Królik jako symbol wolności czy zniewolonego NRD-owca? Czemu nie. Ciekawym, jak wyglądał proces powstawania tego filmu, skąd jego autor wziął nań materiał. Ten dokument czytany „przyrodniczym” głosem Krystyny Czubówny przedstawia podział Berlina dokonany przez aliantów, widziany oczyma wielkiej króliczej rodziny zamieszkującej graniczny pas ziemi niczyjej.
Film powstawal tak, że bylo na niego wiele pomyslów, wszystko zmienialo się w trakcie. Pomysl powstal w roku 2005, a w 2008 twórcy calkowicie zmienili zamysl. Prawie do końca nie bylo wiadomo, czy film zostanie opowiedziany jako bajka, czy jako przyrodniczy. Dosyć późno zdecydowano się na współpracę z Krystyną Czubówną.
Niska ocena...? Z powodu niezrozumienia, zapewne.