Film może nie jest zbyt ciekawy, ale do ekranu nie przykuła mnie akcja, tylko pomysł. Pomysł na uniwersum. Sami przyznajcie, że podobnego świata nie ma w żadnym filmie. Coś pomiędzy steampunkiem i dieselpunkiem z domieszką sci-fi.
to prawda do postaci i wykreowanego świata ciężko się przyczepić, a jak już by się ktoś zebrał to musiałby się bardzo postarać, żeby nie było czuć, że na siłę.
6/10 choćby za samą kreację, warto zobaczyć.
Bo w amerykańskiej wersji Warzone, miał tytuł Mutant chronicles właśnie ;] Czyli film, jest na motywach z figurkowej gry bitewnej ;]
Skapnełam się właśnie w trakcie oglądania tego filmu.Moją opinię napisałam przed obejrzeniem a tylko po opisie.Masakra co oni z tym zrobili gdzie apostołowie ciemności?archanioły ,anioły i bestie z czarnego bractwa?a żołnierzy korporacji też jakoś nieciekawie przedstawili..W ogóle cała ta historia jest kiepsko pokazana Zmarnowali ogromny potencjał jaki tkwił w tym materiale i tyle...amerykanie wszystko muszą s...No ale orginał był szwedzki nie amerykański kupili grę i z czasem uśmiercili film też z...
A orginalna podobała mi się bardziej niż Warhammer...