Solidny thriller prawniczy na podstawie Grishama. Otwiera się mocnym, mrocznym epizodem i trzyma napięcie przez większość seansu. Susan Sarandon i młody Brad Renfro tworzą świetny duet, a Tommy Lee Jones w roli prokuratora to pewna marka. Choć gangsterzy są zbyt groteskowi, a końcówka z poszukiwaniem ciała trochę naciągana, film broni się grą aktorską i klimatem. Porządny thriller lat 90.
Plusy:
- Mocny początek – scena w aucie z adwokatem to świetny, mroczny start.
- Chemia Sarandon–Renfro – serce filmu. On wkurzający, głośny, zadziorny – ale właśnie taki miał być: przestraszone dziecko, które udaje twardziela. Ona – ciepła, ale stanowcza, co buduje fajny kontrast.
- Tommy Lee Jones – klasa sama w sobie, dodaje charakteru nawet w drugoplanowej roli.
- Napięcie i tempo.
Minusy:
- Gangsterzy – przerysowani, groteskowi, gryzą się z realistycznym tonem reszty filmu.
- Końcówka – scena, gdy sami idą szukać ciała, wygląda efektownie, ale fabularnie jest to niemądre i mało wiarygodne.