PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=37951}

Kobieta w czerni

The Woman in Black
6,5 1 562
oceny
6,5 10 1 1562
Kobieta w czerni
powrót do forum filmu Kobieta w czerni

O "Woman in Black" dowiedziałem się dopiero po tym, gdy zetknąłem się pierwszy raz z
wiadomościami o remake'u. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że nadchodzący film będzie
właśnie remake'iem. Niestety nową wersję widziałem przed oryginalną, aczkolwiek mało
z niej pamiętałem, bo było to na jednym z nocnych maratonów filmowych, gdzie
najzwyczajniej przysnąłem i nie pamiętałem za bardzo o czym był ów film. Tak więc
zasiadłem do zapoznania się z wersją z 1989 roku. Po seansie poszperałem w
internecie, aby sprawdzić zdanie innych widzów i aż dziw bierze, że napotkałem prawie
same bardzo pozytywne opinie. Powiem tak, nie był najgorszy, bo widziałem gorsze filmy,
więc nie rozumiem zupełnie tych zachwytów.

OK. Może w ten sposób:

+ ciekawa tajemnica wraz z jej rozwiązaniem.
+ miłe dla oka (z perspektywy horroromaniaka) lokacje; mieścina na peryferiach wraz z
mieszkańcami, którzy między wierszami dają do zrozumienia, że coś jest na rzeczy.
domostwo pani Drablow, jego lokalizacja.
+ wszechobecna mgła
+ posępna i przytłaczająca atmosfera
+ NIEKTÓRE ukazywanie się tytułowej postaci, np na cmentarzu
+ (z jednej strony) zakończenie, a dokładniej ostatnia scena


- ten specyficzny gotycki klimat, którym wszyscy się zachwycają, a mi jakoś nie
odpowiadał
- wciąż to samo tragiczne 'nagranie' z bagien, które za pierwszym razem owszem,
zaciekawiło i nadało klimatu, ale z każdym kolejnym razem już tylko irytowało.
- w mojej opinii za dużo bzdurnych dialogów, a przynajmniej niedopracowanych
- w wypowiedziach innych osób, widziałem pozytywne komentarze co do gry Adriana
Rawlins'a i że to w dużej mierze on dźwignął prawie cały film. Dla mnie było dość
przeciętnie, a w niektórych scenach tragicznie/komicznie, choćby scena zbiegania po
schodach do drzwi, albo nawoływanie psa:) ogólnie jakoś jego ruchy/zachowania były
nieadekwatne do tego co działo się w danym momencie na ekranie.
- to co najbardziej mnie irytowało; scena, albo i sceny gdy główny bohater zapalał światło
w bilionach pomieszczeń w całym domostwie, mogli pokazać ze dwa, trzy
pomieszczenia, ale po co aż tyle?, pojawianie się żołnierzyka zabawki!, jako wisienka,
scena, która pewnie z założenia miała u widza zjeżyć włosy na ciele, a wyszła komicznie -
gdy nasza ubrana na czarno pani zjawia się nad łóżkiem głównego bohatera
- (z drugiej strony) zakończenie, nie pamiętam czy ostatnia scena nad jeziorem jest
rozgrywana gdzieś nieopodal Crythin, bo jeśli nie, to nie ma ona za dużo sensu.
- ogólnie film strasznie nudzi, fabuła ciągnie się ślimaczym tempem, a na ekranie nie
ma za wiele scen, które by nas postawiły na nogi w jakikolwiek sposób.


Niby trochę tych plusów znalazłem, ale jak dla mnie to nie wystarczyło by film ten mógł mi
się spodobać. Nie wiem czy to wina budżetu, czy specyfiki samego filmu, ale wiem, że
nigdy do niego nie wrócę, bo podczas seansu za bardzo się wynudziłem, a w niektórych
scenach wręcz irytowałem. Słabo. 4/10

ocenił(a) film na 4
Gelu_247

Mam dosłownie identyczne odczucia a nastawiałam się na świetny film - wszystko przez bardzo pozytywne opinie.

udkojagniece

Można wiedziec gdzie obejrzeliście ów film?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones