witaminą C i najwyraźniej są tacy, co leczą homoseksualizm modlitwą. Bierzesz na warsztat jakiś oszołomski margines i czynisz z niego egzemplifikację całości zagadnienia.

"A czy słyszałeś, żeby jacyś postępowi rodzice próbowali zmienić swoją orientację na homo lub kazały heteroseksualnym dzieciom zostać homoseksualistami? Ile znasz przypadków namawiania osób hetero do zostania homo?"
Nie, ale słyszałem np. o przypadkach zmiany płci dziecka, albo o wychowywaniu swoich dzieci w "neutralności płciowej", co polega na mieszaniu im w głowach i tłumieniu naturalnych odruchów i zachowań, bo są niezgodne z ideologią, w myśl której płeć nie jest związana z biologią... To chyba można porównać do tego leczenia dzieci z orientacji seksualnej, zgodzisz się?

"Kto z reguły jest bardziej skłonny do stygmatyzowania i piętnowania ludzi o innym stylu życia - ludzie religijni czy ludzie niereligijni?"
Nie wiem, ale ty na pewno mi powiesz... Oczywiście nie spodziewam się, że poprzesz to czymś więcej niż swoimi wrażeniami, które zapewne będą krańcowo odmienne od moich, więc od razu możesz sobie darować.

"Np. kto z reguły częściej opowiada się za legalizacją związków jednopłciowych i za legalizacją rekreacyjnej marihuany - ludzie religijni czy ludzie niereligijni?"
Kolejny idiotyczny przykład - czego to ma według ciebie dowodzić?

"I kto częściej popełnia tzw. honorowe zabójstwa na kobietach, które "splamiły honor rodziny" i wycina dziewczynkom łechtaczki - ludzie religijni czy ludzie niereligijni?"
Tak, a Aztekowie składali swoim bogom ofiary z ludzi... Trzeba być ignorantem z zero-jedynkowym spojrzeniem na rzeczywistość, albo mieć w sobie ogromne pokłady złej woli, żeby stawiać znak równości między wszystkimi religiami. Nie wal mnie tu po głowie przykładami zdziczenia wziętymi z jakiegoś radykalnego odłamu religii będącej w dodatku wykwitem kultury tak odległej od naszych standardów cywilizacyjnych.

"Czy czasem nie jest tak, że pojęcie "honoru rodziny" zostało ukształtowane przez normy religijne, i że religie monoteistyczne wyraźnie stwierdzają, które związki seksualne są "odpowiednie", a które nie?"
Ale przecież wszelkie zakazy i nakazy religijne, w tym te dotyczące seksualności, nie są przymusowe ani obowiązkowe. Jeśli ktoś nie uważa się za osobę religijną, albo nie chce się tym nakazom podporządkowywać, to droga wolna. Nie rozumiem tego bólu zadka...

"Czy czasem nie jest tak, że równość prawa wobec wszystkich oraz wolność sumienia i wyznania to osiągnięcia świeckiego humanizmu, a nie religijnej moralności?"
A czasem nie jest tak, że ten tzw. świecki humanizm powstał tam gdzie powstał, bo cywilizacja, z której wyrósł stworzyła w ogóle takie pojęcia jak personalizm, jak sumienie itd.? Więc rzeczy, o których piszesz wcale nie kłócą się z religią. Przynajmniej religią chrześcijańską.

"Kto jest/był bardziej tolerancyjny i bardziej pozytywnie nastawiony do ludzi - religijny ex-poseł Wojciech Wierzejski i równie religijny ks. Dariusz Oko czy niereligijny Adam Darski i, również niereligijny, śp. prof. Jerzy Vetulani?"
No nie rozbrajaj mnie... Sądziłem, że masz w arsenale jakieś poważniejsze argumenty niż takie prymitywne zagrywki, że wybierasz postacie z różnych stron ideologicznego sporu, które pasują ci do tezy i stawiasz je za przykład wyższości jednych nad drugimi... Ja mogę zestawić koło siebie jakiegoś mądrego, sympatycznego księdza i wściekłą, chamską feministkę obrażającą Kościoł i tradycyjne wartości i czego to będzie dowodzić? Mniej więcej tego samego co te twoje powyższe przykłady.

"Jakoś tak jest, że to religijni konserwatyści są najbardziej skłonni do zabraniania innym różnych rzeczy i do decydowania za nich, do przyznawania sobie monopolu na prawdę i moralność."
Którzy religijni konserwatyści? Ilu ich jest? Większość, czy mniejszość? Stary, kolejny raz operujesz pustymi frazesami. Ja np. uważam się za dość konserwatywnego katolika, a nie zamierzam nikomu niczego zabraniać ani narzucać.

"To w religiach istnieje pojęcie takie jak herezja, i występują skłonności do zwalczania herezji i karania heretyków."
Oczywiście, że istnieje. I co z tego? Jest to termin odnoszący się ściśle do sfery religijnej, oznaczający odstępstwo od doktryny. Kolejny raz nie rozumiem bólu zadka osoby, która się od religii odżegnuje. Przecież jeśli nie interesuje cię religia, nie żyjesz według jej nakazów, to co cię to obchodzi?

"I jakoś jest taka reguła, że im większa rola religii w życiu publicznym w danym kraju, tym większa nierówność praw, zwłaszcza na niekorzyść kobiet, innowierców i ateistów."
Polska jest często określana jako kraj o silnym wpływie religii na przestrzeń publiczną. Jakie prawa kobiet, innowierców i ateistów są tu łamane?

Podsumowując - jeśli ja piszę bzdury, to doprawdy nie wiem co ty uprawiasz :/

ocenił(a) film na 7
Dwight_

"mnie się np. nie podoba cenzura w internecie na treści narodowe, konserwatywne i generalnie wszystkie, które nie są po myśli korporacji, do których należą np. media społecznościowe, zdominowane przez określoną linię ideologiczną."
- wobec tego jak ta cenzura mogła dopuścić do istnienia na takim facebooku stron jawnie nacjonalistycznych, prawicowych czy konserwatywnych? Takie strony są i można je znaleźć w ciągu kilku sekund przez wyszukiwarkę. Był taki okres w moim życiu, kiedy i ja dałem się zmanipulować tym wszystkim fake newsom, straszeniem imigrantami itd. w efekcie bałem się np. jechać do Holandii do pracy. Pojechałem jednak i... przekonałem się, że zostałem oszukany. Gdzie obejrzałem te wszystkie filmiki o hordach imigrantów szturmujących Europę czy o zgwałconych białych dziewczynach? Z you tube. Mam zatem pytanie: gdzie ta cenzura, o której mówisz?

"standardy edukacji seksualnej jakie tęczowy magistrat zamierza promować w warszawskich szkołach, uważam jako rodzic za skandaliczne naruszenie praw innych rodziców do wychowywania swoich dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami."
Czy chrzest niemowląt i katolicka indoktrynacja dzieci od pierwszych dni życia jest wg ciebie do przyjęcia? Skoro tak bronisz praw rodziców do wychowywania dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami, to taki islamski ekstremista dający swojemu ośmioletniemu synowi karabin i uczący go nienawidzić "kafir" jest ok, prawda?
Nowoczesna edukacja seksualna oznacza szacunek do odmienności seksualnej, jeśli nie jest to dewiacja jak ta ulubiona przez kler pedofilia, np. Kościół nie uczy ani szacunku do odmienności seksualnej, ani równości płci. Kościół uczy, że mężczyzna jest ważniejszy od kobiety, a homoseksualizm jest grzechem karanym śmiercią. Mnie osobiście mało obchodzi kto w jaki sposób dotyka innej osoby, pod warunkiem, że nikogo nie krzywdzi. Kler który oficjalnie wyzbył się seksualności, jest bardzo żywo tym zainteresowany. Ciekawe dlaczego? Swoja drogą zastanawiające, że wszelkie duże religie jak jedna ingerują w dwie największe przyjemności ludzkiego zwierzęcia: seks i jedzenie.

