"Królik po berlińsku" ze względu na swą długość od początku był produkowany z myślą o telewizjach oraz festiwalach. Data 9 listopada na premiere telewizyjna byla ustalana podczas podpisywania umowy z TVP. W międzyczasie po sukcesach 'królika' na festiwalach dogadalismy się z producentkami filmu ESTERHAZY zeby wprowadzic filmy razem do kin - w sumie mają ponad 70 minut, które są wymagane przez kina. Pomyslem zainteresowal się Artur Liebhart z Fundacji Film Polski i ostatecznie teraz w grudniu udalo nam sie umozliwic "ludziom kina" zobaczenie filmow na duzym ekranie:) sami tez tak wolimy ogladac filmy. pozdrawiam andzka - producentka 'królika po berlińsku'. P.S. dziekujemy za wysokie oceny naszego filmu - to najwieksza nagroda!
Gratuluje nominacji do Oscara!
Niestety nie znam pozostalych kandydatow, niemniej po tytulach wnioskuje ze jedynie "China's Unnatural Disaster: The Tears of Sichuan Province" moze byc powaznym kandydatem obok Waszego obrazu do zwyciestwa.
Generalnie uwazam zreszta, ze ostatnio dokument jest znacznie ciekawszy od fabula, czego przykladem moze byc Golden Glob dla Avatara za najlepszy dramat. Rzeczywiscie "dramat", choc Camerona cenie za Aliens i Terminatora.
Gratuluje przede wszystkim tworczego wykorzystania pomyslu Marcelego Lozinskiego, najlepszego dla mnie dokumentalisty w historii polskiej dokumentalistyki, a na gali zycze nawet przebicia osiagniecia Pana Lozinskiego z roku 1995 :).