Taki średni filmik o bilardzistach.młody tom cruze wypada dość średnio, niezbyt przekonywujący podobnie jak paul newman.Niby mieli pół stanu ograć w bilarda ale nic im z tego nie wyszło, potem drogi cruisa i newmana się rozchodzą i zaczynają ze sobą rywalizować na zawodach bilardowych.w ogóle nie kupiłem tej historii bo jest słabo zrealizowana.Wielki powrót do gry bohatera granego przez newmana w ogóle średni i bez polotu .Nie warto oglądać.
epizod whitakera jest dość świetny
whiteker do ogranego newmanna XD
-"myślisz że powinienem schudnąć??"
ten film jest bardziej byc może adresowany do ludzi, którzy interesują się bilardem. mi się podobal. w filmie wystąpili prawdziwi bilardziści, np Grady Seasons to Keith McCready - bilardowy wymiatacz ;]
Racja, film nie wciąga. Mógłbym go wyłączyć w dowolnej chwili i nie interesowałoby mnie co będzie dalej.
Jakaś bariera sztuczności w tym była. Fragmenty były strasznie sztampowe, nie bardzo wiadomo, co miało być motorem tego filmu.