"Ale przecież wszelkie zakazy i nakazy religijne, w tym te dotyczące seksualności, nie są przymusowe ani obowiązkowe." - powiedz to dziewczynie, której wycięto łechtaczkę, albo kamienowanej za cudzołóstwo. Czekaj, zaraz powiesz, że to prymitywne tradycje sprzed wieków, a katolicyzm jest lepszy. No to powiedz to chłopakowi zaszczutemu w szkole przez swoich katolickich rówieśników, których już od dzieciństwa uczy się "miłości bliźniego".

"A czasem nie jest tak, że ten tzw. świecki humanizm powstał tam gdzie powstał, bo cywilizacja, z której wyrósł stworzyła w ogóle takie pojęcia jak personalizm, jak sumienie itd.? Więc rzeczy, o których piszesz wcale nie kłócą się z religią. Przynajmniej religią chrześcijańską."
- Żyjemy w świecie determinizmu zjawisk, akcji i reakcji. Świecki humanizm powstał jako reakcja na podwójną moralność kleru, ciemnotę, zacofanie które są naturalnymi skutkami uznawania za pewnik tego, co niesprawdzalne, nienamacalne, nie do udowodnienia. Świecki humanizm to bunt przeciw temu, co jest rdzeniem nauki kościoła: nie pytaj - wierz; nie pytaj, bo to tajemnica; nie pytaj, my wiemy za ciebie, bo nas Bóg ustanowił swoimi pośrednikami. Tak więc jak najbardziej świecki humanizm kłóci się z religią, a człowiek nie potrzebuje wcale wyimaginowanych bytów, żeby być istotą etyczną. Najlepszym, chociaż negatywnym przykładem tego jest sam kościół, który mimo takiej "więzi" z bóstwem" wciąż musi przepraszać za swoje zbrodnie. Po owocach ich poznacie, zgadza się?

"Ja np. uważam się za dość konserwatywnego katolika, a nie zamierzam nikomu niczego zabraniać ani narzucać."
- Świetnie. Więc podejdź po mszy do księdza i powiedz mu, że jeśli o ciebie chodzi, to jako konserwatywny katolik uważasz, że homoseksualiści mogą sobie brać te śluby, a eutanazja to nie jest grzech, jeśli ktoś tego naprawdę chce. Ciekawe co dobrodziej odpowie?

"nie rozumiem bólu zadka osoby, która się od religii odżegnuje. Przecież jeśli nie interesuje cię religia, nie żyjesz według jej nakazów, to co cię to obchodzi?"
- Czyli jeśli uważam się za ateistę lub agnostyka i razi mnie krzyż w świeckiej szkole, obecność kapłanów katolickich w instytucjach państwowych i opłacanie całego tego cyrku z państwowych pieniędzy (niektórzy mówią, że pięć, ale inni że 19 miliardów rocznie) to mam prawo, jako Polak, do bólu zadka czy nie? Zdjęcie krzyża ze ściany w szkole to herezja czy obywatelska postawa, twoim zdaniem?

"Polska jest często określana jako kraj o silnym wpływie religii na przestrzeń publiczną. Jakie prawa kobiet, innowierców i ateistów są tu łamane?"
- Świeckie państwo = brak wpływu religii na przestrzeń publiczną. Silny wpływ religii na przestrzeń publiczną = łamanie konstytucyjnego prawa o świeckości państwa. Nie wspominając o tym, że ów wpływ dotyczy jednej tylko religii.
Sens twojego pytania można oddać zadając inne: wszyscy się zgadzają, że w tym pokoju jest ciemno, więc dlaczego chcecie, żeby zapalić światło?

I na koniec ciekawostka. Ilu polskich katolików gotowych jest wyznać swa religię, kiedy przyjdzie co do czego. 8 lat temu pojechałem do Niemiec do pracy. Na pytanie o podatek na kościół spośród 50 osób tylko 2 zadeklarowało, że są katolikami i taki podatek będą płacić. Jedną z nich był ex-zakonnik, który całymi godzinami potrafił leżeć krzyżem w swoim pokoju. Kilka miesięcy później jednak ów gorliwy katolik wyleciał z roboty za molestowanie co młodszych pracowników płci męskiej. Niczego się nie wypierał i nie czuł się winny ani trochę.

ocenił(a) film na 3
toxymorf

"wobec tego jak ta cenzura mogła dopuścić do istnienia na takim facebooku stron jawnie nacjonalistycznych, prawicowych czy konserwatywnych?"
Nie twierdzę, że takich treści w ogóle nie ma, zapewne cenzura nie jest w stanie wykosić wszystkiego. Pewnie też nikt nie zawraca sobie głowy czymś, co ma relatywnie niewielki odzew. Ale już jedna z największych niezależnych prawicowych telewizji internetowych, która ma pewien oddźwięk i spore grono odbiorców, dwukrotnie została w ostatnich paru miesiącach zablokowana na kilka dni, niedawno była też sytuacja, że wyłączono jej możliwość nadawania na żywo.

"Czy chrzest niemowląt i katolicka indoktrynacja dzieci od pierwszych dni życia jest wg ciebie do przyjęcia?"
Przepraszam, ale czy ty właśnie porównałeś chrzest niemowląt do uczenia 8-latków masturbacji? Bo m.in. to przewiduje ta "nowoczesna edukacja seksualna" jaką stara się wprowadzić do szkół tęczowy warszawski magistrat. Jeśli ty nie widzisz tu różnicy, to właściwie nie mam więcej pytań... Powiem ci tylko, że jeśli o mnie chodzi możesz swoje dzieci uczyć czego chcesz, możesz je wysyłać na lekcje, gdzie jakiś "specjalista" będzie je uczył jak się mają dotykać. Twoja sprawa. Ale od moich dzieci wara z takimi pomysłami.
Przykład z islamskim ekstremistą jest totalnie z d...y. Mam nadzieję, że sam to dostrzegasz, ale jeśli nie to rozważ przez chwilę znaczenie słów "wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego".
"Kościół uczy, że mężczyzna jest ważniejszy od kobiety, a homoseksualizm jest grzechem karanym śmiercią".
Gdzie się takich bzdur naczytałeś?

"powiedz to dziewczynie, której wycięto łechtaczkę, albo kamienowanej za cudzołóstwo. Czekaj, zaraz powiesz, że to prymitywne tradycje sprzed wieków, a katolicyzm jest lepszy."
Oczywiście, że jest lepszy. To, o czym piszesz, jest dokładnie tym - jakimś prymitywnym, barbarzyńskim zwyczajem będącym wytworem równie prymitywnej kultury.

"No to powiedz to chłopakowi zaszczutemu w szkole przez swoich katolickich rówieśników, których już od dzieciństwa uczy się "miłości bliźniego"."
Nie jestem zwolennikiem zaszczuwania kogokolwiek, więc nie każ mi się łaskawie tłumaczyć za każdą podłość, jakiej ktokolwiek gdzieś kiedyś się dopuścił.

"Tak więc jak najbardziej świecki humanizm kłóci się z religią, a człowiek nie potrzebuje wcale wyimaginowanych bytów, żeby być istotą etyczną."
Ok, skoro tak uważasz. Ja osobiście nie mam problemu z łączeniem wiary i zainteresowań naukowych i nie widzę sprzeczności między nauką, a religią. Może to kwestia otwartości umysłu? ;)

"Najlepszym, chociaż negatywnym przykładem tego jest sam kościół, który mimo takiej "więzi" z bóstwem" wciąż musi przepraszać za swoje zbrodnie. Po owocach ich poznacie, zgadza się?"
Zgadza się. Ale nie wiem za cóż to Kościół musi cały czas przepraszać?

"Świetnie. Więc podejdź po mszy do księdza i powiedz mu, że jeśli o ciebie chodzi, to jako konserwatywny katolik uważasz, że homoseksualiści mogą sobie brać te śluby, a eutanazja to nie jest grzech, jeśli ktoś tego naprawdę chce. Ciekawe co dobrodziej odpowie?"
A dlaczego mam to mówić, skoro tak nie uważam?

