Po obejrzeniu filmu zastanawiam się co chciał pokazać reżyser ze świata Doom Trooper? Jak dla mnie poza Mitchem Hunterem i prawdopodobnie Nekromutantami nie ma tu nic. Gdzie jest cała Mishima wraz z jej mocami Ki, korporacja Cybertronic została w ogóle pominięta w scenariuszu, zresztą jak cały Legion Ciemności i jego apostołowie. Bractwo owszem i było, ale bez jakiejkolwiek magii, a przecież w tym jest ich siła.
Ogólnie rzecz biorąc ktoś kto grywał w Doom Troopera na pewno się zawiedzie, dla innych film może być niezły.
Ja oceniam film pod kątem karcianki i niestety wypada blado - 5/10, pozostaje tylko przygotować talię i ułożyć swój własny scenariusz.
wiesz, nie znam karcianki, a szkoda, bo sam pomysł jest fajny, jednak patrząc z perspektywy widza który nie miał bladego pojęcia o grze, to film wypada jeszcze słabiej, sam początek w którym słyszymy, że jedynym celem maszyny jest zmutować ludzkość... Dżizas, co za banał. Znając gry RPG, to zapewne zostało to spłycone do maksimum, żeby było do przełknięcia w filmie. No więc 5/10 wydaje mi się i tak zawyżone, ale tyle też dam, za obsadę. Pozdrawiam.