Tak jak napisał człowiek w recenzji - tło polityczne jest tylko pretekstem dla pompatycznej, obładowanej czarno-białą, a więc łatwą do zrozumienia dla jankesa, symboliką i durną strzelanką. Woda po kisielu po serii Bourne'a (którą akurat cenię). Jeśli w ten sposób jankesi chcą edukować swoje społeczeństwo to bójmy się wszyscy.
P.S. W filmie, poza początkową masakrą, nie zginął żaden Amerykaniec. Normalnie Naród Wybrany.
wiesz, jednak ten zespół został wybrany do zadania specjalnego, więc byli lepiej wyszkoleni niż domorośli wojownicy Allaha. Co prawda były dziesiątki okazji dla każdego z nich do zginięcia, ale jakoś postanowiono ich wszystkich ocalić. Z drugiej strony wolałbym , żeby oszczędzono mi sceny typu ktoś umiera i mówi "przekaż moje nieśmiertelniki żonie i powiedz, że ją kocham" lub "idźcie dalej beze mnie, zostawcie mnie."