"Czyli jeśli uważam się za ateistę lub agnostyka i razi mnie krzyż w świeckiej szkole, obecność kapłanów katolickich w instytucjach państwowych i opłacanie całego tego cyrku z państwowych pieniędzy (niektórzy mówią, że pięć, ale inni że 19 miliardów rocznie) to mam prawo, jako Polak, do bólu zadka czy nie?"
Moja odpowiedź odnosiła się do konkretnego zarzutu twojego przedmówcy, dotyczącego "herezji". Napisałem, że dziwi mnie ból zadka osób niewierzących odnośnie używania tego terminu i to podtrzymuję. Natomiast kwestia obecności symboli religijnych w przestrzeni publicznej to inna sprawa. Rozumiem, że może ci się to nie podobać. Zdjęcie krzyża ze ściany to ani jedno ani drugie, nazwałbym to raczej rodzajem manifestu politycznego.

"Świeckie państwo = brak wpływu religii na przestrzeń publiczną. Silny wpływ religii na przestrzeń publiczną = łamanie konstytucyjnego prawa o świeckości państwa."
Rozumiem, że według ciebie Polska nie jest krajem świeckim? Jaki manifestuje się ten wpływ religii na przestrzeń publiczną? Nie sama obecność symboli religijnych, ale realny wpływ na rzeczywistość.

ocenił(a) film na 7
Dwight_

Bzdury, panie Dwight. Bzdury, relatywizm, hipokryzja, obłuda i wyciąganie z otaczającej nas rzeczywistości, co się podoba i co pasuje do przyjętej linii argumentacji (żałosnej zresztą).

1. Prawicowe, prokościelne media nadają z pełną mocą. Największym z nich obecnie jest tzw. TVP, w rzeczywistości prywatna telewizja Kaczyńskiego, utrzymywana za publiczne pieniądze wszystkich Polaków. To są fakty. Wystarczy włączyć "Wiadomości" choć raz, żeby stwierdzić, że TVP produkuje i przekazuje treści zamawiane przez PiS. Prawicowych mediów jest w Polsce znacznie więcej. Karnowscy, Rydzyk itd. Dlatego albo jesteś ślepy, albo kłamiesz z tą cenzurą. Moim zdaniem to drugie.

2. "wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego". To ile było tej wolności jak zdecydowano za ciebie, że będziesz katolikiem, a potem wyprano ci mózg na lekcjach religii w szkołach, za państwowe pieniądze w rzekomo świeckim państwie? Ty w ogóle wiesz, co to jest świeckie państwo? W kościele tego nie mówią, bo to wbrew ich interesom.
"Przykład z islamskim ekstremistą jest totalnie z d...y." A to dlaczego? Ty chcesz wychować dzieci w zgodzie ze swoimi przekonaniami, a jemu zabraniasz? Dla mnie to hipokryzja. Zarówno on, jak i ty nie potrafi udowodnić istnienia swego boga. Fakt, że tobie nauka z religią się nie kłóci dowodzi tylko podwójnej hipokryzji. Jemu pewnie też się religia z nauką nie kłóci.

3. "Kościół uczy, że mężczyzna jest ważniejszy od kobiety, a homoseksualizm jest grzechem karanym śmiercią".
"Gdzie się takich bzdur naczytałeś?"
W całej biblii, a jeśli wyszczególnić ewangelię to np. u apostoła Pawła. Pasują ci takie autorytety? W jednym masz rację - to bzdury. Dokształć się na temat własnych wierzeń, a dopiero potem wyzywaj od "postępactwa".

4. " Ja osobiście nie mam problemu z łączeniem wiary i zainteresowań naukowych i nie widzę sprzeczności między nauką, a religią. Może to kwestia otwartości umysłu?" Rozumiem, że np.: pozostawanie dziewicą po urodzeniu dziecka, chodzenie po wodzie, wniebowstąpienie w ciele, wpędzanie demonów w ciała zwierząt i cała masa innych historyjek to dla ciebie fakty historyczne i naukowe? Przepraszam, ale czy ty naprawdę masz się za istotę inteligentną? Jeśli nią jesteś to odstawiłeś swój rozum na półkę i zapomniałeś którą. I tylko nie mów mi, że to cuda były, bo w nauce takie pojęcie jak cud nie ma racji bytu. "Otwarty umysł". Hahahaha. Dobre.

5. "nie wiem za cóż to Kościół musi cały czas przepraszać?" Kościół wielokrotnie przepraszał: za "ciemne karty w dziejach kościoła" - czyli średniowiecze, gdzie popierany przez ciebie sposób (bez)myślenia święcił ogromne tryumfy. Za inkwizycję, za wojny, które błogosławił, za pedofilię (oczywiście nie w Polsce, bo w Polsce kościelni pedofile są bezkarni, dzięki takim jak ty). Wpisz w google "kościół przeprasza" i znajdziesz od razu.

6. nie zamierzam nikomu niczego zabraniać ani narzucać."
- " Świetnie. Więc podejdź po mszy do księdza i powiedz mu, że jeśli o ciebie chodzi, to jako konserwatywny katolik uważasz, że homoseksualiści mogą sobie brać te śluby, a eutanazja to nie jest grzech, jeśli ktoś tego naprawdę chce." -
"A dlaczego mam to mówić, skoro tak nie uważam?"
To jak w końcu jest z tobą? Zabraniasz i narzucasz czy nie? Wyłącz obłudę, włącz logikę, bo na razie idealnie wpasowujesz się w stereotyp parafianina.

7. "Rozumiem, że według ciebie Polska nie jest krajem świeckim?"
Wszyscy, bez względu na wyznanie utrzymują kk ze swoich podatków. Księża, mimo dużych - w wielu parafiach - zysków, takich podatków nie płacą. Państwo funduje im ubezpieczenie, zatrudnia na państwowych posadach, w wojsku, służbach, szpitalach, szkołach. Państwo oddaje kościołowi za bezcen nieruchomości, utrzymuje budynki sakralne, gdzie kościół zarabia. To są fakty i liczby, człowieku. Nie tylko symbole. A ty pieprzysz, że jesteśmy świeckim państwem? Wiesz co, facio, po prostu kompromitujesz się z każdym wpisem. A o tym jak kościółek przysłużył się utracie niepodległości przez Polskę i targowicy to się nie wypowiesz, co? Zamień wiarę na edukację i zacznij myśleć, Dwight. Uczciwie, bez hipokryzji. Hipokryzja doprowadzi tylko do tego, że (bez obrazy) twoje dzieci być może nie będą się masturbować, skoro tak cię to razi, ale za to będą żyły w ciemnocie. Już kościółek się o to postara.

ocenił(a) film na 7
Dwight_

P.S. https://oko.press/przedszkolaki-zmuszane-do-masturbacji-zobacz-co-jest-faktem-a- co-fantazja-w-deklaracji-lgbt/?fbclid=IwAR37yB6TnqqOwL1scDASm9otR5WiVFzSlDatRMXJ iLFBOEXw6ONLyze0TvA

ocenił(a) film na 3
toxymorf

"Bzdury, panie Dwight. Bzdury, relatywizm, hipokryzja, obłuda i wyciąganie z otaczającej nas rzeczywistości, co się podoba i co pasuje do przyjętej linii argumentacji (żałosnej zresztą)".
Świetne podsumowanie lewicowej ideologii. Sam bym tego lepiej nie ujął.

1. Czytamy ze zrozumieniem? Nie pisałem o gadzinowej telewizji pisowskiej, tylko o "niezależnej telewizji internetowej". Jest różnica? Jest. Więc nie zarzucaj mi łaskawie kłamstwa, zanim nie doczytasz. Oczywiście, że rządowe i prorządowe media mają się świetnie, ale niezależne, tworzone oddolnie media w Interncecie już tak lekko nie mają. Co ciekawe, mimo deklarowanej "prawicowości" obozu rządzącego, również służby wzięły sobie je na cel - inny z dużych prawicowych kanałów na YT, a także Stowarzyszenie Marsz Niepodległości miały ostatnio wizyty panów z trzyliterowych agencji. Oczywiście bez żadnego oficjalnego powodu. Tak to PiS idzie pod rękę ze środowiskami narodowymi i konserwatywnymi... Szkoda, że tylko w urojeniach lewicowców.

