Film miły dla oka, ale jedyny dobry aktor i jedyna dobra gra aktorska to - Kurt Russell - nie zawiódł i czułam, że to prawdziwy mikołaj. Naprawdę zagrał rewelacyjnie i spokojnie daje mu ocenę 8,5/10. Postacie dzieci - FATALNE. Totalnie absurdalne zachowania, niewiarygodna, sztywna gra. Mówienie jakby czytali tekst, bez krzty emocji, niemal bez mimiki. Fatalne. Aktorzy trzecioplanowi - żal wspominać. W zasadzie polski dubbing oraz cała fabuła jest marna. Efekty specjalne - renifery - świetne, elfy - całkiem dobre. Końcowa scena na biegunie - spalona :D Dobry film, ale nie bardzo dobry. Mimo wszystko, klimat świąteczny zachowany, w sam raz, na leniwy, nudny wieczór :) Kurt Russell <3
Oglądałam z dubbingiem i to było straszne, tragedia!
Zgadzam się całkowicie, jedynie dla Mikołaja można to zobaczyć, ale czy trzeba się aż tak męczyć i poświęcać ;)