Jako osoba urodzona po roku 1982 cieżko odnieść mi sie do tego filmu. Ciężko odnieść sie do historii i przeżyć tych ludzi gdy patrząc z boku wiem opieram się tylko na słyszeniach.
Więc jedynym odzwierciedleniem jest własny osąd obrazu jaki narzucił nam twórca ... w tym przypadku reżyser. Reasunując ... film początkowo robił na mnie ciekawe wrażenie. Bardzo cenie sobie Szyca a jeszcze bardziej Dziędziela jako aktorów. Jednakże mimo wszystko ta historia aż tak nie powaliła mnie na nogi , mimo to udzielił mi się trochę jej klimat , reasumując to calkiem ciekawe kino ... jednkaże chyba lepiej byłoby mieć własny punkt odniesienia (tzn. przeżyć tamte czasy by móc spojrzeć na to inaczej) ... na szczęście nie było mi to dane i bardzo sie z tego cieszę !
Co do filmu ... to 6/10 = na kolana nie padłem ale tragedii też nie było