2. "To ile było tej wolności jak zdecydowano za ciebie, że będziesz katolikiem, a potem wyprano ci mózg na lekcjach religii w szkołach, za państwowe pieniądze w rzekomo świeckim państwie?"
Nikt mi mózgu nie wyprał, bo umiem samodzielnie myśleć i dokonywać świadomych wyborów. Owszem, ochrzczono mnie i wychowano w tradycji katolickiej. Ale jeśliś ciekaw, to pomimo mojego wychowania miałem w życiu okres, dość długi zresztą, kiedy religia poszła całkowicie w odstawkę. Wróciłem do niej świadomie jako już dojrzały człowiek.
Rozumiem, że to takie twoje lewicowe skrzywienie, że patrzysz na ludzi jak na stado baranów, które można dowolnie urabiać i kształtować. Ale w takim wypadku nie wiem czemu ty miałbyś czymś się różnić. Tobie przecież też ktoś "wyprał mózg", tylko, że na lewicową modłę i teraz gdaczesz jak cię nauczono. Dlatego zanim zaczniesz patrzeć z góry na ludzi o odmiennych poglądach, zastanów się czy niewielka dawka pokory nie byłaby bardziej wskazana.

"Ty w ogóle wiesz, co to jest świeckie państwo? W kościele tego nie mówią, bo to wbrew ich interesom".
Oczywiście, że wiem. I Kościół też wie. Zgadnij - gdzie narodziła się koncepcja rozdziału władzy świeckiej od duchowej? I druga ciekawostka - takie np. kraje skandynawskie, które - jak się domyślam - są pewnie dla ciebie pod wieloma względami wzorem, to państwa wyznaniowe pełną gębą.

"A to dlaczego? Ty chcesz wychować dzieci w zgodzie ze swoimi przekonaniami, a jemu zabraniasz? Dla mnie to hipokryzja".
Bo najwyraźniej masz problem ze zrozumieniem tego cytatu o wolności, który wkleiłem w poprzednim poście. Więc jeszcze raz - absolutnie nie odmawiam nikomu wolności do wychowywania swoich dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami, tak długo jeśli nie godzi to w wolność osób trzecich. A tak się składa, że twój przykład, czyli uczenie swojej pociechy, by nienawidziła innych ludzi i w dodatku robiła im krzywdę, jest jak najbardziej godzeniem w wolność tych ludzi. Mnie wychowano w wierze katolickiej, ale nie uczono mnie nienawiści, ani nie uczono bym w jakikolwiek sposób zamierzał się na wolności innych. Dlatego przykład był z d...y. Czy już dotarło, czy mam to narysować?

"Zarówno on, jak i ty nie potrafi udowodnić istnienia swego boga".
Nie muszę niczego udowadniać. Na tym właśnie polega wiara. I przypomnę, że nie tego dotyczył twój przykład, tylko wpajania dziecku nienawiści do innych.

3. "W całej biblii, a jeśli wyszczególnić ewangelię to np. u apostoła Pawła".
Św. Paweł nie był ewangelistą. To po pierwsze. Po drugie jego tezy o rzekomej niższości kobiet wiązały się ściśle z kwestią nauczania, na które nie chciał pozwolić kobietom, czyli odnosząc to do praktyki Kościoła - uważał, że kobiet nie można dopuścić do kapłaństwa. Ale tu ważne było to, że Jezus wybrał na swoich uczniów samych mężczyzn, stąd Kościół apostolski tą praktykę również stosował. Kobieta i mężczyzna są w nauce Kościoła stworzeni do innych celów, ale mają się wzajemnie uzupełniać i żadne z nich nie jest kimś gorszym pod względem np. godności ludzkiej.

4. "Rozumiem, że np.: pozostawanie dziewicą po urodzeniu dziecka, chodzenie po wodzie, wniebowstąpienie w ciele, wpędzanie demonów w ciała zwierząt i cała masa innych historyjek to dla ciebie fakty historyczne i naukowe?"
Niestety, nie rozumiesz, ale postaram się to wyjaśnić. Mieszasz sferę naukową i sferę nadprzyrodzoną. Ja uważam, że oba porządki mogą istnieć obok siebie, a nie że są tożsame. Dlatego twój postulat, bym naukowo tłumaczył cuda, czy inne zjawiska nadprzyrodzone, jest kompletnie od czapy, bo nie można jednego porządku tłumaczyć prawami wziętymi z innego porządku. Każdy z nich rządzi się innymi regułami. Nie widzę nic niezwykłego w tym, bym jako osoba wierząca jednocześnie uznawał istnienie praw fizyki, gdyż rządzą one materialnym wymiarem rzeczywistości. Dlatego religia wcale nie musi wykluczać nauki i vice versa.

5. "za "ciemne karty w dziejach kościoła" - czyli średniowiecze, gdzie popierany przez ciebie sposób (bez)myślenia święcił ogromne tryumfy. Za inkwizycję, za wojny, które błogosławił, za pedofilię (oczywiście nie w Polsce, bo w Polsce kościelni pedofile są bezkarni, dzięki takim jak ty). Wpisz w google "kościół przeprasza" i znajdziesz od razu".
No tak, wiem, że różni hierarchowie Kościoła przepraszali za to i tamto, bo dali sobie narzucić pewną pedagogikę wstydu. Mogę tylko nad tym ubolewać. Osobiście uważam, że Kościół nie musiał i nie musi przepraszać za krucjaty czy inkwizycję. Bo i kogo? To jakiś absurd. Jeśli chodzi o pedofilię, to oczywiście każdy duchowny, który ma tu cokolwiek na sumieniu powinien nie tylko przeprosić, ale ponieść stosowną karę i zadośćuczynić ofiarom, jeśli może to zrobić. Natomiast takie zbiorowe bicie się w piersi, jakie ostatnio zarządził biskup Rzymu, to gest pod publiczkę. Nie jestem zwolennikiem stosowania odpowiedzialności zbiorowej.

6. "To jak w końcu jest z tobą? Zabraniasz i narzucasz czy nie? Wyłącz obłudę, włącz logikę, bo na razie idealnie wpasowujesz się w stereotyp parafianina".
Wiem, że zapewne trudno ci to pojąć, bo jako zwolennik relatywizmu inaczej rozumiesz wolność. Widzisz, ja jako osoba o poglądach prawicowych, czy konserwatywnych wierzę w to, że nasza cywilizacja istnieje w oparciu o niezbywalne prawo - możemy nazwać je prawem naturalnym lub prawem boskim - w odniesieniu do którego społeczeństwo powinno kształtować swoje doczesne prawa i zasady. Tego prawa naturalnego żadna władza państwowa znosić ani zmieniać nie może. Innymi słowy - istnieje pewien porządek, pewna hierarchia, które powinny kierować życiem państw i społeczeństw. Jednym z takim praw naturalnych jest to, że małżeństwo jest związkiem kobiety i mężczyzny. Dlatego nigdy nie poprę tego, by zrównać małżeństwo ze związkiem osób homoseksualnych. Co nie oznacza, że mam zamiar osobom homoseksualnym zabraniać stylu życia, który wybrali czy narzucać im inny. Nie mam zamiaru zaglądać nikomu do sypialni, uważam, że nie powinno się nikogo dyskryminować czy to w pracy, czy w działalności publicznej, z powodu jego orientacji. Wierzę w godność każdego człowieka, jego wolność osobistą i prawo do samostanowienia. Ale jeśli wkraczamy na grunt prawa naturalnego, to tu pole do manewru się kończy. Takim samym niezbywalnym prawem jest prawo do życia, stąd mój sprzeciw wobec aborcji czy eutanazji.

7. "Wszyscy, bez względu na wyznanie utrzymują kk ze swoich podatków".
Wszyscy, bez względu na wyznanie dokładają się też do Funduszu Kościelnego, z którego kasę dostają wszystkie związki wyznaniowe zarejestrowane w Polsce.

"Księża, mimo dużych - w wielu parafiach - zysków, takich podatków nie płacą".
Nieprawda, na mocy Ustawy o zryczałtowanym podatku księża również płacą podatki. Osoby duchowne zatrudnione na stanowiskach w edukacji płacą normalny podatek dochodowy. Jeśli kościół czerpie zyski z nieruchomości, które użytkuje, również płaci z tego tytułu podatek. Zwolnione z podatku są nieruchomości wpisane do rejestru zabytków. Nadmienię, że państwo finansuje je nie tylko na mocy Konkordatu, ale i Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami.
Co do kapelanów w wojsku i służbach - przysługują funkcjonariuszom każdego wyznania, nie tylko katolickim. I wynika to z Konstytucji.

