Film zdecydowanie dla dzieci, dorosły widz naprawdę nie ma czego tam szukać. Lepiej ten
czas poświęcić na powtórkę ze Shreka:)
dokładnie, dzieciom się bardzo podobał ( a wciśnięto nam pokaźną gromadkę), a myśmy się wynudzili, niestety nie umywa się do Shreka, chociaż Kot w butach to moja ulubiona postać
Ja mysle, ze ten czas lepiej poswiecic na Krola Lwa, Pocahontas czy Dzwonnika z Noterdame i inne porzadne bajki. Shrek sie do nich 'nie umywa' ;)
Po pierwsze: czemu porównujecie Kota w Butach do Shreka? Kot w Butach jest o kocie w butach, Shrek jest o Shreku.
Proste?
Po drugie: bajki z reguły są dla dzieci, więc na prawdę nie wiem czemu spodziewaliście się nie wiem czego.
Po pierwsze: Porownoje sie bo to chyba normalne jak film robia ci sami producenci co robili Shreka (Co widac bardzo dobrze w tym filmie)
Po drugie: Dzisiejsze filmy animowane juz nie sa tylko dla dzieci a takze coraz wiecej produkcji powstaje dla calych rodzin (nie tylko tych najmlodszych ogladaczy).
A Po Trzecie: W zupelnosci zgodze sie z opinia Chamaeleo. Pozdrawiam~
podpisze się... słabo słabo... film zdecydowanie pod młodszą publiczność... 4/10... szkoda że nie jest to jakoś zdefiniowane, człowiek by wiedział na co idzie do kina... ;)
A ja się zupełnie nie zgadzam z waszymi opiniami. Świetny film zarówno dla dzieci jak i dla dorosłych. Naprawdę piękna i wzruszająca scena z "Jajem" - też dla dzieci? Zastanówcie się może trochę. Do tego świetny duet Kitty&Puss, taniec w wykonaniu ich obojga, prawdziwa perełka, do tego świetnie oddame ruchy animowanych postaci no i oczywiście kot robiący "uuu".
Świetny film, dla dużych i małych.
I jeszcze jedno. Polski dubbing. Jest po prostu straszny. Pełno durnych, zupełnie nieśmiesznych tekstów w rodzaju: "Rudy 102" albo "zgubił pan swoją drapaczkę". Wszyscy ględzą na czele z Malajkatem jak gdyby podkładali głos w grze komputerowej. Gorąco polecam oryginalną ścieżkę dźwiękową z oryginalnymi, świetnymi dialogami.
co do dubbingu to nie wiem który lepszy, może kiedyś będę miał szanse to ocenić... która scena z jajkiem była wzruszająca? p.s. kot robiącu uuu rewelka fakt
a ja się miło zaskoczyłam- idąc na seans o 10.30 spodziewałam się że tylko dziecko czeka zabawa, a jednak nie było tak źle. Oczywiście do Shreka się nie umywa, ale tragedii nie ma.
Jak dla mnie Shrek 2 i wszystko później porównywalnie do Kota.
Rozwalił mnie tekst czupakabra i rudy 102 a tak bez szału.
Miło się patrzyło, komentowało i śmiało. Do oglądania w pojedynkę się nadaję, im więcej twarzy tym lepsza zabawa :D
Podpisuję się obiema rekami, Chamaeleo. Ludzie zrobili Shreka i odcinają kupony jak twórcy simsów:( Film niestety nudnawy momentami:/ przysypiałem.
Shrek to Shrek, a Kot to po prostu inna bajka. Wcale nie gorszy od Shreka, świetne efekty animacji i zgadzam się z przedmówcami - taniec i cała ta otoczka orkiestry i dźwięków to było cudo! Postać jajka bardzo pomysłowa i faktycznie wzruszające scenki tam były - no przecież jajko w końcu nawróciło się i poświęciło żeby ratować miasto, takie trochę naciągane może i banalne, ale nie za bardzo ;) Bardzo mi się podobał, końcowa scenka Kota odjeżdzającego na koniu - no Zorrokot wypisz wymaluj ;D
Właśnie! Nie poszli twórcy nawet o krok dalej. zabawili się konwencją i tyle. Jednak nie wywołał we mnie film śmiechu , a jedynie uśmiech pt:"a cha fajne, no i?" Film nie jest zły jest po prostu do bólu średni:/
ps. Zauważyłem, ze dziewczyny ten film lubią...wiadomo pokazać kicię i już miękną ;p
ja szczerze mówiąc spodziewałam się czegoś lepszego. uwielbiam Kota w Butach, toteż popędziłam do kina najszybciej, jak się dało, ale odczułam pewne rozczarowanie. podobał mi się początek, dalsza część fabuły dłużyła mi się i znów pod koniec zrobiło się fajnie. może słabo nie jest, ale jak dla mnie mogło być lepiej.
naturalnie były momenty, które mnie powaliły na kolana, wszystkie wspomniane wyżej :)