Na to wygląda i to bardzo realnym. Dostał lekcję i powinien się cieszyć że to nie działo się naprawdę. Bo gdyby się działo naprawdę to już by nie żył i nic nie mógłby naprawić ani zrobić inaczej.
Ale jednak coś jest na rzeczy bo ostatniej scenie pokazał mu się znowu ten nieszczęsny pilot. Może to nie był sen i dostał drugą szansę, cofnęli go w czasie do momentu sklepu. Bo gdyby to był tylko sen to nie byłoby znowu tego pilota.
No tak, nie zostało to w filmie dokładnie wyjaśnione, tylko pozostawiono widzowi głowienie się nad tym :) Ale najważniejsze, że bohater "wrócił" do normalnego życia :)