"A ty pieprzysz, że jesteśmy świeckim państwem?"
Nie wiem czy tak bym to określił, bo w przeciwieństwie do ciebie nie opieram się na tym co mi się wydaje, ale na faktach. A fakty są takie, że mamy rozdział władzy świeckiej od kościelnej, duchowni nie sprawują żadnych funkcji w administracji rządowej czy samorządowej, nie tworzą ani nie opiniują prawa i nie mają żadnego bezpośredniego wpływu na władzę. W przeciwieństwie do państw wyznaniowych w Europie, takich jak np. Dania, Finlandia, Wlk. Brytania, czy Grecja, nie ma u nas religii państwowej, a głowa państwa nie jest jednocześnie głową Kościoła. Fakt, że jedna z religii ma u nas mocniejszą pozycję, wynika z tego, że wyznawców tej religii i osób ją praktykujących jest procentowo najwięcej.

"Wiesz co, facio, po prostu kompromitujesz się z każdym wpisem".
Tak, wiem - przecież nie podzielam twojego światopoglądu, a zatem w myśl twojej lewicowej wybiórczej tzw. "tolerancji", siłą rzeczy muszę się kompromitować.

Aha, oko.press napisało artykuł o tym, że mam się nie martwić, więc na pewno przestanę. Nie, dzięki - wolę polegać na zdrowym rozsądku i na nieufności do wszelkich prób odgórnego sterowania sferą intymną i prywatną człowieka. Zwłaszcza młodego i nieukształtowanego. To chyba coś, co powinno być ci bliskie - przecież cały czas gardłujesz o tym, jak to Kościół rzekomo wtrąca się w seksualność. Ale jak czyni to homolobby, albo ideologowie lewicy, to jest to w porządku. Podwójne standardy, hipokryzja i moralność Kalego.

ocenił(a) film na 7
Dwight_

"Nie pisałem o gadzinowej telewizji pisowskiej, tylko o "niezależnej telewizji internetowej"
Czytamy ze zrozumieniem? Pisałeś o cenzurze prawicowych mediów, o cenzurowaniu pewnych treści, zgadza się? Taki był sens twojej wypowiedzi i kontekst całej dyskusji. Nikt nie cenzuruje w Polsce kościoła. Nikt nie cenzuruje prokościelnych mediów, które często finansowane są przez państwo. To fakt. Wiesz co to fakt?

"umiem samodzielnie myśleć i dokonywać świadomych wyborów"
Jakiż to świadomy wybór, kiedy niemowlę zostaje ochrzczone? Zresztą, zwyczaj ten jest niebiblijny. Mnie nikt nie wyprał mózgu, ponieważ odszedłem od kościoła jako dorosły człowiek wiele lat temu. Zwyczajnie przestałem chodzić do kościoła, bo miałem dosyć bezsensownego mamrotania zdrowasiek. Zorganizowana religia to przede wszystkim forma władzy. Tak było już w starożytności. Dlatego wszelkiej maści kapłani od tysiącleci łaszą się do władców. To fakty. Z faktami się nie dyskutuje. Ty próbujesz to robić, co wymownie świadczy o twojej rzekomej niezależności sądów.

"Mieszasz sferę naukową i sferę nadprzyrodzoną."
Przecież opisałem konkretne, rzekomo historyczne (wg biblii) wydarzenia. Ale, idąc twoim tokiem rozumowania, narodzenie Ateny z głowy Zeusa także nie może być kwestionowane. Przecież to sfera nadprzyrodzona, zgadza się? A taki na przykład Thor i jego młot? Albo Wielki Manitu w Krainie Wiecznych Łowów? Czy są gorsi od twoich Jezusa i Maryi? Przecież to wciąż ta sama sfera nadprzyrodzona. Ja nazywam ją mitologią. Ty nazywasz prawdą. Twoi duchowi przewodnicy zaś mówią, że ową mityczną prawdę powinni wyznawać wszyscy Polacy. A ja się nie zgadzam i nie zamierzam traktować legendy inaczej niż legendy.

"uczenie swojej pociechy, by nienawidziła innych ludzi i w dodatku robiła im krzywdę, jest jak najbardziej godzeniem w wolność tych ludzi."
I pisze to wyznawca religii, która ma na koncie krucjaty (w tym dziecięcą), inkwizycję, ludobójstwo dokonywane przez ustaszów, ludobójstwo w Rwandzie, wymordowanie Indian itd. Równocześnie twierdzisz, że kościół nie ma za co przepraszać (biskupi którzy przepraszali pozwolili sobie to narzucić, jak twierdzisz), oraz że twoja religia jest lepsza od innych, bo jest twoja. Może jednak narysuj to, co? To będzie baardzo abstrakcyjny rysunek.

To, w co wierzysz jest twoją prywatną sprawą. Odróżniasz prywatną sferę od publicznej? Nie interesuje mnie czy wierzysz w niebieską trawę czy w latającego potwora spaghetti. Mówię o tym, że jeśli dwóch facetów chce wziąć ślub to niech sobie biorą, skoro nikomu tym krzywdy nie zrobią. Pisząc o ewangelii miałem na myśli tzw. nowy testament, nie Pawła jako autora którejś czterech historii o życiu Jeszuy. Biblia w wielu miejscach jest seksistowska. Jest tam nawet scenka, kiedy ojciec pozwala i zachęca do gwałtu zbiorowego na swoich córkach, żeby tylko nie urazić boga. Prawdziwie święty człowiek :D.

"wierzę w to, że nasza cywilizacja istnieje w oparciu o niezbywalne prawo - możemy nazwać je prawem naturalnym lub prawem boskim - w odniesieniu do którego społeczeństwo powinno kształtować swoje doczesne prawa i zasady. Tego prawa naturalnego żadna władza państwowa znosić ani zmieniać nie może. Innymi słowy - istnieje pewien porządek, pewna hierarchia, które powinny kierować życiem państw i społeczeństw."
I niby jakaś kasta kapłanów katolickich dostaje cynk od boga co do tego prawa? To o czym piszesz jest właśnie istotą państwa wyznaniowego. Prymat władzy kościelnej nad świecką. Czysty feudalizm. Wiesz czym jest istota feudalizmu? Że ci na górze mówili "jesteśmy tu, bo bóg tak chciał". Pisząc w ten sposób właśnie zademonstrowałeś iście chłopopańszczyźnianą zależność mentalną od facetów w czarnych sukienkach. I nie pisz mi o pokorze, bo ja po prostu nazywam rzeczy po imieniu. Taki Głódź w chacie za 5 milionów to jest wg ciebie pokora i skromność? A tak wgl to on był w wojsku, że ma stopień wojskowy? Co do innych wyznań to jakoś nie widzę protestantów, świadków Jehowy czy prawosławnych na uroczystościach państwowych. Biskupi są zawsze.

"fakty są takie, że mamy rozdział władzy świeckiej od kościelnej, duchowni nie sprawują żadnych funkcji w administracji rządowej czy samorządowej, nie tworzą ani nie opiniują prawa i nie mają żadnego bezpośredniego wpływu na władzę". Nie opiniują prawa? A fe! Ładnie to tak kłamać, panie rzekomy obrońco wolności? Fakty są takie, że na każdej konferencji prasowej episkopat wypowiada się na temat prawa w Polsce i chce narzucić własne. Jeśli nie to dlaczego kobiety demonstrowały przed kuriami w zeszłym roku? To prawda, że biskupi nie sprawują funkcji państwowych, ale fakty są takie, że cały rząd tańczy i śpiewa u zakonnika-cwaniaczka, który pierwszą kasę wyrwał na sprzedaży szrotu przywożonego z Niemiec jako darowizna (podpisy pod aktami owej darowizny zbierał u niemieckich zakonnic). Fakty. Niestety.

