film wcale nie jest taki przecietny i nie zgodze sie rowniez, ze trzyma nierowny poziom. czytajac jedynie opinie na filmwebie w zyciu nie obejrzalbym tej produkcji, cale szczescie jednak opinie to nie wszystko. wspaniala muzyka, niezla praca kamery, ciekawy postindustrialny klimat, niezle postaci. moim zdaniem to takiemu sky captain brakuje duzo do the mutant chronicles.
wiele osob porownuje to tez do lotr - ja naprawde zbytniego podobienstwa nie widze. chyba ze porownanie to motyw wedrowki, by uratowac swiat. tylko wtedy kazdy film fantasy czy sci-fi moznaby przyrownac do lotr, a chyba nie o to chodzi.
pozdrawiam i nie dajcie sie opiniom.
wow, a Ty jestes? zreszta nie o moje odczucia w tym poscie chodzilo, przeczytaj, pomysl, potem ponow znowu te dwie czynnosci i dojdziesz do tego, do czego normalna osoba dochodzi po pierwszym przeczytaniu postu.
aha, nie chodzilo o twoje odczucia? hm, czyli mam rozumiec ze ten film jest naprawde tak wysmienity, z tak wysmienita praca kamer, muzyka, postaciami??????????? Moze jeszcze dostal jakies nagrody na festiwalach?
ROTFL
pewnie zbierze jakies zlote maliny, tego jestem pewien.
Jezeli wchodzisz tu by sie dowiedziec czy warto film obejrzec to nie sluchaj goscia. Ten film to naprawde strata czasu, zaufajcie zdecydowanie madrzejszej wiekszosci.
wiecej jadu prosze, bo bylo za malo.
wejdz na moja strone, ocenilem film na 6/10. nie kazdy film jest rewelacja, arcydzielem itede. ale jest duzo filmow niezlych. a ten jest niezly, nie wysmienity (chyba ze zrelatywizujesz to do 'arcydziel' wydawanych ostatnio, szczegolnie w takich klimatach). nigdzie nic takiego nie napisalem.
napisalem za to, ze film wcale nie jest taka chala, o ktorej wszyscy pisza. jesli nie potrafisz dostrzec roznicy, to juz Twoj problem, ktory szczerze mowiac ja mam gleboko gdzies...
przepraszam ze się wtrące ale musze powiedzieć ze w kwestii komentarzy kruku ma racje, gdyby polegać na samych komantarzach to szczerze mówiąc nie obejrzałbym kilku naprawde dobrych filmów. Kroniki Mutantów tez mi sie podobał, owszem nie jest to zadna super rewelacja ale moim zdaniem warto go zobaczyć. Więc chyba wiesz acid o czy to świadczy, ze poprostu każdy ma inny gust i chyba nie ma sensu się o to spierać a tym bardziej kłócić czy obrażać, to znaczy wy sie nie kłocicie ani nie obrażacie ale chyba przyznacie mi racje ze jest to częste zjawisko w komantarzach. Pozdrawiam :-)
gust gustem, ale jezeli ktos nie pisze o gustach tylko wychwala wspaniala prace kamer, muzyka itp w filmie klasy c, to chyba to jakas pomylka na ktora trzeba zareagowac. Wiesz mi szkoda czasu na szmiry, a juz pare razy sie nacialem przez glupie komentarze zafascynowanych nastolatkow (jak mniemam) - teraz sprawdzam rownorzednie imdb, tam oceny sa rozbite na wiek i plec. A na filmwebie chociaz mozna sprawdzic ulubione i zobaczyc czy ktos kto zachwala film sposrod fali krytyki uwielbia rambo i robokopa.
well, wiec mozesz sprawdzic, ze rambo i robocop nie sa moja najlepsza strona. ogladam 'nieco' inne kino. szlag mnie tylko trafia, jak ktos przekreca slowa (co nadal acid robisz).
Acid, trochę dyskryminujesz w swojej wypowiedzi ludzi młodych. Ja jestem nastolatkiem i co?
Nie mam prawa mówić że mi się film podoba albo nie bo jakiś 40-latek ocenił go na szmirę, to tak musi być?
Mały test: Jakby 40-latkowie ocenili "Ojca chrzestnego" na szmirę a młodzi ludzie na arcydzieło to byś się sugerował starszymi i stracił jeden z najlepszych filmów poprzedniego wieku?
Tak można interpretować Twoje słowa...
Pozdrawiam.
PS:
"Kronik..." nie oglądałem ale zamierzam
Widzę tu kolejną "inteligentną" (patrz forum Dark City)wypowiedź "dojrzałego" uzytkownika Acid Dark który szafuje na lewo i prawo hasełkamitypu:nastolatki i dzieciarnia. Czyżby jakiś kompleks odnośnie własnego wieku?!...Komicznie też brzmi tekst o Robocopie(który jest perełką kina s-f lat 80tych) od kogoś kto sam ma w ulubionych Resident Evil...Ale nie martw się,i Ty kiedyś w końcu dorośniesz osiągając wiek w którym nie wypada już zgrywać snoba i pseudointelektualisty.
hellboy juniorku, idz pokopac pilke z kolegami na podworko, a nie bierz sie za ogladanie filmow na tym swoim 15-calowym monitorku.
