Przyznam się od razu, że nie czytałam ksiązki ani tez nie widziałam filmu, ale słyszałam wiele i o tym, i o tym. Ludzie! Czy wy nie roumiecie, że to jest fikcja literacka. Że ten człowiek to tylko wymyślił! Owszem zawarł tam niektóre prawdy zawarte w Biblii, a niektóre przekształcił. Ale przecież to jest tylko FIKCJA! FIKCJA! FIKCJA!