"W przeciwieństwie do państw wyznaniowych w Europie, takich jak np. Dania, Finlandia, Wlk. Brytania, czy Grecja, nie ma u nas religii państwowej, a głowa państwa nie jest jednocześnie głową Kościoła." Tylko, że żadne z tych państw nie ładuje miliardów w kościół, nie prowadzi nauczania religii w państwowych szkołach (pewien nie jestem co do Grecji, ale myślę, że i tam nie) i w żadnym z tych państw nie stawia się pomników człowiekowi, który był lejwodą, zabetonowanym konserwatystą, bezrefleksyjnym producentem świętych, ma na sumieniu bronienie pedofilów, a jedyną jego wypowiedź, jaką zapamiętali parafianie jest ta o kremówkach :). No i oczywiście "wielkim człowiekiem był, bo był wielkim człowiekiem". :)

Kompromitujesz się tym, że wybierasz sobie z otaczającej rzeczywistości to, co ci pasuje. To się nazywa ignorancja. W sumie trochę rozumiem twoją postawę. Trudno odciąć się od tego, co ci wdrukowywano już od niemowlęcia. Do tego trzeba odwagi i chęci. To jak z nałogiem. Trzeba go zastąpić czymś innym, żeby go zwyciężyć. Czymś pozytywnym. Dlatego jeszcze raz zachęcam do edukacji, logiki i uczciwego myślenia. Uczciwość nigdy nie szła w parze z polityką kościoła. Musisz zdobyć się na nią sam.

ocenił(a) film na 3
toxymorf

"Czytamy ze zrozumieniem? Pisałeś o cenzurze prawicowych mediów, o cenzurowaniu pewnych treści, zgadza się? Taki był sens twojej wypowiedzi i kontekst całej dyskusji."
Doprawdy? Kontekst to sobie chyba sam dośpiewałeś. Napisałem rzecz następującą: "Nie, mnie się np. nie podoba cenzura w internecie na treści narodowe, konserwatywne i generalnie wszystkie, które nie są po myśli korporacji, do których należą np. media społecznościowe, zdominowane przez określoną linię ideologiczną". Powtarzam - pisałem o INTERNECIE i pisałem o MEDIACH SPOŁECZNOŚCIOWYCH. Dalej w tym akapicie piszę o profilach i kanałach w mediach społecznościowych. W następnym poście piszę nadal o "niezależnej internetowej telewizji" i o "kanale na YT". Nie podałem wprawdzie nazw, żeby nie być posądzanym o jakieś reklamowanie, czy spamowanie (ale mogę podać jeśliś ciekaw), ale nie wiem jakimi pokrętnymi drogami doszedłeś do wniosku, że chodzi mi o TVP, która nie jest medium społecznościowym i nie działa w internecie. Mogę się jedynie domyślać, że albo nie wiedziałeś co na to odpisać, więc rzuciłeś sobie tak z tyłka tym TVP, bo ci pasowało do narracji, albo zwyczajnie nie wiesz o istnieniu niezależnych mediów i jak słyszysz o "mediach prawicowych" to ci się automatycznie włącza lampka z napisem "TVPiS" i "Rydzyk". Tak czy inaczej - nie brnij w to dalej. A TVP tak na marginesie w ogóle nie oglądam, podobnie jak innych stacji, gdyż nie mam w domu telewizji.

"Jakiż to świadomy wybór, kiedy niemowlę zostaje ochrzczone?"
Pisałem chyba jasno, na własnym przykładzie, że pomimo ochrzczenia jako niemowlę, wiele lat później odstawiłem religię na boczny tor, a potem wróciłem do niej świadomie. Dorosły człowiek może sam zdecydować czy chce w tej wierze pozostać, czy nie. Sam od Kościoła odszedłeś podejmując ponoć świadomy wybór. Więc jak to jest? Świadomy jest tylko wybór rezygnacji, a pozostania w Kościele już nie? Trochę konsekwencji.

"Zorganizowana religia to przede wszystkim forma władzy (…) Pisząc w ten sposób właśnie zademonstrowałeś iście chłopopańszczyźnianą zależność mentalną od facetów w czarnych sukienkach".
Ale władzę świecką uznajesz, czy nie? Bo jeśli całkowicie odrzucasz ideę władzy, to rozumiem, że jesteś anarchistą. A jeśli jakąś formę władzy jednak dopuszczasz, to w czym twoje podporządkowanie się tej władzy, którą uznajesz, jest lepsze od mojego? Jak ty podporządkowujesz się temu, co każe ci władza świecka, to już nie jest chłopopańszczyźniana zależność mentalna? Jak więc to nazwać? Oświeć mnie proszę, bo naprawdę mnie to ciekawi - jeśli uznajesz w ogóle jakąś formę władzy, to z czego wg ciebie ta "twoja" władza wywodzi swe prawo do rządzenia innymi ludźmi?

"To fakty. Z faktami się nie dyskutuje. Ty próbujesz to robić, co wymownie świadczy o twojej rzekomej niezależności sądów".
Większość twoich twierdzeń to opinie albo twoje interpretacje faktów. Z nimi wolno dyskutować, czy też nie? A może prewencyjnie wprowadzić cenzurę? Lewica miewa takie zapędy.

"Przecież opisałem konkretne, rzekomo historyczne (wg biblii) wydarzenia".
Ale słyszałeś o tym, że nie istnieje jeden sposób odczytywania Biblii? Nauka Kościoła wyróżnia co najmniej 4 sensy, wg których odczytywać można poszczególne fragmenty Pisma Świętego (w Katechizmie KK znajdziesz rozróżnienie na sens dosłowny i duchowy, dzielący się dalej na alegoryczny, moralny, anagogiczny), a wg niektórych pism można znaleźć takich sensów np. 7. Idąc dalej - zdajesz sobie sprawę, że Biblia zawiera różne rodzaje literatury - fragmenty narracyjne, dydaktyczne, poetyckie etc. Jest cała gałąź nauki poświęcona odczytaniu Pisma Świętego. Zapewne jest ci to zagadnienie obce - w końcu znudziło cię klepanie zdrowasiek, więc tym bardziej nie sadzę, że zawracałeś sobie głowę zgłębianiem biblistyki. Co rzecz jasna nie przeszkadza ci hołdować zasadzie "nie znam się, ale się wypowiem".

"Twoi duchowi przewodnicy zaś mówią, że ową mityczną prawdę powinni wyznawać wszyscy Polacy. A ja się nie zgadzam i nie zamierzam traktować legendy inaczej niż legendy".
No i brawo ty. Droga wolna. Ktoś ci przystawia pistolet do głowy?

"I pisze to wyznawca religii, która ma na koncie krucjaty (w tym dziecięcą), inkwizycję, ludobójstwo dokonywane przez ustaszów, ludobójstwo w Rwandzie, wymordowanie Indian itd".
Łojezu, naprawdę aż tyle się tego nazbierało? Ale to wszystko z oficjalną pieczątką centrali KK? Nawet ludobójstwo w Rwandzie? Rily? Śmiało, to dorzuć jeszcze coś z czasów przed powstaniem chrześcijaństwa - będziemy przepraszać hurtowo za wszystko.

"Równocześnie twierdzisz, że kościół nie ma za co przepraszać (biskupi którzy przepraszali pozwolili sobie to narzucić, jak twierdzisz), oraz że twoja religia jest lepsza od innych, bo jest twoja".
Nie twierdzę, że jest lepsza bo jest moja. Twierdzę, że jest lepsza, bo przekazuje prawdę. Twierdzę, że jest lepsza w tym, czego naucza swoich wiernych. I twierdzę, że dała podstawy najlepszej cywilizacji, jaka istniała w całej historii świata.

"To, w co wierzysz jest twoją prywatną sprawą. Odróżniasz prywatną sferę od publicznej?"
A sprawy intymne nie są prywatną sprawą człowieka? Czy należy robić z nich przedmiot debaty publicznej? Bo wiesz, jeśli można wywlekać je do sfery publicznej i wciągać na sztandary walki politycznej, to uważam, że ja również mam prawo powoływać się w walce politycznej na moją prywatną wiarę. Kolejny raz dajesz wyraz swojej hipokryzji i podwójnym standardom.

