Pięćdziesięcioletnia Hatidze mieszka z chorą matką w opustoszałej macedońskiej wiosce. Hoduje pszczoły i jest ostatnią z linii niezależnych pszczelarzy.
*Fascynująca* (but unironically) przypowieść o tym (i nie tylko o tym!), że kapitalizm (znowu) upada i sobie głupi ryj rozwala, a karawana jedzie dalej