Jak dla mnie film dobry ale za bardzo odbiegał od książki w niektórych momętach! Końcówka filmu zwłaszcza!
Odbiegał, odbiegał ale ta właśnie sama końcówka gdy on klęczał i leciała taka muzyka była (wg. mnie) najlepsza sceną filmu.
Odbiegał, odbiegał ale ta właśnie sama końcówka gdy on klęczał i leciała taka muzyka była (wg. mnie) najlepsza sceną filmu.
powiem tak. Ksiązkę przeczytałam rok temu (więc mogłam conienco zapomnieć) a na film czekałam z niecierpliwością. Na film poszłam z przyjaciółka, która ma oko do szczegółów i dopatrzyłyśmy sie raptem paru róznić. 1)lokaj Teabinga zmarł w książce bodajze w samochodzie a w filmie na jakiejśc przystani (ale to nie jest chyba istotne dla całego filmu), 2)Zabrakło jednego z krypteksów (bo w książce był 1 duż z imieniem Sopfie, a w nim był 1 mały z tym jabłkiem) no i 3)nie pocałowali się na końcu filmu i nie umówili na spotkanie na następny rok. Czy cos jeszcze przegapiłysmy??Nie wydaje mi się, ale czekam na te wasze różnice
W filmie Sophia nie jest wnuczka Sauniera, Saunier udawał jej dziadka, oczywisciwe to nieprawda
no tak, to mi umknęło....pamietałam o tym a zapomniałam napisać..no i inna róznica, to to,z ę w ksiżce prócz babci poznała brata, w filmie tylko babcie