Moim zdaniem ten wątek jest okropnie zrobiony i jest tylko zapychaczem i w marny sposób doprowadza to ujawnienia bohatera jako poczwary. Miłość mogą być tutaj przedstawiona jako pomoc Niny w przyswojeniu Emilowi tego że jest mutantem. Miłość powinna też wnosić coś do wątku konfliktu między ojcem a synem ona powinna jakoś ich łagodzić moim zdaniem. Miłość ojcowska jest lepiej przedstawiona ale wciąż dużo jej brakuje.
Film o konflikcie ojca z synem i ludzi z poczwarami ma ciekawy przekaz ale źle zrobiony.
przecież wątek miłosny tu praktycznie nie istnieje, raptem ze dwa spotkania i przytulanie , bardziej to było koleżeństwo
A dlaczego zaakceptowanie faktu bycia zwierzęcą hybrydą ma być czymś dobrym? To mniej więcej to samo, co przekonywać, iż tak okropne choroby psychiczne jak Alzheimer albo demencja to coś naturalnego.
Nie powiedziałem że jest to czymś dobrym ale, proszę zauważyć, że co ma też robić Emil? Ma się kłócić z czymś z czym nie wygra, owszem, może to robić ale doskonale wie, że prędzej czy później przegra Ninna mogłaby mu pomóc gdy przegra i pogodzi się ze swoim losem.
Ps. Alzheimer jest chorobą naturalną na którą nie mamy wpływu