było by więcej jednak w drugiej połowie filmy max przelane sceny
amerykanie wychodzą bez szwanku "jak zwykle", naturalnie na filmie rzeczywistość wygląda inaczej
po tej scenie dałem sobie spokój z dalszym oglądaniem oglądaiem
wychodza bez szwanku bo to była akcja wyszkolonych ludzi a nie ludzi, którym pierwszy raz dano broń.
Stary nie ma sensu bronić filmu za wszelką cenę. Końcówka to było przegięcie i to jest FAKT. Akcja z granatem albo rakietą ( która wybucha tuż obok samochodu w którym siedzą główni bohataterowie, a nasi dzielni bohaterowie nie mają ani jednego draśnięcia) czy też całe póżniejsze działania w budynku budzą po prostu politowanie... Perfekcyjne przeprowadzone akcje odbijania zakładników prowadzone nie przez agentów FBI (których szkolenie nie jest przecież aż tak antyterrorystyczne) ale przez skrajnie wyspecjalizowanych do tego typu zadań ludzi niemal zawsze niosą za sobą ofiary wsród tych właśnie profesjonalistów... a co dopiero jakby zajęli się tym ludzie z FBI albo Marines - byłaby jedna wielka masakra. Wiadomo, ze film to tylko bajka i nie chodziłoby o pokazanie takiej własnie realistycznej masakry naszych bohaterów (pamiętajmy, ze oni dodatkowo NIE ZNALI W OGOLE TERENU W KTORYM DZIALI), ale choć trochę mogłoby to być realistyczne, czyli choć w 5% mogłoby przypominać to co stałoby się naprawdę gdyby w naszym pięknym świecie rozegrały się przestawione w końcówce filmu wydarzenia.
Pozdrawiam.
Zgadzam się. Przyjechali na ratunek koledze bez konkretnego planu. Mi to oczy wyszły kiedy zauważyłem, że oni wychodzą z samochodu w momencie gdy z dachu ich ostrzeliwało chyba z 7 ludzi ;o. 6/10
Rzeczywistość wygląda tak, że zabierano by ich w plastikowych workach po takim czymś. Nie, nie byłem w Arabii Saudyjskiej, ale to ma gówno do rzeczy.
znawcom realizmu proponuje poczytac napisy koncowe w "Black Hawk Down". i zwrocic tam na nie "realistyczne", ale prawdziwe dane na temat ofiar po obu stronach...
ps. ciekawe skad wszyscy tak na "realizmie" sie znaja... moze ktos sluzyl tutaj w FBI, Marines lub antyterrorystach??
Tak się akurat składa, że o "strzelankach" komputerowych mam pojęcie i nie rozumiem z czym tutaj wyjechałaś ;] Co to ma do rzeczy.
Rozumiem że Ty wiesz? :P | Nie zmienia to faktu, że wg tego filmu przecwinicy naszych bohaterów strzelaja ślepakami :), z dachu gdzie mogą przycelować i w znaczącej przewadze :D
Myślę, że stwierdzenie "nikt" jest dość jednoznaczne, więc coś chyba z Twoim rozumowaniem jest nie tak;-) Nie lubię po prostu jak ktoś od razu wskakuje na innych, że ten a nie ten film jest bardziej realistyczny, jeżeli chodzi o wojnę, gdyż tak naprawdę tylko ci co tam są wiedzą co tam się dzieje. Powyższym wyłączam się z tego tematu i życzę jeszcze przyjemnej (aczkolwiek bezowocnej) dyskusji:-)