mam sugestię: wstrzymajcie się z obejrzeniem, wyślijcie najpierw znajomych. bardziej nudnego filmu nie widziałem w ciągu ostatnich kilku lat. tylko raz nie wytrzymałem i ryknąłęm śmiechem jak Hanks powiedział do Tatou "ojej, jesteś ostatnim potomkiem królewskiego rodu Jezusa Chrystusa". ksiązka fajna, film taki strasznie nudny... wstyd mi było przed dziewczyną że ją zabrałem na coś takiego. to się nazywa potęga reklamy.