"Mówię o tym, że jeśli dwóch facetów chce wziąć ślub to niech sobie biorą, skoro nikomu tym krzywdy nie zrobią".
A ja mówię, że małżeństwo jako pewien formalny rodzaj związku dwojga ludzi, który ma zapewnić sprowadzenie na świat nowych obywateli i przygotowanie ich do życia w społeczeństwie, objęte w związku z tym szczególną opieką państwa i związane z pewnymi przywilejami, powinno być zarezerwowane tylko dla związków, które to zadanie są w stanie spełnić. Związki homoseksualne z definicji nie są. Nie ma w tym nic złego, ale nie twórzmy fikcji i nie udawajmy, że to to samo co związek kobiety i mężczyzny.

"Biblia w wielu miejscach jest seksistowska. Jest tam nawet scenka, kiedy ojciec pozwala i zachęca do gwałtu zbiorowego na swoich córkach, żeby tylko nie urazić boga".
No i jest gdzieś powiedziane, że postąpił dobrze, czy właściwie? To jest opis pewnej sytuacji, co nie znaczy że jest to wzór do naśladowania.

"I niby jakaś kasta kapłanów katolickich dostaje cynk od boga co do tego prawa?"
Oczywiście kapłani katoliccy to nie żadna kasta, bo nie przekazują jakiejś wiedzy tajemnej zarezerwowanej tylko dla wtajemniczonych. Oni są depozytariuszami, strażnikami prawdy, którą Chrystus przekazał swojemu ludowi i mają ją przekazywać dalej. Ale nauka Kościoła i prawdy, które głosi, nie są ukryte dla ogółu.

"To o czym piszesz jest właśnie istotą państwa wyznaniowego. Prymat władzy kościelnej nad świecką".
Nie prymat, tylko rozdział, czyli władza świecka niech zajmuje się tym, co do niej należy, a duchowa niech zajmuje się tym, co należy do niej. Każda powinna być w swoim polu działania autonomiczna. To, że nie chcę by władza świecka właziła na pole prawa boskiego to właśnie ten rozdział. Pojał?

"Co do innych wyznań to jakoś nie widzę protestantów, świadków Jehowy czy prawosławnych na uroczystościach państwowych. Biskupi są zawsze".
Ja widywałem. Może zależy od uroczystości. W każdym razie to, że ich nie widzisz nie znaczy że ich nie ma. W tej kadencji Sejmu na interpelację któregoś z posłów ministrowie przygotowali nawet taki wykaz ilu kapelanów i jakich wyznań jest zatrudnionych w wojsku, w służbie celnej, więziennej itp.

"Nie opiniują prawa? A fe! Ładnie to tak kłamać, panie rzekomy obrońco wolności? Fakty są takie, że na każdej konferencji prasowej episkopat wypowiada się na temat prawa w Polsce i chce narzucić własne".
Ale mamy jeszcze wolność słowa, czy już nie? Episkopat ma jakiś kaganiec na wypowiadanie się publiczne? Wiesz w ogóle czym w naszym systemie prawnym różni się opiniowanie prawa od zwykłego wypowiadania się na jego temat? Nie? Opiniowaniem ustaw zajmuje się np. właściwa komisja ustawodawcza w Sejmie, albo właściwa komisja senacka w Senacie. Innym organem powoływanym do tego jest Trybunał Konstytucyjny. Ponadto każda z władz, która bierze udział w procesie legislacyjnym ma do dyspozycji zatrudnionych w swojej kancelarii ekspertów prawniczych. W żadnej z tych instytucji nie zasiadają przedstawiciele Kościoła. A wypowiadać się publicznie na temat projektów ustaw ma prawo każdy obywatel tego kraju, a więc także przedstawiciele Episkopatu. Jak feministki wyją pod Sejmem o swoich macicach, to jest dopuszczalne, ale jak Episkopat wypowiada się na temat tej samej ustawy, to już morda w kubeł? Oj, kogoś tu jednak łapki swędzą, by uciszyć wszystkich myślących inaczej...

"Kompromitujesz się tym, że wybierasz sobie z otaczającej rzeczywistości to, co ci pasuje. To się nazywa ignorancja".
Jak już chcesz mi coś zarzucić, to przynajmniej bądź precyzyjny. Oczywiście jak każdy mam pewien pogląd na rzeczywistość i pewne zjawiska w tej rzeczywistości uważam za pozytywne, a inne nie. Ale to nie znaczy, że udaję, że tych drugich nie ma i że nie chce o nich dyskutować. A dla ciebie fakt, że nie podzielam twoich przekonań automatycznie sytuuje mnie po stronie ignorancji. Tylko że ja staram się odnieść do każdego twojego zarzutu. Ty, jak nie masz na coś odpowiedzi, to zwyczajnie to olewasz i skaczesz na inny front wojny ideologicznej. Nie wiem w sumie jak to nazwać...

ocenił(a) film na 7
toxymorf

Odpisałem Dwightowi na jego wpisy tutaj i wypunktowałem je w rozbudowany sposób. Jednak Tobie sugeruję więcej dystansu. Mniej emocji, mniej uszczypliwości, a więcej spokoju, chłodnej analizy i skupienia na meritum.
Określenia takie jak "Kościółek" i sarkazm są tu zbędne, bo tylko niepotrzebnie podgrzewają atmosferę.
Katolicy i ich instytucja religijna mają bardzo wiele na sumieniu, jednak nie trzeba przypisywać im rzeczy, których nie popełnili.
Czy wiesz, kto to był Bartolome de Las Casas? Był hiszpańskim księdzem dominikaninem i biskupem Chiapas w Meksyku, autorem "Krótkiej historii o wyniszczeniu Indian" i obrońcą praw Indian. Zainicjował pierwszą w Europie debatę na temat praw człowieka. Był rzecznikiem pokojowej chrystianizacji. Twierdził, że "żywy Indianin poganin jest zawsze lepszy niż martwy Indianin chrześcijanin".
Papież Paweł III w 1537 wydał encyklikę, w której stwierdził, że "wszyscy Indianie są prawdziwymi ludźmi, zdolnymi nie tylko pojąć katolicką wiarę, ale (...) z wielkim upragnieniem oczekującymi chwili jej przyjęcia". Choć fakt, że ten dokument został wydany o co najmniej 40 lat za późno, bo największe zbrodnie konkwistadorów zostały popełnione wcześniej. Najgorzej było na Karaibach, gdzie rdzenna ludność została doszczętnie wymordowana przez typów takich jak Nicolas Freya Ovando i Juan Ponce de León.

Zasadnicza różnica między Polską a Skandynawią, poza inną religią (katolicyzm vs luteranizm) polega na tym, że Skandynawowie są jednymi z najbardziej świeckich społeczeństw. Tam bardzo niewielki odsetek ludności to ludzie mocno religijni, idący za Chrystusem i naukami biblijnymi.
Mimo że kraje skandynawskie są państwami wyznaniowymi, to tam prawo aborcyjne jest o wiele łagodniejsze niż w Polsce, jest tam w szkołach porządna edukacja seksualna, w której bardzo otwarcie mówi się o wszystkich tematach związanych z seksem, nie ma tam tabu ani krępacji z tym związanych, stosunek Skandynawów do nagości też jest naturalny i swobodny (tam w szatniach na basenach wszyscy biorą prysznic nago, i nago siedzą w saunach, i bardzo by ich zdziwił widok ludzi siedzących w saunach w strojach kąpielowych), są tam legalne nie tylko związki partnerskie, ale również małżeństwa jednopłciowe.
Jeśli tak wyglądają państwa wyznaniowe, to ja bym chciał, żeby Polska była takim samym państwem wyznaniowym jak Dania, Islandia i Norwegia. :)) Zaznaczam tu, że Szwecja nie jest państwem wyznaniowym. Finlandia też nie.
W większości krajów europejskich w szkołach publicznych nauczana jest religia. Do wyjątków należy Francja, która jest ustawowo świecką republiką i tam nie ma miejsca na religię w życiu publicznym, a także Czechy, które również są jednymi z najbardziej świeckich społeczeństw.
Jednak już Włochy, Hiszpania, Portugalia, Niemcy, Litwa i Słowacja są krajami, w których jak najbardziej są lekcje religii w szkołach. Z wymienionych, Włochy i Portugalia są najbardziej religijne. Włochy mają swój "pas biblijny" na południu kraju, które jest bardziej religijne od północy.
Malta natomiast jest katolickim państwem wyznaniowym pełną gębą, w którym jest całkowity zakaz aborcji, a religia w szkołach jest oczywistością.

