Kochaj i tańcz Forum

są filmy o tańczeniu oczywiscie romantyczne i inne takie sratytaty ale są logiczne a tutaj poprostu masakra,

kobieta żyje w związku i jest zaręczona z facetem który kompletnie do niej nie pasuje (no ale skoro z nim jest zaręczona to chyba szcześliwa co nie?) nie umie nie lubi i nieinteresuje sę tańcem więc i tak...

http://www.youtube.com/watch?v=Dxh3Z2LdX5k
Najlepsza recenzja jaką widziałem, takie poczucie humoru powinno być w naszych filmach.
Polecam

To ma być film traktujący o tańcu? Fabuły zero, aktorzy - drewno. A taniec? W ogóle go tu nie ma. Zlepek klatek i pociętych ujęć, aby ukryć niezdolność "tancerzy"... Szkoda słów.

na zachętę

oglądając ten film. Miałabym przynajmniej cokolwiek z tego filmu. Dno dna.

właśnie obejrzałem fragment tego "filmu" (dłużej oglądać nie sposób) i jestem przerażony tym, jak jest to złe. Pod każdym względem - prymitywnie tandetny tak na poziomie scenariusza, dialogów, aktorstwa (Izabela Miko przeszła chyba samą siebie), montażu, jak i muzyki. To nic więcej, jak wymieszane ze sobą najgorsze...

W tym filmie, jak i często w transmisjach koncertów, zapanowała u nas moda na popisy szybkich zbliżeń i oddaleń czy scen 3-4 sekundowych. Powoduje to zmęczenie i trud wykonawców jest zmarnowany przez popisy montażystów.
W tym filmie mamy tego klasyczny przykład. Nie da rady zobaczyć piękna układów tanecznych.Szkoda.

Idealnie działa na bezsenne noce.

Pokazując taniec ktoś chciał pobić rekord ilości różnych ujęć w jednej minucie. Patrzenie po chwili staje się męczące.

Powiedział majster rzucając mi worek cementu tuż przed fajrantem.

DNO nie myli z DNA - aktorzy nie umieją grać dialogi i fabuła także dno. Szkoda że takie beztalencia teraz są w Polsce a nie jak dawniej w filmach.

to byl 1 z gorszych filmow w moim zyciu, nie rozumiem wsumie zabardzo samej idei takich filmow no ale sa ludzie ktorzy takie filmy lubia wiec spoko, niech one sobie beda
i przyznam sie, ze znawca tego typu filmow napewno nie jestem i chyba nie widzialem nigdy dobrego filmu tanecznego (w mojej opinii)
zdarzylo sie...

Jak wyżej.

Gorszego DNA nie widziałem. Nawet tego się ocenić nie da....

Problem polskiego kina nie leży u reżyserów i scenarzystów. Chodzi o
społeczeństwo polskie, a dokładnie o pojedyncze jednostki. Film ten na
pewno ( mogę to spokojnie stwierdzić bez oglądanie) będzie nudny i
przestarzały. Wystarczy spojrzeć na ewolucję tego rodzaju filmów:
Step up ( średni) => Step up 2 (nudny)...

Film słaby, nie porwał mnie :-/ Do tego Iza Miko nie zagrała ciekawie, jakoś sztucznie :-/

Szczęka mojej babci, którą każdego wieczora wkłada do szklanki jest mniej sztuczna od tego czegoś.
Jakbym sobie usunął mózg, to może by mi się spodobało. Próbowałem zrobić substytut w postaci
wyłączenia myślenia. Nie udało mi się mimo wszystko zachwycić tym dziełem.

Jak dla mnie bardzo słaby. Globisz,Figura i Herman nawet dobrze zagrali. Natomiast nie przekonuje mnie Iza Miko.