PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=862168}

Kolejny film o Boracie

Borat Subsequent Moviefilm
6,1 24 388
ocen
6,1 10 1 24388
6,2 36
ocen krytyków
Kolejny film o Boracie
powrót do forum filmu Kolejny film o Boracie

Maria Bakalova (wstyd Filmwebie, że nawet jej do tej pory nie podaliście w obsadzie), która gra jego córkę jest główną postacią filmu i to tak naprawdę wokół niej kręci się cała fabuła, dość prosta i sprowadzająca się do wkręcenia w seksualną sytuację Giulianiego. Poza tym trochę gagów i nabijania się z Amerykanów, głównie Republikanów. I tyle. Film jest słabszy od jedynki i trochę przynudza.

ocenił(a) film na 5
Statler

Liczyłem na większą masakrę :-)

Pierwszy Borat był... dziwny, ale miał swój urok. Hardcorowy, kontrowersyjny.

Wersja z 2020 jest jest jak hamburger z McDonalda - w smaku wporzo, ale identyczny jak wszędzie i bez "pazura". Trochę żartów, trochę śmichów-chichów, raczej zbiór średnio z sobą związanych skeczy niż fabuła. Szkoda że Borat poszedł w gagi typu "przebierzmy go za babę, to się zawsze sprawdza". Wygląda jak zbiór pranków które wyszły a resztę jakoś się posklejało. No i Tuta, jednego dnia dzikuska jedząca małpy i śpiąca na sianie, a drugiego dnia wypachniona dziennikarka z płynnym angielskim i obyta z najnowszą technologią.

Osobiście spodziewałem się jakiejś bomby, petardy na politykę, filozofię, styl życia. A w sumie to z Giulianim tylko wyszło.

ocenił(a) film na 9
zmechu

Racja, mało pocisku było po politykach. Jedynie na plus to zakamuflowana krytyka islamu i traktowania tam kobiet jak ściery

ocenił(a) film na 5
dezertx

Pocisku było sporo. ale żarty są o krótkim terminie ważności. Jeszcze rok-dwa i nikt nie będzie wiedział o co chodziło np. w wysyłaniu chłopców do K. Spacey. Sporo scen widać że było robionych "na żywca", ale większość wyglądała na zwykłe ustawki.

Żarty są, parę osób się obrazi, parę osób pośmieje, ale sumarycznie Borat się zestarzał. Może 14 lat temu żarty z marchweką w d*pie miały moc kontrowersji, teraz więcej takich rzeczy jest na patostreamach i tiktokach na co dzień.

ocenił(a) film na 6
zmechu

poczytalam o tym filmie po obejzeniu i zaskakujaco wiekszosc to nie byly ustawki

ocenił(a) film na 5
Baby_Firefly

Zależy jaka większość :-)
https://www.digitalspy.com/movies/a34458766/borat-2-real-fake-rudy-giuliani-endi ng-spoilers/
Jedynie co było naprawdę dobre to scena z Giuliani. "Koncert"? Raczej słabe jak na Borata. Scena w kościele? To w byle pranku robią amatorzy z yt. Bal był niezły, no i "przemówienie" Tuty wśród demokratek widać że raczej nie był ustalony. No i z Hanksem było wyreżyserowane.

ocenił(a) film na 6
zmechu

i to w przebraniu Trumpa :)

ocenił(a) film na 6
Baby_Firefly

bylo dobre i nieustawione :)

ocenił(a) film na 9
dezertx

żarty z islamu pasują do tego filmu bo jakby nie patrzeć ISLAM jest również konserwatywny a to właśnie środowiska konserwatywne są tu głównym dostarczycielem komedii

zmechu

Porównanie z hamburgerem mcdonaldowym dość nieudane, bo akurat nigdzie indziej tak nie smakują.

ocenił(a) film na 8
Joecrou

Raczej nigdzie nie smakują :)

Jabolak

Zatem masz wypalone kubki smakowe ;)

ocenił(a) film na 7
Statler

Ja mam pytanie. Sednem śmieszności filmu jest to, że osoby biorące udział - nie wiedza o tym że to żart. Ale po pierwsze - czy ktoś jeszcze nie znał Borata żeby dac się wkręcić (owszem, w niektórych scenach miał przebranie, ale nadal...)? Po drugie - jak tłumaczyli obecność kamerzystów - przecież niektóre sceny były dość specyficzne, i obecność kolesi z kamerami raczej by nie przeszła - no na przykład pomieszkiwanie w dwoma republikanami? Po trzecie - niektóre sceny są niedorzeczne, w tym sensie że nie wierzę by przypadkowi ludzie się na to zgadzali (koleś zamykający dziewczynę w skrzyni albo pastor nie reagujący na to że ojciec "włożył dziecko" do brzucha córki).

