PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=6848}

Kopalnie króla Salomona

King Solomon's Mines
6,3 8 146
ocen
6,3 10 1 8146
Kopalnie króla Salomona
powrót do forum filmu Kopalnie króla Salomona

Uważam ten film za jeden z najlepszych filmów przygodowych,jaki kiedykolwiek powstał. Przypomniałem go właśnie sobie po kilka ladnych latach i w ogóle sie nie zestarzał. Jesli ktoś twierdzi,że jest to kopia Indiany Jonesa,to nie wie co mówi. Ten film jest remake'iem filmu z lat 50-tych,nie mówiąc o tym,ze jest na podstawie książki,która została napisana jeszcze wcześniej. Znakomita realizacja,swietne aktorstwo,zwlaszcza Richarda Chamberlaina,swietny sytuacyjny humor ("I've got it!") ,wyborna reżyseria J.Lee Thompsona (między innymi dwa Bondy z Moorem) Rozmach realizacyjny (jedne z najwiekszych scen masowych masowych w historii) Efekty tez dają nadal radę (moze z malymi wyjątkami) Non stop akcja,napięcie i humor. Słowem wspaniala przygoda. Właśnie sobie uświadomiłem,ze byl to chyba najczesciej oglądany przezemnie film dzieciaka,rowniez w kinie. To na pewno wplywa jakoś na moja ocenę,ale na pewno nie decydująco. Kto jeszcze nie widział,koniecznie.

ocenił(a) film na 7
kinoman77_filmweb

Bondy z Moorem kręciło tylko trzech reżyserów - John Glen, Lewis Gilbert i Guy Hamilton.
J.Lee Thompsona nie reżyserował żadnego Bonda, nie wiem skąd te rewelacje...

Osobiście też lubię ten film, zwłaszcza role Herberta Loma i Johna Rhys-Daviesa. Byli bezbłędni w scenie jedzenia klejnotów.

ocenił(a) film na 9
adammo1313

Fakt. Moja pomyłka. Pisałem z pamięci i niechcący pomyliłem J.Lee Thompsona z Guy'em Hamiltonem. Dzięki za poprawkę. Cieszę się, ze nie tylko ja jestem fanem "Kopalni"

ocenił(a) film na 10
kinoman77_filmweb

Ja również jestem fanem tego filmu i po prostu go kocham. Jest sto razy lepszy niż sama książka, a sam Alan Quatermain zagrany przez rewelacyjnego Richarda Chamberlaina jest tysiąc razy lepszą i sympatyczniejszą postacią niż ten z książek. Fanatyczni fani powieści pewnie będą uważać to za wadę filmu, ale dla mnie to jest jego zaleta. W dodatku Sharon Stone jest tutaj niesamowicie urocza. Moim zdaniem film powstał na bazie sukcesu filmów o Indianie Jonesie i w tej adaptacji znanej powieści postanowiono wzorować się na filmach ze słynnym Harrisonem Fordem - dwóch pierwszych, które wtedy były wielkimi hitami. Oczywiście mogę się mylić, ale myślę, że mam rację. To jednak jest powodem, dla którego kocham tę wersję przygód Alana :)

ocenił(a) film na 9
kronikarz56

Na pewno się wzorowali,ale na szczęście nie bezmyslnie kopiowali,tylko stworzyli coś naprawdę oryginalnego.

ocenił(a) film na 10
kinoman77_filmweb

Zgadzam się i bardzo dobrze, że stworzyli coś swojego, a nie papugowali już raz powstała historię. A jeśli chodzi o nawiązanie do Indiany Jonesa, to chyba największym nawiązaniem jest udział aktora Johna Rhysa-Daviesa, który zagrał Turka imieniem Sallah w I i III części przygód Indiany Jonesa. Tutaj w filmie też gra Turka, ale w przeciwieństwie do Indiany Jonesa, tutaj Turek jest nie przyjacielem, a wrogiem głównego bohatera. Nawiasem mówiąc uwielbiam Dogatiego :)

ocenił(a) film na 9
kronikarz56

Fakt-jest genialny,zwłaszcza w duecie z tym pułkownikiem pruskiej armii-jeden z najlepszych duetów komediowych w historii.

ocenił(a) film na 10
kinoman77_filmweb

Owszem, zgadzam się. Naprawdę doskonały z nich duet przeciwników głównego bohatera, którzy to notabene nie lubią się nawzajem. Uwielbiam te ich potyczki słowne. Zwłaszcza, jak trzeźwiej patrzący na wiele spraw Dogati kpi sobie z Bocknera :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones