Oczywiscie ksiazka byla bardziej interesujaca od filmu, ale to juz przewaznie tak bywa. W filmie pominieto wiele tresci zawartej w ksiazce, ale trzeba przyznac, ze jakby sie zrobilo film identyczny z ksiazka to trzebaby ogladac do jutra ;) . NIe wiem o co tyle chałasu z tym filmem i ksiazka. Jesli ktos to potraktuje poprostu jako fikcje literacka, a nie prawde to trzeba przyznac ze film, zarowno jaki i ksiazka jest wciagajacy i pelen akcji :). A im wiecej sie robi dookola tego zamieszania, tym wiecej ludzi przyjdzie go obejzec a producenci bede zbierac kase. Daje 8. Zachecam do obejrzenia filmu. Sami ocencie :)
Problem w tym ze Brown i Howard twierdzą , ze to co jest w książce i filmie to prawdziwa historia, a nie fikcja. Dzieki temu tyle ludzi to kupuje, sama fikcja sprzedawałaby się wo wiele gorzej. Dlatego dla mnie są to działania amoralne. jkazdy kto uwaza tę historię za absolutnie prawdziwą jest kretynem nabijaanym w balona.