ocenił(a) film na 7
Trojden

Dystans, powiadasz? Głupotą byłoby pisać, że w kościele wszyscy są źli. Jestem pewien, że miliony katolików to w gruncie rzeczy dobrzy ludzie. Jest też wielu dobrych, etycznych księży. Jednak ukształtowana przez wieki instytucja kościoła jest zaprzeczeniem wartości etycznych, zaprzeczeniem chrześcijaństwa. Mówił o tym niedawno teolog i były jezuita Stanisław Obirek. W momencie upolitycznienia kościoła zaczął on wyzbywać się wartości etycznych. A stało się to już w momencie powstania tzw. kościoła rzymskokatolickiego. IV wiek n.e., cezar Konstantyn itd. Dystans, powiadasz? Nie mam dystansu do instytucji, której jeden z przywódców powiedział "Nieźleśmy się obłowili na bajeczce o Jezusie". Nie mam dystansu do postaci w rodzaju Rodrigo Borgii czy Torquemady. A kiedy mowa o eksterminacji Indian to raczej przychodzi mi na myśl Cortez i jego wyczyny. Dystans? Widziałeś dzisiaj z jakim dystansem potraktował episkopat ofiary księży pedofilów na konferencji prasowej? Ale zapewniam Cię, że mam zrozumienie do ludzkich potrzeb duchowych. Uważam, że oczyszczony, moralny kościół jest potrzebny i już pisałem o tym. Można jednak powiedzieć, że obecny kościół kłamie, a można że mija się z prawdą. Ja używam tego pierwszego sformułowania. I naprawdę są gorsze określenia na tę instytucję niż "kościółek". Z mojej strony koniec tematu.

ocenił(a) film na 7
toxymorf

Chodzi o dystans do tematu, nie do tego, co się dzieje. O to, że nie ma sensu angażować w to emocji, skoro nic to nie da. Bo: jaką korzyść masz z tego, że się emocjonujesz tym tematem? Nie ma sensu się rzucać.
"Nieźleśmy się obłowili na bajeczce o Jezusie", a właściwie "Wszystkie wieki mogą poświadczyć jak korzystna była dla nas ta bajka o Chrystusie" to cytat przypisywany temu papieżowi, który ekskomunikował Lutra, w 1521, jednak po raz pierwszy pojawił się on dopiero w 1574 w satyrycznej książce Johna Bale'a "The pageant of Popes", w związku z czym z reguły uznaje się ten cytat za fałszywy. Nie ma świadectw z epoki ani z osób z otoczenia papieża Leona X, które by wskazywały, że on coś takiego stwierdził.
Rodrigo Borgia - Aleksander VI był mecenasem kultury i sztuki, który poza tym ostatecznie rozprawił się z ultrakatolickim fanatykiem Savonarolą usiłującym zmienić Rzym w jeden wielki klasztor (polecam przeczytać, co wyprawiał Savonarola i jego współpracownicy, którzy zginęli z woli Borgii). Choć nie ulega wątpliwości, że był on władcą bardziej świeckim niż duchownym i że najbardziej dbał o interesy własnej rodziny, zwłaszcza dzieci.
Cortes nie był jeszcze najgorszy, jeśli chodzi o eksterminację Indian. Znacznie gorsi od niego byli wspomniani przedtem Ovando i Ponce de León, a także Francisco Pizarro, Nuño Beltrán de Guzmán, Lope de Aguirre i Pedro Arias de Ávila. Oni jednak nie byli przedstawicielami Kościoła.
Nie umniejszam cierpień ofiar księży pedofilów ani jakichkolwiek innych ofiar. Twierdzę tylko, że nie ma sensu się tym emocjonować. Nic nie będziesz mieć z tego, że będziesz się złościć na księży, których i tak w żaden sposób nie możesz dosięgnąć. Niczego nie zmieni to, że się emocjonujesz siedząc przed kompem. :) Najwyżej będziesz się przez to gorzej czuć.
Uważam, że pedofilia, w tym pedofilia wśród księży, powinna być o wiele surowiej karana i bardziej bezwzględnie ścigana. Co do tego nie mam zastrzeżeń. Jednak co innego konkretne działania w celu zmiany sytuacji, a co innego emocjonowanie się przed ekranem komputera.

ocenił(a) film na 7
Trojden

A kto powiedział, że się złoszczę i emocjonuję? Ty piszesz o jednostkach, ja wskazuję na instytucję. Nie ma sensu licytować kto był zły, kto gorszy, kto lepszy w kk. Instytucja kościelna od zarania w IV w. działa jak polityczna mafia. Kościół i tak upadnie tak jak upadły kasty kapłańskie z okresu starożytności. Ja po prostu dyskutuję i nie zamierzam bawić się przy tym w polityczną poprawność. Jeżeli jakaś organizacja jest obrzydliwa w swoim postępowaniu to trzeba to powiedzieć, a nie podawać jednostkowe pozytywne przykłady, które nie zmieniają w niczym postawy całej organizacji.
I jakie niby działania mogę podjąć "w celu zmiany sytuacji"? Po prostu występuję z kościoła i wyjeżdżam z kraju, a w wyborach głosuję na partię antyklerykalną. Tyle wystarczy.
P.S. Gdybym posłużył się cytatem, że "kler to jedna z najbardziej zdemoralizowanych grup społecznych", to świadczy to, twoim zdaniem, o moich emocjach? Dla mnie to po prostu stwierdzenie faktu. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 7
Dwight_

1. Działacz Młodzieży Wszechpolskiej, Adam Andruszkiewicz, został wiceministrem w rządzie PiS.
Piotr Rybak, który spalił kukłę Żyda, robił sobie zdjęcia z ministrem Ziobrą i otwarcie go chwalił. Ziobrę chwalił również Jacek Międlar.
Czołowi politycy PiS chwalili marsze niepodległości, dopóki światowe media nie nagłośniły rasistowskich haseł tam głoszonych.
Na kolejnych rocznicach założenia Radia Maryja u Rydzyka goszczą czołowi politycy PiS-u, w tym ministrowie w rządzie PiS-u, a jednocześnie Rydzyk chwali Młodzież Wszechpolską i środowiska kibicowskie za krzewienie "patriotyzmu".
Uczestnik wieszania portretów posłów opozycji na rynku podczas wiecu skrajnych nacjonalistów został zatrudniony w wymiarze sprawiedliwości za kadencji obecnego ministra sprawiedliwości.
Rzecznik PiS-u stwierdziła, że rozumie tych działaczy Młodzieży Wszechpolskiej, którzy pobili działacza KOD-u.
Działacze ONR i MW za głównych wrogów uznają PO, KOD i Obywateli RP - tak samo jak PiS.
PiS ma wspólnych wrogów ze skrajnymi nacjonalistami.
Nie przedstawiono oficjalnych zarzutów ani uczestnikom Marszu Niepodległości, ani innych wieców nacjonalistów, choć ludzi, którzy ubierali pomniki w koszulki z napisem "Konstytucja" zabierano z domów o szóstej rano na przesłuchanie w prokuraturze.

Nadal twierdzisz, że teza o sojuszu PiS-u z narodowcami to "urojenia lewicowców"?
BTW: nie wiem, czy wiesz, że filozofia Kościoła Szatana LaVeya jest w zasadzie zbieżna z filozofią skrajnej... prawicy, i z programem Unii Polityki Realnej. Mimo że konserwatywni katolicy, zwłaszcza w Polsce, zwykli kojarzyć wszystko co antykatolickie z lewicą.

2. Aha, i dlatego że kraje skandynawskie są państwami wyznaniowymi, to jest tam zakaz aborcji, i nie ma tam ani edukacji seksualnej w szkołach, ani legalnych małżeństw osób tej samej płci ani nawet rejestrowanych związków partnerskich, a we wszystkich szkołach, placówkach służby zdrowia, salach posiedzeń parlamentu i salach ministerialnych są krucyfiksy, czołowi politycy demonstrują swoją zażyłość z hierarchami kościelnymi i zapraszają duchownych i działaczy religijnych do ustalania treści podręczników szkolnych... A nie, czekaj, takie rzeczy to są w Polsce, która przecież nie jest państwem wyznaniowym...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones