Kod da Vinci

The Da Vinci Code
2006
6,7 584 tys. ocen
6,7 10 1 583771
4,8 44 krytyków
Kod da Vinci
powrót do forum filmu Kod da Vinci

Książki jakoś nie miałem okazji przeczytać, dlatego ocenię film jako film, nie jako adaptację.
Dla kogoś kto nie czytał książki ciężko będzie się połapać co z czym, kto z kim, bo strasznie dużo wątków tam jest. Jednak największą wadą tego filmu jest to, że reżyserowi nie udało się zachować dramaturgii i powagi pewnych scen. Gdy Robert mówi Sophie, że jej przodkami są merowingowi itp, to naprawde uśmiech sam się ciśnie na usta. Wogóle nie wiem po co w filmie dali tą scenę jak Sophie próbuje chodzić po wodzie, bo z tego co wiem w książce tego nie ma. Ta scena zburzyła cały odbiór filmu...Miejscami są dłużyzny, ale film ma klimatyczną muzykę i podobało mi się to jak pokazywali, jak Robert łączy poszczególne litery...tak fajnie to podświetlali...to im się udało. Wadą jednak jest jeszcze obsada...Zwłaszcza Hanks i Tautou. Nie za bardzo przypadli mi do gustu w tych rolach. Najbardziej podobał mi się McKellen i Paul Bettany.
Jednak najbardziej zaskakujące jest właśnie połączenie wszystkiego ze sobą, że jedno łączy się z drugim. No, ale to już zasługa autora a nie reżysera. Film oceniam na 7/10.

ocenił(a) film na 7
Kristofer

aha...i jeszcze ciekawi mnie dlaczego na plakatach, na soundtracku do filmu itd pojawia się Mona Lisa?? Nawet na okadce książki ona jest i jak był pierwsyz teaser rok temu, to tez narrator mówi 'największe dzieło sztuki skrywa tajemnice...' itp i pokazują Mona Lisę?? Przecież to nei ten obraz skrywa tajemnicę?? Po prostu to jest chwyt marketingowy, bo jednak ten obraz jest najbardziej rozpoznawalny??

Kristofer

a mi sie podobala scena jak Sophie probowala chodzic po wodzie:) troche humoru wniosla:d a ogolnie to film jak film, ksiazka byla duzo lepsza...

ocenił(a) film na 7
groszekk

Właśnie o to chodzi, że ta scena bya śmieszna, a nie powinna. Robert gada z nią o jej przyszłości o jej wyborach itd i zamiast podtrzymać wagę tej sceny to oni wyjeżdżają z czymś takim...i jeszcze ten jej tekst, że spróbje z winem, może jej się uda...

Kristofer

Ja również obejrzałem ten film jako film i muszę przyznać, że całkiem mi się podobał. Fakt, że niektóre sceny im się nie udały, ale dla mnie to nei psuje to wogóle odbioru filmu!! A wkurza mnie jak czytam na onecie, że znowu namawiają do bojkotu tego...ehhh..szkoda gadać.

ocenił(a) film na 10
Kristofer

Haha... ta scena z chodzeniem po wodzie miała być zabawna i była :) to było takie coś... żeby rozładować jakby to napiecie... mi się podobało.
A co do "Mona Lizy" to w niej jest kod... ale w filmie ten wątek nie jest rozwiniety a skoro nie czytałeś książki to nie dziwie się, że nie wiesz dlaczego jest ona na plakatach do filmu i okładkach powieści :)
W książce jest opisany cały wykład jaki Langdon poświęcił "Mona Lizie" - to tak dla jasności :)
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 7
Mademoiselle

Aha...no to spoko. Ksiązkę jakoś w tym tygdoniu zacznę czytać, to moze co nieco mi się rozjaśni :)

Kristofer

Byłem wczoraj w kinie i po wyjściu miałem troche mieszane uczucia. Film nie jest zły ale spodziewałem sie czegoś wiecej. Jakos ksiązka trzymała mnie w napieciu a tutaj .... ech najbardziej mi sie podobały efekty typu wizja grobu newtona czy scena wejscia do kościoła z nałożeniem sceny z przed kilkuset lat. Mojemu znajomemu ogladało sie go natomiast bardzo dobrze (książki przecież nie przeczytał) takze moge go śmiało polecic, choc minie troche czasu zanim zobacze go raz jeszcze.