Każdy ma prawo do własnego zdania, czyż nie Panie Ricardo Tubbs? Odnoszę również wrażenie, iż sugeruje Pan, że film był dla mnie niezrozumiały. Cóż, być może, widocznie tylko ludzie o nieprzeciętnej wiedzy i inteligencji, tacy jak Pan, są w stanie w pełni go pojąć. :] Co do coli i m&msow... Pan jako osoba o wysokiej kulturze zapewne nie ośmieliłby się wyjąć podczas seansu choćby tictaca, co więcej, widzę że spożywanie w kinie czegokolwiek budzi w Panu niechęć i odrazę. No cóż, ja jestem niestety zwykłym szaraczkiem, który tak jak większość zwykłych szaraczków zabiera na seans cole i, o zgrozo, m&msy. Jak film jest nudny mogę sobie przynejmniej posiorbać przyprawiając o zaburzenia rytmu serca i nerwowe tiki takich koneserów kina jak Pan. Pozdrawiam :)

Widzę ,ze sie strasznie podnieciłas i przejełas(az 6 razy:p) ... wcale nie sadze ,ze go nie zrozumialas po prostu twoje argumenty typu "zieeew" czy "nuda" to smiech na sali jak nie porwała cie fabuła to zostaje jescze strona techniczna filmu...a tu zero szacunku co ja mowie dostrzezenia najmniejszego (rezyseria,zdjecia,dobra gra aktorska i najlepsza muzyka ! mowi ci cos Hans Zimmer??) byle przyjsc jak do cyrku i hopsasa ..widac nawet ,ze nie potrafisz sobie dobrac repertuaru ..skandal straszny :P

Och tak! Nawet nie masz pojęcia jak zraniłeś moje uczucia swoim postem! Ok aktorzy, muzyka, ew. zdjecia (włąśnie dlatego dałąm mu 3 gwiazdki a nie 1 ;p). Co do reżyserii to niekoniecznie ale to już moja własna opinia :p Ale co z tego że film miał mocną obsadę skoro i tak był nudny?