Ach, cóż za elokwencja! Cytujesz tu Bergmana czy też może znajomi z UJotu pomagali redagować posta?...
oddalilismy sie od watku na rzecz jednego z forumowiczow. chyba jednak nie warto :/
czasami tylko zastanawiam sie, czy takie osoby jak acid piszac odpowiedzi maja piane na ustach, a dyskutujac o obrazach bija sie ze swoimi znajomymi, ktorzy maja inne zdanie / ba! spojrzenie.
drogi kruczku, uciesze cie! albowiem z moim zdrowiem wszystko wporzadku, ani na chwile na moim czole nie pojawil sie grymas zlosci, wrecz przeciwnie sam usmiech. smiech. smiechawa na calego, a nawet ROTFL po odpowiedzi! przez co faktycznie dmuchnalem sobie az w kufel i pojawila sie piana na ustach, nie wiem skad wiedziales? ale naprawde, kolega przed Toba zapewnia mi niemala rozrywke i chyba nie sadzisz, ze Ciebie rowniez biore na powaznie? hehheeh sorry boys, ale czekam na kolejny post z zapartym tchem, mam nadzieje ze znow mnie rozweselicie. I'm counting on you! go go go!
a tak na powaznie, zmieniajac topik, bo jakze to egocentryczne z siebie robic glowny temat drzewka na forum. Z ostatnich nowosci, obejrzyjcie Dante 01, francuskie prawdziwe SF. Moze nie genialne, nawet nie bardzo dobre, ale przynajmniej dobre i skonczcie juz zachwalac amerykanskie gnioty fantastyczne klasy B.
nikt juz nie zachwala tego filmu, od kilku watkow dyskusja toczy sie na temat off-topa, czyli Ciebie (there u go m8, o ile jeszcze tego nie zauwazyles).
No więc, ochłodzę dyskusję i powiem, że film jest filmem...hmmm jak to delikatnie powiedzieć klasy C (wielkie C). Jak napisał recenzent film raczej dla fanów (być może do takowych przemawia) do mnie niestety nie. Efekty specjalne (o ile można tak je nazwać) są katastrofalne przy obecnej technice. Nie wiem czy ktoś zwrócił uwagę na "jaskrawo" czerwoną krew. Pomijam fabułę (nie oczekiwałem nic wielkiego). Miałem cały czas wrażenie, że film miał bardzo, bardzo mały budżet. Zgodzę się też z recenzją, że "wybory" bohaterów są całkiem nie logiczne. Aha no i jeszcze jedna wada, czemu w 27xx roku nadal strzelają kulami, czemu statki są na parę etc?! czy to może taka konwencja?!
no konwencja jest właśnie taka...oparta na karciance Doom Trooper wktórej przeplata się troche znanych nam uzbrojeń i pojazdów(głownie ludzkie korporacje: Capitol,Bauhaus,Imperial i Mishima[ta dodatkowo dysponuje pewnymi mocami zwanymi mocami KI]),potwory z Legionu Ciemności i bractwo które ma kontakt ze Stwórcą i korzysta z tzw. dyscyplin Sztuki ;).Jednak wspaniały klimat i bogata fabuła karcianki mogła skłonić twórców do trochę wiekszęgo zaczerpnięcia z DT...bo poza wzmiankami o frakcjach i postacią Mitcha twórcy jak widać nie przedstawili niczego ciekawego z wcześniej wspomnianego uniwersum.
No i w tym miejscu troche już sie posunąłeś za daleko. Twój komentarz wybiega poza rejon związany z filmem.
Zgadza się- każdy powiniem mieć swoje zdanie. Jeśli jesteś za mało bystry by rozumieć jaka jest idea "forum" to lepiej zaniechaj komentowania. Radzę trzymać sie tematyki i ogólnie przyjętych zasad
i to pisze twórca postu pt. "a ten film to nic innego jak kupa " ... ha ha ha ... no comments
Zgadzam się całkowicie !! NIE WIERZCIE OPINIOM! Trzeba mieć swoje zdanie i zobaczyć wszystko (w miarę możliwości) samemu. Zobaczyłem i wcale się nie przeraziłem.. znaczy nie jest wcale żle. Co do wspomnianego Sky Kapitana, to Mutanci biją go na głowę. Sceny z krwią podobne do tych z 300. Moim zdaniem nie arcydzieło, ale napewno nie "kupa" jak wspominali niektórzy...
Każdy ma swoje zdanie, to fakt, ale obiektywnie patrząc film dla fanów szeroko pojętego SF do oglądnięcia. Całkiem, całkiem