Brzydki i gruby stał się dopiero pod koniec swojego życia. Jako młodzieniec lubił sporty, polowania itp, więc mógł wyglądać całkiem nieźle jak na standardy średniowieczno-renesansowe. Pozatym był wyedukowany, pisał wiersze, nawet jakąś piosenkę skomponował - na dobre odbiło mu na późniejszych etapach panowania. Więc przedstawienie Henryka inaczej niż na powszechnie znanym obrazie (rudy grubas o zaburzonych proporcjach ciała) ma swoje uzasadnienie.

no wiesz gdyby chciano przedstawic całą historię władcy, film zapewne trwałby 4 godziny , a nie 2.. poza tym tytuł wskazuje na to, że fabuła skupia się głownie na historii sióstr a nie na henryku..

Mam takie samo wrażenie, w ogóle nie czuć ducha epoki, nie wyczuwa się napięcia związanego z dworskimi intrygami, coś co w tamtych czasach równało się ze stratą głowy. Mimo, że na prawdę aktorzy zagrali bardzo dobrze i mimo tego że miałem ogromną ochotę wystawić 8 za to że Natalie i Scarlet wyjątkowo wczuły się w rolę to film wyszedł taki nijaki i ocena spada do 7. Film nie nudził ale dodanie trochę materiału budującego otoczkę moim zdaniem wyszłoby na zdrowie.

tak, ale jesli ktos czytal jakas ksiazke o Henryku tak jak ja... i widzial jakies obrazy przedstawiajace jego wczesniejszy okres to wie ze mimo wszystko mial gruba twarz i drugi podbrodek.. nie byl tez ladny.. wysportowany i wyedukowany, a takze kreatywny byl nie zaprzeczam.. powiem nawet wiecej, ze byl swietnie wyszkolony i nadawal sie na wladce.. ale w filmie jest przedstawiony w taki a nie inny sposob.. a sposob w jaki Anna go w ostatniej chwili zdobyla (mowie o chwili porodu swojej siostry) to juz przerasta moje mniemanie o tamtym okresie..