Czytając wątki mam wrażenie, że nikt nie zwrócił uwagę na to, o czym jest ten film i
większość bierze go dosłownie. A film jest bardzo dobry, właśnie ze względu na ten jego
"drugi sens".
Otóż żyjemy w świecie, w którym coraz więcej osób ma komputery, telefony komórkowe,
internet. W którym duża część naszego...
Shion Sono nazywany jest japońskim Lynchem. I jest w tym sporo prawdy. Pierwsze co zrobiłem po obejrzeniu to sprawdziłem jak data premiery tego filmu ustosunkowuje się do wydania "Mulholland Drive". Mamy tutaj zastosowane niesamowicie podobne środki wyrazu artystycznego, tak samo utrzymany mrok i co najciekawsze,...
Udany Azjatycki thriller. Kilka bardzo sugestywnych scen, sporo krwi (wyjątkowo sztucznej), interesująca fabuła. Efekt psuje tylko banalne rozwiązanie filmu i kilka zupełnie niepotrzebnych wątków. Polecam.
Może to jest moja nadinterpretacja, ale ja uważam ten film za doskonały pastisz współćzesnej Japonii i mitów ją okraszających! Przyjrzyjmy się bowiem cudownemu panu Genesis, który dla mnie jest uosobieniem wszystkich cech muzyka j-rockowego :D i to rozdeptywanie zwierzątek bucikiem na koturnie(tup tup) :D(przypominają...
więcejsamobójstwa wśród dzieci i młodzieży, które stale rosną od 1998 roku. Kultura japońska ma bardzo specyficzną historię związaną z samobójstwem i szeroki zakres jego koncepcji, począwszy od wysoce romantycznego Seppuku i Shinjū. Presja społeczna w Japonii jest niezwykle wysoka, a niepowodzenia i problemy psychiczne są...
więcejPierwsze pół godziny wywarło na mnie spore wrażenie, ale od momentu pojawienia się tego lalusia to już była równia pochyła.
Pamiętam lata 1998-2003, kiedy azjatyckie (a w szczególności japońskie i koreańskie) kino grozy było na topie. W Polsce w kinach studyjnych oglądałem "Ringu" czy "Dark Water" Hideo Nakaty, ceniłem także filmy w reżyserii Takashi Miike, Kiyoshi Kurosawa czy Sion Sono. Postaram się wrócić do niektórych z tych produkcji...
więcejNie pamietam kiedy widzialam rownie beznadziejny film.Lubie kino azjatyckie i nie mam nic przeciwko laczeniu roznych gatunkow filmowych ale to "cos" jest wyjatkowo dennym zlepkiem durnej komedi i kiczowatego horroru. Acha...i jeszcze dodali to tego pseudo filozoficzny watek.Na taki gniot szkoda czasu i nawet plyty za...
więcejMelancholijny i przygnębiający dramat (z elementami horroru). Momentami przejaskrawiony i ukazany problem w krzywym zwierciadle.
masowe samobójstwa, jaki jest ich prawdziwy powód? Sekta? Siła nadprzyrodzona? Moda? A może po prostu niemożność poradzenia sobie z otaczajacą rzeczywistością...
Bardzo podobał mi się...
Nie przepadam za japońskim kinem, bo ogrom filmów czy seriali cechuje się głównie
niezwykle miernym aktorstwem. Nie wiem z czego to wynika, choć czasem jest nawet urocze.
Czasem, jednak na pewno nie w filmie określanym jako kryminał i dramat. Nie samo zagranie
jest jednak złe w "Klubie samobójców", bo i...
Jest to przekaz bez wątpienia głębszy i zapewne nie każdemu się ten film spodoba.
Zbiorowe , czy też wręcz hurtowe samobójstwa to się mogło zrodzić tylko w tych skośnookich głowach.
Z tego całego dość dziwnego dzieła mi najbardziej przypadł do gustu ten śmieszny ochroniarz , który się wszystkiego bał , a na pewno...