widzisz, skarby narodow rownierz maja jakies tajemnice i wiaza sie z historia, i oczywiscie chociaz sa tak bardzo logiczne i wytlumaczalne to jednak niewiele maja z prawda do calosci.. kod L D jest tez zwlykla historia fikcyjna szarpiaca o cos co wydawaloby sieze daje logiczna calosc.. jednak czepia sie ona tematow religijnych ktore od wiekow sa tematem sporu albo calej masy sporow miedzy tymi ktorzy wierza a tymi ktorzy bezapelacyjnie staraja sie dogryzc klerowi i kosciolom pod kazdym wzgledem z czystej nienawisci, no i ze tak napisze, ze wzgledu na ich nietypowy czasami sposob bycia zaprzeczajacy sobie samemu a tym bardziej biblii itd itp. problem w tym wypadku polega na tym ze ciezko jest odroznic fikcje tak kontrowersyjna od prawdy i wyczuc co jeszcze wiaze sie ze scenariuszem a co jest juz co najmniej brakiem poczucia dobrego smaku... NA PYTANIE ZAS PO CO TEN FILM ? odpowiem ci prosto: dla pieniedzy, czyz kontrowersja nie jest najlepsza reklama? gdyby to byl zwykly film, chcialbys obejrzec kicz tylko po to by miec wlasne zdanie? problem tylko w tym ze ludzie niedouczeni z calego zdania wybieraja tylko kontekst i beda pozniej wmawiali ze ten ilm jest bardziej prawdziwy od biblii, niestety przyznasz sam ze takich sie znajdzie barzo wielu...