ocenił(a) film na 5
Sighma

Podejrzewam kilka opcji:
- robiono wieeeele pranków, i w filmie są takie, które po prostu wyszły. Wystarczy że zagada się z kimś że się chce kupić klatkę dla pieska o imieniu "Córka", a potem jazda.
- robienie numerów w stylu pranków. Przecież wiadomo że jak ktoś chce córce powiększyć biust i żeby było taniej proponuje użycie ziemniaka zamiast silikonu oraz płaci $70.000 w gotówce w banknotach $1 i brakuje mu $71 - no to jest to co najmniej niepokojące. Może odwiedzili 200 takich klinik i w jednej się udało. Ale to raczej ustawka, ujęcia były zza lady.
- z kolesiami to nie wiem, ale jedzie ściemą. No chyba że rzeczywiście znaleźli jakichś ograniczonych umysłowo rednecków, który mnie przeszkadzał obcy facet chodzący z gumowym penisem i kamerzyści wokoło.
- no i klasyczne ustawki. No nie sądzę aby na scenę wszedł jakiś gość, rzucił do zespołu muzycznego tekst "grajcie c-dur na 3/4" i bezbłędnie wykonał utwór. Tyle że widownia była zdziwiona i łyknęła

Generalnie oprócz wywiadu, balu, spotkania republikanek, kościoła (i może kilku innych) reszta to IMHO ustawki.

ocenił(a) film na 6
Sighma

Ponieważ było im mówione, że kręcą dokument, dlatego są ujęcia z różnych stron.

Niania która przez chwilę "opiekowała" się córką Borata, gdy dowiedziała się, że została oszukana i jednak brała udział w filmie nakręciła raban, że otrzymała w takim razie bardzo małe wynagrodzenie od twórców. Skończyło się na zbiórce od społeczności filmu gdzie uzbierali dla niej już 100 tys $ :D

ocenił(a) film na 7
forintleader

Wow. Dużo.

No ale nie chce mi się wierzyć że np. ta blond utrzymanka zgodziła się na kręcenie dokumentu i opowiadała że trzeba być uległą. Facet zabijający skrzynię gwoździami, choć w środku był człowiek - co sobie myślał? Że to na serio dokument? Babeczka w klinice gdy słyszała że tatuś chce włożyć córce ziemniaki w cycki - może pomyślała ze dokument, ale jakiś humorystyczny?

Podobnie jak zmechu uważam że większość to ustawki.

ocenił(a) film na 6
Sighma

Oczywiście, że niektóre wstawki choćby z zamykaniem skrzyni były wyreżyserowane, żeby fabularnie film się lepiej oglądało.

Czemu miała by się nie zgodzić? W Polsce jest pełno takich dziewczyn, które wprost przyznają się do bycia z Sugar Daddy więc w USA znaleźć takie ewenementy to nie problem.
No i tu dochodzimy do CLU całego filmu, bo właśnie po to ten film powstał, tak samo jak pierwsza część, żeby pokazać, jak ludzie reagują albo bardziej jak nie reagują na kompletnie dziwne sytuacje.
I o to w tym chodzi, wszystko wygląda tak surrealistyczne, że aż nie prawdziwie a taki jest świat i Sasha na swój sposób go obnaża.


Polecam obejrzeć wywiady jak to wygląda od kuchni. Przykładowo po scenie na pikniku gdzie Borat śpiewał piosenkę i schodzi ze sceny w filmie nie jest pokazane, że musieli uciekać i ktoś groził im bronią.
Sam Sasha powiedział w wywiadzie, że podczas niektórych scen nosił kamizelkę kuloodporną.

Zapoznaj się z innymi produkcjami, gdzie Sasha wcielał się w różne postacie.

ocenił(a) film na 7
forintleader

znam chyba wszystkie :)
Ali G, Bruno, pierwsza częśc Borata, Who is America

ocenił(a) film na 5
forintleader

Tak czytam co tu piszecie i zastanawiam się czy to taki trolling czy wy naprawdę myślicie, że choćby jedna scena nie była wyreżyserowana? Blair Witch Project też był reklamowany jako film dokumentalny ;)

ocenił(a) film na 6
Rafi07

Chcesz mi powiedzieć, że były burmistrz Nowego Jorku brał udział w scenie która była wyreżyserowana? XD Ja nie twierdzę, że nie ma tam specjalnie nagranego materiału na potrzeby filmu, ale na pewno nie każda scena jest reżyserowana ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones